Kolejne zakupy w ramach europejskiej tarczy. Sukces niemieckiej broni

Słowenia kupiła kolejne jednostki ogniowe niemieckiej broni z rodziny IRIS-T. To sprzęt, który posłuży w ramach projektu europejskiej tarczy rakietowej (ESSI).

Niemcy przekażą Siłom Zbrojnym Ukrainy cztery systemy IRIS-TIRIS-T - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Diehl Defence
Bartłomiej Kucharski

Rosyjska inwazja pełnoskalowa na Ukrainie oraz przeciągająca się wojna spowodowały, że dziesiątki państw na całym świecie zwiększyły budżety obronne w ramach reakcji na pogorszenie się globalnego bezpieczeństwa. Środki te spożytkowano na różne cele: przyspieszenie modernizacji technicznej, wsparcie dla broniącej się Ukrainy, rozwój zupełnie nowych systemów uzbrojenia czy rozbudowę liczebną sił zbrojnych. Okres ten stał się prawdziwymi żniwami dla setek firm, których portfele zamówień dosłownie spuchły z miesiąca na miesiąc. Jednym z beneficjentów tej sytuacji jest niemiecka firma Diehl Defence, producent systemów przeciwlotniczych oraz rakiet powietrze-powietrze rodziny IRIS-T.

IRIS-T SLM i inne

IRIS-T SLM wywodzi się z pocisku powietrze-powietrze IRIS-T, opracowanego w pierwszej dekadzie stulecia. Jako pocisk powietrze-powietrze wykorzystywany jest jako uzbrojenie samolotów wielozadaniowych typów m.in. EF2000 czy JAS 39 Gripen. Stał się też bazą dla niezwykłego pocisku IDAS, który ma pozwalać zanurzonym okrętom podwodnym na zwalczanie śmigłowców ZOP oraz mniejszych okrętów.

Niedługo po opracowaniu wersji powietrze-powietrze, w 2007 r., Diehl uruchomił prace nad wersją przeciwlotniczą. System został opracowany w odpowiedzi na wymagania Bundeswehry odnośnie systemu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu, który miałby uzupełniać rozwijany wówczas system średniego zasięgu MEADS (z czasem go zarzucono). Początkowo był to program międzynarodowy, z udziałem Norwegii, Szwecji, Grecji i Włoch. System został opracowany we współpracy z niemiecką firmą Hensoldt, która odpowiada za wielofunkcyjny radar TRML-4D, oraz z niemieckim oddziałem Airbusa (firma opracowała system zarządzania walką IBMS-FC).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W najpopularniejszej obecnie wersji SLM jednostka ogniowa (tzw. fire unit, podstawowy samodzielny pododdział odpowiadający z grubsza plutonowi) składa się z radaru, centrum operacji taktycznych oraz kilku (zależnie od konfiguracji wskazanej przez nabywcę) wyrzutni. Wszystkie te elementy są umieszczane na mobilnych nośnikach, a najpopularniejszymi są samochody ciężarowe Rheinmetall MAN Military Vehicles serii HX. Poza nimi, w skład jednostki ogniowej wchodzą pojazdy logistyczne: mobilny warsztat, pojazdy amunicyjne itp. System może występować w wielu konfiguracjach, różniących się m.in. nośnikami, radarem (np. pasywny radar Twinvis Hensoldta), systemem zarządzania walką czy nawet pociskami.

Najlżejszy i najtańszy, lecz o najsłabszych osiągach, jest system IRIS-T SLS, wykorzystujący w zasadzie niemal niezmodyfikowaną rakietę powietrze-powietrze. Zasięg nie przekracza 12 km, a wysokość lotu zwalczanych celów 8 km. System jest używany przez armię szwedzką.

System przeciwlotniczy IRIS-T SLS
System przeciwlotniczy IRIS-T SLS © Defense Express

Najpopularniejszy, w zasadzie standardowy system, to wersja SLM. Główna różnica to nowy silnik o większych gabarytach, choć wprowadzono też inne modyfikacje (np. dwukierunkowe łącze danych, zmodyfikowaną głowicę bojową itp.). Pozwoliło to na uzyskanie o wiele lepszych osiągów: zasięg wzrósł do 40 km, a wysokość lotu zwalczanych celów do maksymalnie 20 km. Rozwijane są też kolejne wersje systemu.

Wersja SLX ma służyć, podobnie jak starsze, głównie do zwalczania samolotów, śmigłowców, pocisków manewrujących itp., lecz na większych odległościach (do 80 km) i na wysokości do 25 km (według niektórych źródeł nawet 30 km). Z kolei odmiana IRIS-T HYDEF ma zwalczać pociski hipersoniczne w odległości do 100 km i na wysokości do 50 km. Można generalnie powiedzieć, że systemy rodziny IRIS-T to odpowiedniki polskich systemów Pilica+ i Narew, które z czasem staną się podstawą naszej obrony powietrznej.

Użytkownicy

Rodzina systemów przeciwlotniczych IRIS-T zdobywa coraz większą popularność, choć jej czasy przypadają już raczej na lata wojenne. Jedynym użytkownikiem wersji SLS jest Szwecja, która pierwsze systemy otrzymała jeszcze w 2019 r. (jako RBS 98, z rodzimym radarem Saab Giraffe).

Niedawno, pod koniec czerwca 2025 r., państwo to zamówiło siedem jednostek ogniowych wersji SLM w celu wzmocnienia obrony przeciwlotniczej m.in. na Gotlandii, zaś sam zakup ma być tylko wstępem do znacznie szerszej modernizacji obrony przeciwlotniczej. Pierwszym w ogóle użytkownikiem tej wersji miał być Egipt, który w ramach dwóch umów kupił aż 23 jednostki ogniowe w latach 2018-2021.

Rodzina systemów IRIS-T, od lewej: IRIS-T SLS, IRIS-T SLM, wóz dowodzenia i radar TRML-4D
Rodzina systemów IRIS-T, od lewej: IRIS-T SLS, IRIS-T SLM, wóz dowodzenia i radar TRML-4D © Diehl Defence | Photographer: Marcus Schaefer

Jak wspomniano wyżej, po wybuchu wojny zamówień znacznie przybyło. W połowie 2023 r. zamówienia złożyły kolejno Estonia i Łotwa (wspólnie, liczba kupionych jednostek ogniowych nie jest znana) i Niemcy (sześć jednostek ogniowych za 950 mln euro, a planowane jest dokupienie nawet kilkukrotnie większej liczby, łącznie ok. 100 dodatkowych wyrzutni, a więc ok. 20-25 jednostek).

W styczniu skromnego zakupu – jednej jednostki – dokonała Słowenia, choć niewielkie i niezbyt zamożne państwo na przełomie lipca i sierpnia 2025 r. kupiło kolejne dwie. Biorąc pod uwagę powierzchnię Słowenii (nieco ponad 20 tys. km kwadratowych), jest to niezłe wzmocnienie obrony powietrznej.

W ostatnich tygodniach zakupów dokonały też Szwajcaria (pięć jednostek za 500 mln franków szwajcarskich) i Dania. Zakup ten był o tyle niezwykły, że Dania dokonała zakupu interwencyjnego aż trzech systemów: Diehl IRIS-T SLM, MBDA France VL MICA i Kongsberg NASAMS, przy czym ten ostatni został tylko wypożyczony od Norwegii. Niezwykła formuła zakupu (i dzierżawy) ma pozwolić na szybkie stworzenie zdolności obronnych, choć docelowy zakup większej liczby systemów będzie skierowany jedynie do jednego producenta.

Od czerwca 2022 r. użytkownikiem systemów IRIS-T SLM jest też Ukraina, jest to więc system sprawdzony w boju. Ukraina dotychczas otrzymała kilka jednostek ogniowych, a docelowo ma otrzymać po 12 plutonów wersji SLM i SLS (według zapowiedzi z października 2022 r.). Do września 2024 r. ukraińskie "Irysy" zestrzeliły co najmniej 250 rosyjskich pocisków i dronów, a od tamtej pory wynik z pewnością został poprawiony. Jeśli wierzyć ukraińskiemu resortowi obrony, skuteczność ma dochodzić do 90 proc. W lipcu 2024 r. ukraińskie jednostki przeciwlotnicze uzbrojone w IRIS-T SLM zaczęły ponosić straty, ich skala od tamtej pory nie jest znana.

Europejska tarcza przeciwlotnicza

Większość z zakupów systemu IRIS-T SLM dokonano w ramach europejskiej inicjatywy obronnej ESSI (European Sky Shield Initiative). Zwykle zamawiającym jest niemiecki urząd ds. zamówień obronnych (BAAINBw), a resorty obrony państw partnerskich udzielają mu pełnomocnictwa oraz płacą za zakupy.

Sama inicjatywa ESSI powstała z inicjatywy 15 państw w 2022 r. w celu koordynacji zakupów, eksploatacji i rozwoju systemów obrony powietrznej. Liderem inicjatywy zostały Niemcy, a do dziś rozrosła się ona o dziewięć kolejnych państw (w tym Polskę i dwa państwa neutralne: Szwajcarię i Austrię). Z uwagi na niemieckie przewodnictwo w ESSI, dla poszczególnych pięter obrony powietrznej zaproponowano następujące systemy:

  1. Bliski zasięg: Skyranger 30
  2. Krótki zasięg: IRIS-T SLM
  3. Średni zasięg: MIM-104 Patriot (nie jest to system niemiecki, ale Bundeswehra go używa, a niektóre typy pocisków będą wytwarzane w Niemczech)
  4. System antyrakietowy: Arrow 3/4 (system izraelski, lecz zamówiony przez Niemcy)

Warto odnotować, że samo powołanie inicjatywy nie doprowadziło do tego, że państwa członkowskie wprowadzą w obrębie danego "piętra" jednolity standard. Na przykład w obrębie systemów krótkiego zasięgu Polska i Wielka Brytania wykorzystywać mają systemy oparte o pociski rodziny CAMM, a kilka innych państw używa lub ma używać norwesko-amerykańskich NASAMS-ów.

Można zresztą kwestionować samą "europejskość" tarczy. W inicjatywie bowiem jako podstawowe systemy wyższych pięter wskazano systemy spoza Europy. Ponadto do ESSI nie dołączyły Francja i Włochy, państwa bez wątpienia dysponujące ogromnym potencjałem naukowym oraz produkcyjnym w zakresie obrony przeciwlotniczej (by wspomnieć chociażby ich wspólny system średniego zasięgu SAMP/T, który konkurował z Patriotem w programie Wisła).

Z pewnością podejmą one walkę z niemiecką konkurencją o rynki w państwach ESSI, tak, jak to robi "wewnętrzna" norweska konkurencja. Ponadto w obecnej sytuacji politycznej, kiedy coraz więcej państw krytykuje Izrael za łamanie praw człowieka w Strefie Gazy, wybór systemu antyrakietowego może okazać się wręcz kulą u nogi.

Wybrane dla Ciebie

Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA
Wysadzają własne miasta. Tyle rosyjskich bomb spadło w kraju Putina
Wysadzają własne miasta. Tyle rosyjskich bomb spadło w kraju Putina
Ukrainie zaczyna brakować amunicji. USA spowalniają dostawy
Ukrainie zaczyna brakować amunicji. USA spowalniają dostawy
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech