Koronawirus. Maseczki wielorazowe i jednorazowe. Wszystko, co musisz wiedzieć
Cała Polska szyje maseczki. Jednak przed koronawirusem skutecznie zabezpieczają tylko te, które mają oznaczenie FFP2 lub FFP3. Niestety, inne maski są loterią: może zabezpieczą, może nie. Wraz z ekspertem wyjaśniamy, jaką maseczkę ochronną wybrać.
W sytuacji epidemii i wprowadzenia stanu izolacji coraz więcej osób decyduje się na noszenie masek poza domem. Ponieważ praktycznie nie można ich kupić w aptekach, to coraz popularniejsze jest własnoręczne szycie z dostępnych w domu materiałów, np. bawełny. - Półmaski bawełniane są mało skuteczne w ochronie przed koronawirusem – mówi Krzysztof Makowski z Pracowni Sprzętu Ochrony Układu Oddechowego z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy.
- Oczka dzianiny bawełnianej mają średnicę dochodzącą do pół milimetra, a podczas testów wykorzystujemy m.in. aerozol oleju parafinowego, którego cząsteczki mają średnicę 400 nanometrów (1 milimetr to milion nanometrów). W takim teście dzianina bawełniana przepuszcza nawet 100 proc. cząsteczek.
Jedyne zastosowanie dla masek wykonanych z bawełny to noszenie ich przez osoby, które mogą być nosicielem wirusa. Takie maski mają szansę zatrzymać część materiału biologicznego podczas kichania lub kasłania. Jednak trzeba pamiętać, że jest to ochrona minimalna.
Maseczki jednorazowe. Większość maseczek, to właśnie maseczki jednorazowe
Następnym poziomem ochronnym są maski medyczne zwane też chirurgicznymi. Spełniają normę europejską EN14683, która mówi o zatrzymywaniu aerozoli biologicznych o cząsteczkach wielkości ok. 3 mikrometrów. Maski medyczne mają największy sens jeśli nosi je osoba zakażona. Ich podstawowym przeznaczeniem nie jest bowiem ochrona operującego chirurga, a operowanego pacjenta przed zakażeniem właśnie przez lekarza.
Maski medyczne mają dwie klasy, które różnią się skutecznością zatrzymywania cząsteczek aerozoli biologicznych: Typ 1 zatrzymuje 95 proc., a Typ 2 nieco więcej - 98 procent. Maski medyczne są najlepszym środkiem, aby zapobiec roznoszenie wirusów.
Najwyższa klasę ochrony zapewniają półmaski filtrujące zgodne z normą EN149 oznaczone symbolem FFP1, FFP2 lub FFP3. Im wyższy numer, tym wyższy stopień ochrony przed cząsteczkami o średnicy 400 nanometrów. Półmaski filtrujące zgodne z normą EN149 zatrzymują odpowiednio:
- FFP1 – 80 proc. zatrzymania cząsteczek aerozolu oleju parafinowego o średnicy 400 nm i aerozolu NaCl o średnicy 600 nm.
- FFP2 – 95 proc.
- FFP3 – 99 proc.
- Maski zgodne z normą EN149 i oznaczeniem FFP2 lub FFP3 to jedyne półmaski filtrujące, które są zalecane do użytku przez lekarzy i personel medyczny mający bezpośredni kontakt z zakażonymi koronawirusem - mówi ekspert. - Są wykonane m.in. z pneumotermicznej włókniny uzyskanej poprzez rozdmuchanie stopionego polimeru. Proces ten tworzy materiał o trójwymiarowej strukturze z odpowiednio cienkimi włóknami. W związku ze stanem epidemii włóknina ta jest obecnie praktycznie niedostępna na polskim rynku.
Maseczki wielorazowe. To te oznaczone literką "R"
Dodatkowo przy oznaczeniu stopnia ochrony masek FFP można znaleźć literkę R lub literki NR, które mówią o tym, ile razy można maski użyć. Litera R (reusable) oznacza, że maska jest przeznaczona do użytku wielorazowego (ale nie więcej niż 3 lub 4 razy), jednak po każdym razie musi być zdezynfekowana. Literki NR (non-reusable) oznaczają, że maska przeznaczona jest do użytku jednorazowego, przy czym nie może być to czas dłuższy niż 8 godzin w ciągu jednego dnia.
