Korea Północna kradnie kryptowaluty. Inwestuje je w technologie do produkcji broni atomowej

Jak wynika z najnowszego raportu ONZ, Korea Północna ignoruje nałożone na nią sankcje i kupuje nowoczesne technologie umożliwiające produkcję broni atomowej. By sfinansować te transakcje, rząd miał przeprowadzać cyberataki na giełdy kryptowalut.

Kim Jong-un
Kim Jong-un
Źródło zdjęć: © Getty Images

W raporcie wysłanym do Rady Bezpieczeństwa ONZ, eksperci przyznają, że wszystkie cyberataki przeprowadzone przez Koreę Północną na giełdy kryptowalut miały miejsce pod koniec 2020 roku. W tym czasie wartość skradzionych aktywów przekroczyła ok. 316 mln dolarów. 

W swoim raporcie eksperci nie podają źródła danych, ale przyznają, że pochodzą one od jednego z państw. To niezidentyfikowane państwo przyznało również, że cyberprzestępcy związani z Koreą Północną kontynuowali ataki przynajmniej do końca zeszłego roku. 

Eksperci ONZ ustalili, że zyski pozyskane w ten sposób miały być przeznaczone na zakup broni masowego rażenia i rozwoju programów rakiet balistycznych. Zwrócono również uwagę na to, że rząd północnokoreański zajął się też produkcją materiałów rozszczepialnych, które są podstawowym składnikiem w produkcji broni jądrowej.

- Podczas parad wojskowych rząd prezentował nowe systemy pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu, odpalanych z łodzi podwodnych o zasięgu międzykontynentalnym. Zapowiedział też przygotowania do testowania i produkcji nowych głowic do pocisków balistycznych oraz rozwój taktycznej broni jądrowej. Zmodernizował także infrastrukturę pocisków balistycznych - wskazali eksperci. 

Eksperci są zdania, że Korea Północna nie przerwała operacji na nielegalnie pozyskanych kryptowalutach, ale we wrześniu zeszłego roku skradziono aktywa o wartości 281 mln dolarów, a w październiku - o wartości kolejnych 23 mln dolarów. 

- Wstępna analiza oparta na kierunkach ataków i późniejszych próbach prania nielegalnych dochodów jasno wskazuje na powiązania z Koreańska Republiką Ludowo Demokratyczną - tłumaczą eksperci. Tłumaczą również, że najprawdopodobniej nielegalne działania są prowadzone za pośrednictwem firm-przykrywek z Hongkongu.  

Źródło artykułu:PAP
wiadomościmilitariakryptowaluty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)