Koronawirus. Ponad 80 procent chorych może mieć niedobór witaminy D. Nowe badania

Koronawirus. Ponad 80 procent chorych może mieć niedobór witaminy D. Nowe badania

Koronawirus. Nowe badania hiszpańskich naukowców. Dotyczą niedoboru witaminy D
Koronawirus. Nowe badania hiszpańskich naukowców. Dotyczą niedoboru witaminy D
Źródło zdjęć: © Flickr
28.10.2020 10:08, aktualizacja: 01.03.2022 14:25

Koronawirus nie zwalnia tempa. Od początku wybuchu pandemii, chorobę COVID-19 zdiagnozowano u ponad 44 milionów ludzi na świecie. Najnowsze badania hiszpańskich naukowców sugerują, że większość zainfekowanych osób może mieć niedobór witaminy D.

Naukowcy wielokrotnie informowali, że niedobór witaminy D wiąże się z różnymi problemami zdrowotnymi. Wiele badań wskazuje na jej korzystny wpływ na układ odpornościowy, szczególnie jeśli chodzi o ochronę przed infekcjami.

Specjaliści z Hospital Universitario Marqués de Valdecilla w Hiszpanii odkryli, że aż 80 procent z 216 pacjentów chorych na COVID-19, przyjętych w okresie od 10 do 31 marca, miało niedobór witaminy D. Potwierdzono, że jej niższy poziom zaobserwowano u mężczyzn.

Naukowcy informują, że pacjenci zakażeni koronawirusem SARS-CoV-2 z niższymi poziomami witaminy D, mieli także podwyższone poziomy markerów stanu zapalnego w surowicy, takich jak ferrytyna i D-dimer. 19 hospitalizowanych osób, które przyjmowały doustne suplementy witaminy D przez ponad trzy miesiące przed przyjęciem do szpitala, zostało przeanalizowanych jako oddzielna grupa.

W grupie kontrolnej liczącej 197 osób w podobnym wieku, tej samej płci oraz z tego samego obszaru geograficznego, niedobór witaminy D miało 47 proc. badanych.

Koronawirus a niedobór witaminy D

Uczeni zgłosili większą częstość występowania niedoboru witaminy D u hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 w porównaniu z grupą kontrolną. Nie zaobserwowali jednak związku między stężeniem witaminy D a ciężkością choroby, np. potrzebą przyjęcia na OIOM, wentylacji mechanicznej lub zgonem.

Naukowcy dodają, że grupa hospitalizowanych pacjentów, którzy łykali suplementy witaminy D jeszcze przed przyjęciem do szpitala, miała nieco lepsze wyniki niż od osób, które ich nie przyjmowały.

- Najpoważniejsze postacie COVID-19 charakteryzują się stanem hiperzapalnym, tak zwaną burzą cytokin, która występuje w pierwszym tygodniu wystąpienia objawów i prowadzi do zespołu ostrej niewydolności oddechowej i innych powikłań narządowych powodujących zwiększoną śmiertelność - mówi jeden z autorów badania. - My odkryliśmy, że pacjenci z COVID-19 z niższymi poziomami witaminy D w surowicy mieli podwyższone poziomy ferrytyny i D-dimerów, które są markerami tej hiperzapalnej odpowiedzi - dodaje.

- Jednym ze sposobów na COVID-19 jest identyfikacja i leczenie niedoboru witaminy D, zwłaszcza u osób z grupy wysokiego ryzyka, takich jak osoby starsze, pacjenci ze współistniejącymi chorobami i mieszkańcy domów opieki, którzy są główną populacją docelową COVID-19 -  wyjaśnia dr José L. Hernández z Uniwersytetu w Kantabrii w Santander w Hiszpanii. - Leczenie witaminą D powinno być zalecane u pacjentów z COVID-19 z niskim poziomem witaminy D we krwi, ponieważ takie podejście może mieć korzystny wpływ zarówno na układ mięśniowo-szkieletowy, jak i odpornościowy - dodaje.

Ekspert zaznaczył, że istnieje wiele czynników, które mogą wyjaśniać, dlaczego mężczyźni zakażeni koronawirusem SARS-CoV-2 mają niższy poziom witaminy D niż kobiety. Wśród nich wymienia m.in. styl życia, nawyki żywieniowe i choroby współistniejące.

Do objawów niedoboru witaminy D można zaliczyć np. symetryczne bóle w dolnej części pleców, bóle mięśniowe, bóle miednicy, bóle kończyn dolnych, pulsujące bóle kostne, ból po ucisku mostka, bóle stawów, zmęczenie i depresja, bezsenność, bóle głowy, problemy ze wzrokiem, zmiany zapalne w ustach i przełyku, szybkie przemęczanie się, nadciśnienie, otyłość, nadmierne wypadanie włosów, biegunka, choroby przyzębia, bóle kości, problemy z apetytem, ogólne osłabienie. Naukowcy przypominają, że symptomy niedoboru witaminy D rozwijają się powoli.

Badania hiszpańskich naukowców zostały opublikowane na łamach pisma "Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism".

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)