Rosyjskie bombowce nad Bałtykiem. Poderwano samoloty NATO

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Russian Defence Ministry
Adam Gaafar

22.09.2021 16:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na Bałtykiem pojawiły się dwa rosyjskie bombowce strategiczne Tu-160. W związku z ich przelotem poderwane zostały samoloty kilku państw – m.in. Włoch, Danii, Szwecji i Finlandii.

Jak czytamy w komunikacie rosyjskiej agencji prasowej RIA Novosti, lot Tu-160 trwał około 8 godzin i był wcześniej zaplanowany. Rosyjski resort obrony podkreśla, że bombowce pojawiły się nad neutralnymi wodami Morza Bałtyckiego. Towarzyszyła im eskorta samolotów Su-35S i Su-27.

Na obecność rosyjskich maszyn zareagowały myśliwce kilku państw (w tym należące do państw NATO). Były to m.in. F-16 należące do sił powietrznych Włoch i Danii, F-18 będące w służbie armii fińskiej oraz szwedzkie Saab JAS-39 Gripen.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej odniosło się do tego wydarzenia zaznaczając, że załogi samolotów dalekiego zasięgu regularnie wykonują loty nad neutralnymi wodami Arktyki, Północnego Atlantyku, Morza Czarnego, Bałtyku i Oceanu Spokojnego. Dodano, że odbywa się to "w ścisłej zgodności z międzynarodowymi przepisami".

Polska Agencja Prasowa przypomina, że podobne zdarzenie miało miejsce 11 września. Rosyjski myśliwiec MiG -31 eskortował wówczas lecący nad Morzem Barentsa samolot patrolowy R-3C Orion Norweskich Sił Powietrznych.

Rosyjski resort obrony podawał wtedy w komunikacie, że nie doszło do naruszenia rosyjskiej granicy; po tym, gdy norweski samolot patrolowy skręcił w innym kierunku, MiG -31 powrócił do swojej bazy.

Źródło artykułu:WP Tech
wiadomościmilitarianato