Według rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, płatności kartą w internecie powinny być zabezpieczone silnym uwierzytelnianiem klienta opierającym się na dwóch elementach autoryzacyjnych. Nie wszystkie banki wdrożyły te mechanizmy, co może oznaczać, że wkrótce zablokują te płatności całkowicie.
Chcesz zapłacić za zakupy w internecie? Wystarczy, że podasz numer karty, nazwisko jej właściciela, datę ważności i trzy cyfry z jej odwrotu. Proste, prawda? Ale też zdaniem KNF-u zbyt niebezpieczne dla właściciela karty. Dlatego też banki mają czas do końca stycznia na wdrożenie nowych zabezpieczeń, takich jak autoryzacja SMS-em czy rozwiązania biometryczne.
To bardzo niewiele czasu, zwłaszcza że nowy sposób autoryzacji transakcji powinien mieć odzwierciedlenie w regulaminie korzystania z karty, a ten może być zmieniony nie później niż dwa miesiące przez wprowadzeniem zmian w życie. To z kolei oznacza, że banki będą musiały zablokować internetowe transakcje w swoich kartach, dopóki ich nie dostosują do nowych wymagań KNF-u.
Niektóre banki są już gotowe na nowe wytyczne, lub właśnie kończą ostatnie przygotowania. Należą do nich, między innymi, Citi Handlowy, Śląski, Millennium. Reszta z nich będzie miała problem, tak jak ich klienci.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Rewolucja: Winda, która porusza się także w poziomie
