Koronawirus. Lek na COVID-19 stworzą Polacy? Prace już trwają
Niewykluczone, że już w sierpniu ruszy produkcja na COVID-19. W Lublinie chcą stworzyć specyfik na bazie osocza zawierającego przeciwciała koronawirusa.
- Lek będzie zawierał specyficzne, wyselekcjonowane do leczenia infekcji koronawirusem, immunoglobuliny IGG - powiedział Piotr Fic, członek zarządu Biomedu.
Za produkcję odpowiada firma Biomed-Lublin Wytwórnia Surowic i Szczepionek. Obecnie osocze wyleczonych osób jest podawane chorym na COVID-19.
Do firmy dotarł już pierwszy transport osocza z Radomia. Naukowcy mają otrzymać jeszcze dalszych 70 litrów. Źródłem są regionalne centra krwiodawstwa, z którymi firma ma podpisane umowy. Do produkcji pierwszej partii leku na koronawirusa potrzeba jest około 150 litrów osocza od osób, które wyzdrowiały.
Zobacz też: Globalne ocieplenie kontra alkohol. Ulubione trunki zagrożone
Ta zaś ma ruszyć w połowie sierpnia. Lek będzie miał postać domięśniowego zastrzyku. Początkowo będą go dostawać pacjenci Kliniki Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. Będą tam prowadzone badanie kliniczne tego preparatu, mogące potrwać trzy miesiące.
Dopiero po zbadaniu, że lek jest skuteczny i faktycznie leży chorych na COVID-19, będzie mógł trafić na rynek. Na uruchomienie produkcji leku na koronawirusa lubelski Biomed dostał grant w wysokości 5 mln zł z Agencji Badań Medycznych.
