Koronawirus. 70 proc. maseczek z Chin nie spełnia norm bezpieczeństwa
Stany Zjednoczone zamówiły miliony maseczek N95 i KN95 z całego świata, by poradzić sobie z niedoborami w swoim kraju. Niestety okazało się, że wiele z tych sprowadzanych z Chin nie spełnia norm bezpieczeństwa.
25.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:57
Naukowcy z ECRI, niezależnej organizacji non-profit badającej bezpieczeństwo i opłacalność w opiece zdrowotnej, przetestowali prawie 200 masek KN95 od 15 różnych producentów. Jak podaje Business Insider, powołując się na raport opublikowany 22 września aż 60-70 proc. masek importowanych z Chin do USA może nie spełniać minimalnych amerykańskich norm bezpieczeństwa.
Okazało się, że większość z nich odfiltrowała mniej niż 95 proc. cząstek, co jest wymagane, by pomóc chronić pracowników służby zdrowia i ratowników przed możliwym zakażeniem SARS-CoV-2.
- Odkrywamy, że wiele masek sprowadzanych z Chin nie jest bezpiecznych i skutecznych w walce z rozprzestrzenianiem się COVID-19 - komentuje dr Marcus Schabacker, prezes i dyrektor generalny ECRI. Dodaje również, że używanie tych masek naraża zarówno pacjentów jak i pracowników służby zdrowia.
Lepsza wadliwa maseczka niż żadna?
Badanie jest następstwem innego, które wykazało, że aż 60 proc. importowanych masek typu N95 i KN95 nie spełnia minimalnych wymagań bezpieczeństwa, zgodnie ze standardami wyznaczonymi przez amerykański Narodowy Instytut Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (NIOSH).
Centers for Disease Control and Prevention (CDC) zdaje sobie sprawę z problemów z niektórymi importowanymi maskami, w związku z tym wydało poradnik, jak rozpoznać fałszywie reklamowane maseczki.
Mimo to zdaniem ekspertów nawet wadliwe maski zapewniają lepszą ochronę niż niektóre maseczki z tkaniny. Zdecydowanie lepiej również nosić maseczkę niespełniającą wszystkich norm niż nie nosić jej wcale, podkreślają. Certyfikowane maseczki muszą być jednak używane przez osoby szczególnie narażone na zakażenie, w tym pracowników medycznych.
- Szpitale i personel leczący pacjentów z COVID-19 powinni mieć świadomość, że importowane maski mogą nie spełniać aktualnych norm regulacyjnych w USA, mimo że są reklamowane inaczej - dodaje Michael Argentieri, wiceprezes ds. technologii i bezpieczeństwa w ECRI.