Koronawirus na okręcie wojennym. Jedna trzecia załogi zakażona
Prawie jedna czwarta oficerów i marynarzy niszczyciela rakietowego USS Michael Murphy (DDG-112) została zakażona koronawirusem SARS-CoV-2. Testy na obecność wirusa przeprowadzono, gdy okręt był zacumowany w porcie Pearl Harbor na Hawajach.
23.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 13:28
Załoga okrętu obejmująca ponad 300 osób została ewakuowana. Według podawanych przez NBC News informacji, nikt z zakażonych żołnierzy nie podlega hospitalizacji. Wszyscy zostali poddani jednak przymusowej kwarantannie. Badania wykonano w trakcie szkolenia, które załoga przechodziła po zakończeniu prac konserwacyjnych.
Szkolenie zostało wstrzymane, a okręt pozostaje uziemiony. Aktualnie trwają prace ekipy dezynfekującej. Wkrótce, po zakończeniu kwarantanny, żołnierze powrócą na okręt i dokończą ćwiczenia. Urzędnicy nalegają, aby dokonać ich jeszcze przed końcem tego roku. Większość szkoleń odbywa się na morzu, ale przez wybuch pandemii COVID-19, statek USS Michael Murphy nie mógł jak dotąd opuścić portu.
Ponad setka zakażonych na USS Michael Murphy, czyli ponad 1/3 załogi, teoretycznie nie robi wrażenia. Pod względem procentowym jest to duża liczba, jednakże do "rekordu" amerykańskiej marynarki jeszcze daleko. Najwyższy wskaźnik zakażeń SARS-CoV-2 wśród załóg okrętów US Navy odnotowano na atomowym lotniskowcu USS Theodore Roosevelt. Wówczas było to 4700 oficerów i marynarzy zakażonych koronawirusem.