Kolejne problemy Niemców. Nowe Pumy nie trafią na czas
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niemieckie ministerstwo obrony przekazało, że dostawy zmodernizowanych bojowych wozów piechoty zostały opóźnione – czytamy na portalu Bulgarian Military. Bundeswehra miała otrzymać pierwsze maszyny przed końcem 2023 r., jednak z uwagi na niezbędne prace nad oprogramowaniem, dostawę przesunięto na luty 2024 r. Przypominamy możliwości niemieckich Pum.
Bulgarian Military przypomina, że władze Niemiec podpisały w 2021 r. kontrakt z koncernami Rheinmetall i Krauss-Maffei Wegmann (KMW) na modernizację 154 maszyn, a w kwietniu 2023 r. tę liczbę zwiększono o kolejne 143. Pierwsze modernizacje miały być ukończone jeszcze w 2023 r., jednak błędy z oprogramowaniem wymusiły opóźnienie. Niemcy nie zdradzają, jakie konkretnie problemy pojawiły się w trakcie prac.
Wspomnieć też warto, że niemieckie Pumy – choć przez tamtejsze władze oceniane jako rewolucyjne – podczas ubiegłorocznych ćwiczeń okazały się wozami podatnymi na awarie, czego dowodziło zepsucie się wówczas wszystkich 18 egzemplarzy biorących udział w szkoleniu. Niemiecki generał dywizji Ruprecht von Butler oceniał w 2022 r., że "pomimo dobrego przygotowania, gotowość operacyjna Pumy to loteria".
Niemieckie wozy bojowe Puma
Wozy bojowe nowej generacji Puma to sprzęt, którego zadaniem jest zastąpienie leciwych już Marderów w armii niemieckiej. Współpraca z koncernami Rheinmettal i KMW pozwoliła stworzyć uniwersalny wóz zdolny do poruszania się po wymagającym terenie. Ich podstawowe uzbrojenie stanowi automatyczna armata MK30-2/ABM kal. 30 mm. Niemieckie wozy mogą strzelać pociskami przeciwpancernymi oraz odłamkowo-burzącymi, a szybkostrzelność broni wynosi 200 strzałów na minutę. Donośność pocisków przekracza z kolei 4 km.
Obok armaty, Pumy charakteryzują się obecnością karabinu maszynowego Heckler & Koch MK4 kal. 5,56 mm i dwoma wyrzutniami pocisków przeciwpancernych Spike-LR. Niewątpliwą zaletą tych wozów bojowych nowej generacji jest też kadłub wykonany ze spawanej stali pancernej z opcją zamontowania dodatkowego pancerza, który pozwala zwiększyć ochronę balistyczną. Dzięki temu Puma ma być bezpiecznym miejscem dla załogi nawet podczas ostrzału z broni artyleryjskiej.
Dodatkowym elementem wpływającym na bezpieczeństwo Pumy jest też system ostrzegania przed pociskami i efektami pirotechnicznymi oraz elektronicznymi (MUSS 2.0). Ten sprawia, że w przypadku wykrycia zagrożenia, pojazd ukrywa się za chmurą dymu. Dzięki obecności jednostki napędowej generującą 800 KM mocy, Puma rozpędza się do 70 km/h. Realny zasięg określa się z kolei na ok. 600 km. Producent informuje też, że wóz ma właściwości amfibijne i może poruszać się po niewielkich zbiornikach wodnych.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski