Kopalnia na asteroidzie. Misja startuje w listopadzie
Chińska firma chce być prekursorem pozyskiwania minerałów naturalnych z asteroid krążących w Układzie Słonecznym. W tym celu w listopadzie wyśle robota rozpoznawczego, który zbada tę możliwość.
Biorąc pod uwagę rosnącą światową gospodarkę, eksperci szacują, że zasoby kluczowych surowców na Ziemi wyczerpią się za 50-60 lat. Są dwa wyjścia, aby zaradzić temu problemowi. Pierwsze to ograniczenie konsumpcji i przyrostu naturalnego. Drugie rozwiązanie przewiduje pozyskiwanie surowców spoza Ziemi.
Z myślą o tej drugiej możliwości chińska firma Origin Space planuje wysłać w listopadzie 2020 satelitę okołoziemskiego, który ma wykonać pierwszy krok do eksploatacji zasobów naturalnych asteroid.
NEO-1, bo tak będzie nazywał się robotyczny satelita, określany jest, jako "pierwszy robot do wydobywania surowców". Tak naprawdę jest jednostką badawczą, która ma za zadanie zebranie danych o tym, czy takie przedsięwzięcie jest w ogóle możliwe.
Robot ma przetestować też szereg możliwości, które później będą przydatne podczas prawdziwych misji wydobywczych. To m.in.: nawigacja i manewrowanie, przechwytywanie małych obiektów skalnych oraz automatyczna identyfikacja i kontrola innych statków kosmicznych.
Idea eksploatacji obiektów pozaziemskich pojawia się w utworach science-fiction od lat. Jest to zrozumiałe, bo asteroidy niosą w sobie ogromne złoża cennych metali, jak np.: nikiel, żelazo, kobalt, aluminium, czy złoto.
Chociaż wyliczenia pokazują, że w kosmosie latają sobie biliardy dolarów w postaci niewykorzystanych surowców, to nie wiadomo, czy ich zarobienie będzie kiedykolwiek możliwe.
Pozyskiwanie surowców z kosmicznych skał wiąże się z problemami, które dopiero trzeba będzie rozwiązać: jak wydobywać minerały z asteroid, jak je oczyszczać, skąd wziąć do tego energię, czy przetwarzać je w kosmosie, czy wysyłać nieobrobiony materiał na Ziemię i robić to na miejscu?