Kosmiczne trio nad Polską. Taki widok to rzadkość
We wtorek, 12 września mieszkańcy województwa świętokrzyskiego na nocnym niebie mogli podziwiać zorzę polarną, przeloty Starlinków, a nawet smugę zostawioną przez drugi człon rakiety Falcon 9, donosi Storm Chasers Świętokrzyskie. Takie połączenie nie zdarza się często.
13.09.2023 16:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na naszą redakcyjną skrzynkę przyszły zdjęcia wykonane przez Wojciecha Nadziałka i Kamila Garstka ze Storm Chasers Świętokrzyskie, na których można zobaczyć, że 12 września nad województwem świętokrzyskim był wyjątkowym dniem dla wszystkich fanów oglądania nocnego nieba. Oprócz przelotów Starlinków można było zaobserwować spalanie się drugiego członu rakiety Falcon 9, która odpowiada za wynoszenie satelitów na orbitę, a także zorzę polarną.
Kosmiczny spektakl nad Polską - Starlinki, Falcon 9 i zorza polarna
Niedługo po tym, jak zorza osłabła na niebie pojawił się tzw. kosmiczny pociąg Elona Muska, czyli satelity telekomunikacyjne Starlink. Ich przeloty przy dobrych warunkach pogodowych potrafią być imponującym spektaklem. Co ciekawe, chwilę przed przelotami Starlinków na niebie nad województwem świętokrzyskim można było zauważyć coś, co Kamil Garstka opisał jako "błysk podobny do meteoru".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oczy miałem zwrócone w kierunku północno-wschodnim, tam fotografowałem zorzę, jednak kątem oka zobaczyłem silny błysk - zaznaczył Kamil Garstka, miłośnik burz i nocnego nieba. Dodał: - po rozbłysku pozostała wyraźna smuga - postanowiłem ją uwiecznić, jednak nie zdążyłem przestawić ostrości, przez co zdjęcie nie wyszło zbyt wyraźnie.
Wspomniany błysk nie był jednak meteorem, a smugą, którą pozostawiła po sobie jedna z części Falcon 9. Rakieta służy firmie SpaceX do wynoszenia Starlinków na orbitę. Jej starty odbywają się z Space Launch Complex 40 (SLC-40) w Cape Canaveral Space Force Station na Florydzie. Zazwyczaj pierwszy stopień rakiety Falcon 9 niedługo po starcie wraca na Ziemię i jest odzyskiwany przy pomocy jednostek pływających takich jak np."A Shortfall of Gravitas", które stacjonują na Oceanie Atlantyckim. Drugi stopień po uwolnieniu wynoszonego ładunku jest natomiast kierowany w stronę atmosfery, gdzie ulega spaleniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl