Korzystasz z internetu? Musisz to wiedzieć!
22.04.2013 | aktual.: 29.12.2016 08:21
Mniej zaawansowani użytkownicy internetu często nie zdają sobie sprawy, jak bardzo mogliby sobie ułatwić i umilić codzienną pracę z komputerem opanowując proste triki. Postanowiliśmy przedstawić kilka rozwiązań, bez których sami nie wyobrażamy sobie już surfowania po sieci.
Przypinanie kart
Tę funkcję oferują już wszystkie nowoczesne przeglądarki, a wielu użytkowników nie zdaje sobie sprawy z jej istnienia. Karty zajmują dużo miejsca, a przecież potrzebujemy mieć stale otwartego Facebooka, pocztę przez WWW oraz nasz ulubiony portal WP.PL. W tym celu klikamy na kartę prawym przyciskiem myszy i wybieramy opcję „Przypnij kartę”. Karta przemieści się do lewej strony monitora, a jej szerokość zmniejszy się do powierzchni samej ikonki. Jeśli w ustawieniach przeglądarki wybierzemy, żeby przy każdym uruchomieniu włączały się ostatnio otwarte karty – już nigdy nie będziemy musieli otwierać stron, z których korzystamy cały czas.
Tryb prywatny
Dla niektórych brzmi to jak czarna magia, a jest to bardzo przydatny tryb, służący – wbrew pozorom – nie tylko entuzjastom stron z pornografią. Jeśli nie chcemy, aby historia przeglądanych przez nas stron, wypełniane formularze czy ustawienia stron zapisały się na dysku komputera – jest to najlepsze wyjście. Dodatkowy atut tego rodzaju przeglądania polega na tym, że automatycznie wyłączają się wszystkie wtyczki i dodatki do przeglądarki, a także fakt, że strony zliczające nasze odwiedziny i na tej podstawie blokujące wielokrotny dostęp – nie będą w większości w stanie uzyskać tego efektu. Tryb prywatny (zwany również trybem incognito) uruchamiamy z poziomu menu przeglądarki.
Ctrl + Shift + T
Skrót obcy nawet części naszej redakcji, a z pewnością ma potencjał do odmieniania życia. Ile razy zdarzyło wam się wyłączyć przypadkowo kartę w przeglądarce? Trochę bardziej zaawansowani użytkownicy radzili sobie pewnie sięgając do historii przeglądania lub spisu ostatnio otwartych kart. Ci mniej zaawansowani po prostu wykonywali operację (na przykład wyszukiwanie w Szukaj.wp.pl)
od początku. Używając tego skrótu – zapomnicie o tych niedogodnościach. Jest to po prostu przywrócenie zamkniętej przed momentem karty. Nie obrazimy się za słowa podzięki w komentarzach.
Internetowy edytor tekstu
Większość z nas używa tylko podstawowych funkcji edytora tekstu. A jeśli tak, to nie jest nam potrzebny duży kombajn w postaci Microsoft Word (za którego jeszcze przyjdzie nam niemało zapłacić) lub OpenOffice Writer. Proste pismo do urzędu czy ogłoszenie o poszukiwaniu kota możemy bez problemu napisać korzystając z internetowych odpowiedników tych programów. Jeśli jesteśmy bardzo przywiązani do Worda – użyjmy usługi SkyDrive, dzięki której zyskamy dodatkowo 7 GB miejsca na nasze dokumenty. Użytkownicy poczty Gmail chętniej wybiorą pewnie usługę Dokumenty wraz z Google Dysk. Oba warianty dają nam prosty edytor tekstów (dostępne są także inne programy znane z biurowych pakietów) – za darmo, bez instalacji na dysku zbędnego oprogramowania. Tylko brać!
Zmęczenie oczu
Długotrwałe siedzenie przed monitorem powoduje wiele bardzo nieprzyjemnych efektów dla naszego organu wzroku. Podstawowe dolegliwości to zmęczenie i ból oczu. Wywołuje je mocne światło monitora oraz jarzące się kolory. Odczuwamy to szczególnie wieczorami i w nocy, kiedy naświetlenie pomieszczenia jest dużo mniejsze niż w ciągu dnia. Sposobem na zrobienie przysługi naszym oczom jest program F.lux, który przystosowuje natężenie światła monitora i temperaturę kolorów do pory dnia. Jego dodatkowym atutem jest wpływ na jakość snu – wieczorne ślęczenie przed ekranem przestaje mieć aż taki wpływ na rozbudzanie naszego mózgu.
Wayback Machine
Każdy z nas zastanawia się, bądź wspomina (w zależności od wieku), jak kiedyś wyglądał internet. Strona waybackmachine.org (lub web.archive.org) daje wam możliwość przeniesienia się w czasie i podejrzenia wielu stron w różnych latach ich istnienia. Wystarczy wpisać adres, a potem wybrać datę.
The Useless Web
Jeśli jesteście prawdziwymi nałogowcami i po przeczytaniu zawartości portalu WP.PL i przejrzeniu serwisów społecznościowych szukacie w internecie czegoś, co zabiłoby nudę – polecamy stronę theuselessweb.com, która długo nie pozwoli wam odejść od komputera. Zwariowane witryny, do których odsyła, w większości nie mają sensu, ale dają za to mnóstwo frajdy!
jg/gb/gb