Kolumny podłogowe Tannoy Glenair 10 - recenzja

Każdy meloman i audiofil wie, że kolumny są najważniejszym elementem każdego zestawu muzycznego, bo to bezpośrednio one są ostatnim ogniwem bezpośrednio emitującym dźwięk. A zatem kosztowny, wysokiej jakości odtwarzacz i wzmacniacz nie pokażą pełni swoich możliwości jeśli oszczędzimy na kolumnach. Ale może być odwrotnie, jeśli będziemy dysponować znakomitej jakości kolumnami głośnikowymi, to potrafią one bezlitośnie obnażyć niedociągnięcia innych elementów naszego systemu lub kiepską realizację płyt muzycznych.

Kolumny podłogowe Tannoy Glenair 10 - recenzja

12.05.2009 | aktual.: 12.05.2009 18:07

Obraz

Tak więc kolumny odgrywają niezwykle ważną rolę więc powinny być starannie dobierane i nie powinniśmy na nich oszczędzać. Przy wyborze warto kierować się marką producenta jego doświadczeniem i wybierać konstrukcje sprawdzone. Tym razem postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej szanowanemu, szkockiemu Tannoyowi. Kolumy podłogowe Glenair 1. zajmują w katalogu firmy wyjątkową pozycję, bowiem wraz z modelem Autograph Mini otwierają linię stanowiącą trzon ekskluzywnej serii Prestige. Kilkadziesiąt lat doświadczeń w dziedzinie produkcji kolumn głośnikowych zaowocowało znajdującą się na samym szczycie, imponującą konstrukcją Westminster Royal, kosztującą, bagatela, 99.999 zł za parę. Potężne obudowy w stylu retro mieszczą w sobie niebywałe osiągnięcia w strojeniu obudów – to efekt ciężkiej pracy producenta, włożonej w opracowanie jednej z najdoskonalszych kolumn świata. Zejdźmy jednak na ziemię i przyjrzyjmy się zespołom głośnikowym dostępnym dla znacznie szerszej klienteli.

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

Glenair 10. tak jak wszystkie pozostałe modele serii Prestige, bazują na wyjątkowym dwudrożnym przetworniku współosiowym Dual Concentric z charakterystyczną trąbką tweetera w centrum, realizującym koncepcję punktowego źródła dźwięku. Do czego to prowadzi? Między innymi do spektakularnych efektów przestrzennych.

BUDOWA
Tannoy wyznaje zasadę strojenia skrzyni zgodnie z rozkładem rezonansów. Oznacza to, że zamiast walczyć z nimi poprzez stosowanie niebywale sztywnych i masywnych obudów, każdy element tworzący komorę akustyczną dla głośnika jest wykonany w oparciu o odpowiednie testy i obliczenia. Grubość i masa każdej ścianki i wewnętrznych wzmocnień oraz wytłumienie są dobrane w taki sposób, aby uzyskać idealnie zgrane pudło rezonansowe z pracującym wewnątrz przetwornikiem. Nie chcemy przez to powiedzieć, że konstruktorzy oszczędzali na materiałach – w końcu jedna kolumna waży 28 kg, a ścinaki nie wpadają w niekontrolowane wibracje wywołujące podbarwienia dźwięku. Zwężające się ku tyłowi skrzynki prezentują się oryginalnie i z pewnością staną się ozdobą wielu salonów, dodając splendoru ich właścicielom. Część frontową zaprojektowano bez zabawy w modne zaokrąglanie ścianek –. jedynie rama okalająca maskownicę jest delikatnie wygięta. Glenair 10 zbudowano w oparciu o dwa rodzaje materiałów – wielowarstwową, dosyć grubą
sklejkę brzozową i płyty wiórowe podklejone od spodu cienką warstwą MDF-u, z których wycięto wewnętrzne wzmocnienia. Umieszczone rzecz jasna w precyzyjnie określonych miejscach, służą strojeniu poprzez zmianę drgań obudowy w obrębie pożądanych częstotliwości. Wspomniana maskownica szczelnie przylega do frontu – do jej wygodnego demontażu producent przewidział umieszczony na tylnej ściance każdej z kolumn mały elegancki uchwyt śrubowy.

