Niszczyciel USA zestrzelił międzykontynentalny pocisk balistyczny. Przełomowy system obronny
Amerykański niszczyciel klasy Arleigh Burke USS John Finn (DDG-113) jako pierwszy okręt w historii z powodzeniem zestrzelił międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM). Nagranie udowadniające skuteczność systemu udostępniła firma Raytheon Technologies, ściśle współpracująca z Pentagonem.
18.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 10:46
Okręt USS John Finn stacjonował na Hawajach, w celu przeprowadzenia testu systemu obronnego przechwytywania ICMB. Z kolei pocisk balistyczny wystrzelono atolu Kwajalein na zachodnim Pacyfiku będącego częścią Wysp Marshalla. Jego celem była baza sił powietrznych Schriever w stanie Kolorado.
Pociski balistyczne latają powyżej ziemskiej atmosfery i tam doszło też do zestrzelenia, mniej więcej w połowie długości lotu. Dokonano tego za pomocą bardzo zaawansowanego systemu, składającego się z okrętu wyposażonego w pocisk rakietowy SM-3 Block IIA Raytheon, dwóch satelitów ostrzegawczych, centrum danych, służącego do analizy trajektorii oraz masy czujników, które korygują trajektorię tak, aby trafić w cel.
Niszczyciel USA zestrzelił pocisk ICMB - wideo
Zestrzelenie pocisku było częścią misji Flight Test Aegis Weapon System-44 (FTM-44), którą powołał Kongres Stanów Zjednoczonych, w celu oceny skuteczności pocisków SM-3 Block IIA firmy Raytheon. W podstawowej wersji, system obronny był w stanie przechwycić jedynie pociski balistyczne krótkiego lub średniego zasięgu.
Wyniki testu są imponujące. Amerykanie udowodnili skuteczność systemu, który jest w stanie im zagwarantować ogromne bezpieczeństwo. Co więcej, nie tylko byli w stanie zestrzelić pocisk, ale przede wszystkim wykryć jego lot odpowiednio szybko, aby zdążyć zareagować. A czasu nie ma zbyt wiele. Przykładowo, opracowywany przez Rosję międzykontynentalny pocisk balistyczny RS-28 Sarmata, może osiągać prędkość do 25560 km/h. Odległość między Azją a Ameryką (9853 km) może przebyć w zaledwie 23 minuty i 7 sekund.
Więcej szczegółów można zobaczyć na poniższej symulacji testu.
Na wielką rolę czujników zwraca producent systemu, firma Raytheon. "Ten pierwszy w swoim rodzaju test pokazuje, że nasz naród ma realną opcję nowej warstwy obrony przed zagrożeniami dalekiego zasięgu" - powiedział Bryan Rosselli, wiceprezes Strategic Missile Defense w Raytheon Missiles & Defense w komunikacie.