Należy pamiętać, że półmaski filtrujące zgodne z normą EN149 chronią osobę noszącą przed zakażeniem. Wersje tych masek ze specjalnym zaworkiem ułatwiającym wydychanie powietrza nie powinny być stosowane, jako ochrona przed roznoszeniem wirusa przez osobę noszącą taką maskę.
- Wielorazowe półmaski filtrujące FFP2 lub FFP3 z oznaczeniem R podczas pracy z osobami zakażonymi koronawirusem powinny być traktowane jak półmaski jednorazowego użycia – mówi ekspert.
Maseczki wielorazowe po każdym użyciu muszą być dezynfekowane
Jednak jeżeli nie ma innej możliwości, to w ostateczności dopuszczalne jest dezynfekowanie półmasek filtrujących. Takie maski powinny być przed ponownym użyciem zdezynfekowane światłem ultrafioletowym UVC (200-280 nm) o natężeniu napromienienia 1,5 W/m2 przez jedną godzinę z każdej strony lub przez 15 minut wysoką temperaturą (121 stopni) np. w suszarce próżniowej. Należy pamiętać, że półmaski po dezynfekcji powinny być używane przez tego samego pracownika i nie powinny być używane przez personel medyczny mający bezpośredni kontakt z osobami zarażonymi.
Kolejnym rodzajem półmasek filtrujących dostępnych jeszcze na rynku są tzw. maski robocze lub budowlane. Ich zadaniem jest ochrona noszącego przed pyłami i jeśli zostały wykonane zgodnie z normą EN149 to także mogą służyć jako skuteczna ochrona przed koronawirusem. Należy jednak pamiętać, że maski muszą idealnie pasować do twarzy, bo jeśli jest inaczej, to nawet filtr FFP3 nic nie pomoże, a wirus przedostanie się szczelinami wokół nosa lub brody.
Maseczki wielorazowe z jonami srebra nie zatrzymują wirusów
Na rynku dostępne są też wielorazowe maski z jonami srebra, które można prać w pralce. Srebro ma właściwości bakteriobójcze, a odzież z jonami tego metalu wykorzystywana jest np. przez sportowców. Takie maski nie dają jednak ochrony przed wirusami, które nie są żywymi organizmami, więc jony srebra nie mogą ich zabić.
Ostatnim typem masek, który jest chętnie używany ostatnio przez Polaków są tzw. maski antysmogowe. Te maski to dość skomplikowany temat, jednak zakładając je, należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Najważniejsze jest uzmysłowienie sobie, co faktycznie pełni funkcję ochronną w tzw. masce antysmogowej. Nie jest to neoprenowy (piankowy) element, którym owija się twarz, lecz umieszczony w środku maski filtr.
Maska antysmogowa powinna mieć oznaczenie CE oraz normę EN149 i wspomnianą już klasę FFP1, 2 lub 3. Tak samo, jak w przypadku półmasek filtrujących, tak samo filtry w maskach przeciwsmogowych są jednorazowe (NR) lub kilkurazowe (R). Maski przeciwsmogowe bez odpowiednich oznaczeń lub z niewymienionymi filtrami są tylko modnym dodatkiem, a ich skuteczność ochrony przed smogiem i wirusami stoi pod dużym znakiem zapytania.
Jak wybrać maseczkę?
Wybór maseczki jest mocno ograniczony przez ich dostępność na rynku. Najlepszą ochronę zapewniają półmaski filtracyjne wykonane zgodnie z normą EN149, ale jeżeli są wyposażone w zaworek, to nie chronią innych przed osobą noszącą. Aby nie zarażać innych najlepiej wybrać tzw. maseczkę chirurgiczną, czyli medyczną. Jeśli żadna z nich nie jest dostępna, to alternatywami są tzw. maski przeciwsmogowe lub maseczki wykonywane w domu.
Jak nosić maseczkę?
Aby noszenie maseczki było skuteczne należy przestrzegać kilku zasad: po założeniu nie wolno dotykać jej gołymi rękami; maseczkę najlepiej jest wyrzucić przed wejściem do domu (do odpadów zmieszanych), maseczkę zdejmować chwytając za gumkę lub taśmę; nie używać maseczki więcej niż jeden raz chyba, że wyraźnie jest oznakowana, jako wielorazowa; maseczkę wielorazową należy zdezynfekować po każdym użyciu.
Dodatkowo należy pamiętać o ogólnych zasadach higieny, czyli unikać bliższego kontaktu z innymi osobami, nie dotykać twarzy, często myć ręce.
Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.