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

W środku przytwierdzono odpowiednio dopasowane i starannie przycięte płaty gąbki akustycznej. Ścianki na zewnątrz, jak i wewnątrz oklejono naturalnym wiśniowym fornirem, pokrytym subtelnym, matowym lakierem. Bardzo krótki otwór rezonansowy ulokowany na tylnej ściance zaklejono pianką przepuszczającą fale, ale mającą przede wszystkim zwiększyć opór akustyczny. Poniżej znalazł się oryginalny i charakterystyczny dla Tannoya, elegancki zestaw pozłacanych trzpieni terminali głośnikowych, tworzących gwiazdę wraz z osobno poprowadzonym przewodem uziemiającym, montowanym do kosza przetwornika, z którym łączyć należy uziemienie wzmacniacza mocy.

Skoro o głośniku mowa, to należy zaznaczyć, że to obecnie jedna z najlepszych na świecie konstrukcji koncentrycznych. Pracujący w układzie dwudrożnym, składa się z dwóch magnesów, z których jeden (mniejszy) napędza cewkę aluminiowego kopułkowego tweetera, a drugi celulozową (długowłóknista pulpa papierowa), stożkową, nisko-średniotonową membranę o bardzo dobrym współczynniku tłumienia wewnętrznego. Odlany z metali lekkich, bardzo sztywny ażurowy kosz mieści w sobie rzadko tkany dolny resor centrujący o dużej przepuszczalności powietrznej i górne dwufałdowe, płócienne nasączane zawieszenie. Wyspecjalizowany tubowy tweeter TulipWaveguide jest zakończony wspomnianą trąbką, wyposażoną w dwie dodatkowe wewnętrzne tuleje, tworzące odrębne kanały promieniujące fale o odpowiedniej częstotliwości, działające w zasadzie jak filtry akustyczne. Na jego magnesie znalazł się spory kawałek lepkiej substancji tłumiącej, konsystencją przypominającej plastelinę. Zwrotnice bazują na najwyższej jakości niskostratnych
komponentach – w torze wysokotonowym pracują kondensatory polipropylenowe, cewka powietrzna i precyzyjny rezystor dużej mocy. JAKOŚĆ DŹWIĘKU
Ktoś, kto pierwszy raz usłyszy kolumny kalibru Glenair 10. zrozumie, że właśnie przekroczył pewną granicę. Wyznacza ona obszary cenowe, choć nie tylko, pomiędzy średniej klasy stereofonicznymi zespołami głośnikowymi, a prawdziwym hi-endem. Tu kończą się dyskusje na temat poprawności brzmienia głośników, a zaczynają spekulacje dotyczące klasy realizacji poszczególnych nagrań na CD. Tannoy stworzył bowiem kolumny pozwalające wejść do elitarnego grona posiadaczy urządzeń klasy hi-end, ale jednocześnie pozwolił rywalizować testowanym zespołom głośnikowym ze znacznie droższymi konstrukcjami. Dlaczego tak jest?

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

Już po kilkunastu minutach odsłuchu solidnie wygrzanych Glenairów 1. usłyszeliśmy w ich brzmieniu śmiałość i swobodę w operowaniu średnicą charakterystyczną dla naprawdę znacznie droższych zestawów – na myśl przyszły nam nawet austriackie podłogówki LogAudio Epilog VI. Celulozowa membrana żwawo odpowiada na najdrobniejsze impulsy, bez najmniejszych opóźnień podążając za muzycznym rytmem. Jej barwa charakteryzuje się niezwykle wiarogodnym oddaniem brzmienia każdego instrumentu. Niezależnie od odtwarzanego materiału nie ma tu mowy o pogrubieniu dźwięku czy jego nadmiernym wyszczupleniu. Wokale brzmią wręcz magicznie – śpiew Yael Naim w utworze „Paris” pokazał, jak duże możliwości drzemią w głośniku nisko-średniotonowym opracowanym przez inżynierów Tannoya. „Levater”, niezwykle nastrojowy utwór tej samej wokalistki, przeniósł nas na poziom odbioru, którego można doświadczyć, obcując wyłącznie ze sprzętem najwyższej klasy. Pomimo tego, że są to konstrukcje otwierające królewską serię Tannoya, potrafią pokazać
tak wiele!

Efektywność kolumn na poziomie 91dB przy nominalnej impedancji znamionowej 8. robi duże wrażenie – Glenair 10 można napędzać słabszym wzmacniaczem niż podaje producent, mamy tu na myśli przede wszystkim konstrukcje lampowe. Dolna granica 50W nie jest w tym wypadku warunkiem udanej współpracy wzmacniacza z kolumnami, a jedynie informuje nas o mocy potrzebnej do uzyskania dużego ciśnienia akustycznego, czyli naprawdę dużych poziomów głośności.

Kolejną sprawą jest kwestia prawidłowego ustawienia kolumn. Koncentryczny zespół głośnikowy jest co prawda mniej wybredny akustycznie niż tradycyjne konstrukcje wielogłośnikowe, jednak by uzyskać ładnie rozciągniętą w głąb scenę, należy stosować się do zaleceń producenta i ustawić Tannoye w taki sposób, aby ich oś symetrii tworzyła z najbliższą ścianą boczną kąt ok. 15 stopni. Skierowane lekko do wewnątrz, Glenairy 10 są w stanie przekazać spektakularne efekty stereofoniczne. Opracowany przez Szkotów układ Dual Concentric doskonale wyciąga z muzyki informacje na temat sceny i rozmieszczenia każdego z instrumentów. Punktowe źródło dźwięku ma też swoje zalety, ponieważ w każdym kierunku promieniuje jednolicie rozłożone widmo akustyczne, czego nie można powiedzieć o klasycznych układach głośnikowych, nawet tych bardzo drogich. Słychać to zwłaszcza wtedy, gdy zmieniamy pozycję odsłuchową o kilka centymetrów, a pole dźwiękowe pozostaje wciąż jednorodne, bez zachwiania równowagi, zwłaszcza między najwyższymi i
średnimi częstotliwościami. Na koniec coś dla miłośników australijskiej hardrockowej grupy AC/DC. Posłuchajcie na tych kolumnach „Black Ice”. – zrozumiecie wtedy, jakie znaczenie dla budowy przestrzeni i poszczególnych planów ma doskonale zaprojektowany głośnik koncentryczny. Z Tannoyami wyraźnie, z dokładnością co do centymetra można wskazać palcem lokalizację poszczególnych instrumentów, w dodatku brzmiących z niesamowitym wykopem; wokal zostaje wypuszczony tuż przed nas i wydaje się, że możemy wręcz dotknąć Briana Johnsona - ekstra!

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

WERDYKT *
*
ZA

Doskonałe parametry techniczne i niskie zniekształcenia. Brzmienie ekspresyjne, ale jednocześnie niezwykle klarowne i bardzo muzykalne. Fenomenalna stereofonia z doskonale oddaną głębią.

PRZECIW
Wymagają dobrze brzmiącej elektroniki. Są wyjątkowo wyczulone na kiepskie źródła CD.

PODSUMOWANIE
Tannoy Glenair 1. to kolumny wyjątkowe w każdym calu, stworzone przez ludzi z wielką muzyczną pasją dla miłośników bezkompromisowego brzmienia, oddającego piękno muzyki w wyjątkowo finezyjnym i wiernym stylu. Średnie tony uzyskane z celulozowego stożka są klasą same dla siebie.

OCENA OGÓLNA (w skali od 1 do 5)

5

PRODUKT Tannoy Glenair 10
RODZAJ Kolumny podłogowe
NAJWAŻNIEJSZE CECHY Wymiary (SxWxG): 36x100x34,8cm Waga: 28kg (szt.)
Przetworniki: 250mm głośnik nisko-średniotonowy, 25mm tweeter
Pasmo przenoszenia: 38Hz–25kHz (+/-6dB)
Skuteczność/impedancja: 91dB/8Ω
Zalecana moc wzmacniacza: min. 50W

CENA 13.999 zł za parę

wydanie internetowe www.hfc.com.pl

Źródło artykułu:Hi-Fi Choice & Home Cinema
testrecenzjagłośniki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)