Korea Płn. wystrzeliła pocisk. Twierdzi, że to rakieta hipersoniczna

Przypomnijmy. O pierwszym od miesięcy teście reżimu północnokoreańskiego poinformowały w środę 5 stycznia japońska straż przybrzeżna oraz południowokoreańskie Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. Jak podaje agencja Reutera, próba odbyła się wczoraj około godziny 8.10 czasu lokalnego. Zdaniem Japonii pocisk został wystrzelony z wyspy położonej blisko wschodniego wybrzeża Korei Północnej, pokonując dystans ok. 500 km. Tokio twierdziło, że mógł to być test rakiety balistycznej.

W czwartek agencja prasowa KCNA podała, że była to próba rakiety hipersonicznej. Zdaniem tego medium test zakończył się pomyślnie. To pierwsza próba rakietowa Pjongjangu od października ub. r . Została ona skrytykowana przez Stany Zjednoczone, Japonię i Koreę Południową.

Dowództwo Sił Zbrojnych USA w regionie Indo-Pacyfiku stwierdziło w wydanym w środę komunikacie, że północnokoreański reżim prowadzi "program rozwoju nielegalnej broni", przy czym "zaangażowanie USA w obronę Republiki Korei i Japonii pozostaje nie do złamania".

Według KCNA w ostatniej fazie lotu głowica bojowa wystrzelonej w środę rakiety oddzieliła się, precyzyjnie uderzając w cel oddalony o 700 km. Agencja podkreśliła w swoim komunikacie, że ostatnia próba "pozwoli przyspieszyć zadanie modernizacji sił strategicznych naszego państwa".

Reuters przypomina, że pierwsza próba rakiety hipersonicznej została przeprowadzona przez reżim Kim Dzong Una we wrześniu 2021 r. Polska Agencja Prasowa podkreśla, że pociski hipersoniczne, w odróżnieniu od balistycznych, osiągają przestrzeń kosmiczną, aby prawie pionowo uderzyć w cel.

Rakiety tego typu lecą stosunkowo nisko nad ziemią, osiągając kilkukrotną prędkość dźwięku. Z reguły pędzą ponad 6 tys. km/h, ale niektóre osiągają znacznie wyższą wartość. Zdaniem Rosji testowany przez nią pocisk hipersoniczny Cyrkon jest w stanie rozwinąć prędkość do 9 Machów, czyli ponad 11 tys. km/h.