Kreml spełnia swoją zapowiedź? Rosyjskie bombowce znów nad Białorusią
Resort obrony w Moskwie zakomunikował, że w przyszłości rosyjskie lotnictwo strategiczne będzie regularnie pojawiać się nad Białorusią. Na realizację tej zapowiedzi nie trzeba było długo czekać, bo już w czwartek 11 listopada na niebie pojawiły się dwa bombowce Tu-160.
Ostatnio rosyjskie bombowce pojawiły się nad Białorusią w środę 10 listopada. Jak pisaliśmy na łamach WP Tech, w ramach kontroli systemu obrony przeciwlotniczej dwa Tu-22M3 miały wówczas patrolować przestrzeń powietrzną państwa związkowego (według oficjalnych komunikatów resortów obrony Rosji i Białorusi).
Zgodnie z przekazem ministerstwa obrony w Mińsku, przy zachodniej i północno-zachodniej granicy kraju zwiększono siły obrony przeciwlotniczej. Jak nietrudno zauważyć, we wskazanych miejscach przebiega granica państwowa z Polską, Litwą oraz Łotwą. Agencja Reutera podkreśliła, że wysłanie przez Moskwę bombowców Tu-22M3 można uznać za gest wsparcia wobec reżimu w Mińsku w obliczu trwającego kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej.
Co istotne, rosyjskie ministerstwo obrony informowało już w środę, że cykliczne dotąd loty bombowców strategicznych będą miały w przyszłości charakter regularny. Na realizację tej zapowiedzi nie trzeba było długo czekać, bo już w czwartek 11 listopada nad Białorusią pojawiły się dwa ponaddźwiękowe bombowce strategiczne Tu-160.
"Rozwój wspólnych działań Sił Powietrznych i Obrony Powietrznej Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi trwa. Dziś, 11 listopada, dwa strategiczne samoloty Tu-160 Rosyjskich Sił Powietrzno-Kosmicznych przeprowadziły patrole w przestrzeni powietrznej Białorusi" – podało rosyjskie ministerstwo obrony, cytowane przez agencję RIA Novosti.
Патрулирование в небе над Белоруссией
Jak czytamy w komunikacie, maszyny wykonywały zadania w ramach ćwiczenia bojowego. Przeprowadzono m.in. imitację bombardowania na poligonie Różański "bez zastosowania lotniczych środków rażenia".
W szkoleniu wzięły też udział należące do sił zbrojnych Białorusi Su-30SM, które dokonały umownego przechwycenia rosyjskich samolotów. Ministerstwo obrony w Moskwie zaznaczyło, że przez cały lot, który trwał łącznie 4 godziny i 36 minut, panował "wysoki poziom interakcji pomiędzy rosyjskimi i białoruskimi załogami".