Kobiety nie cierpią własnych znajomych z Facebooka

Z sondażu przeprowadzonego wśród 400 Amerykanek korzystających z Facebooka wynika, że większość z nich nie ma na portalu przyjaciółek, tylko "przyjaciółki"

Kobiety nie cierpią własnych znajomych z Facebooka
Źródło zdjęć: © Jupiter Images

01.04.2011 | aktual.: 01.04.2011 13:57

Strona Eversave, która zajmuje się sprzedawaniem zniżek, przeprowadziła ankietę, by dowiedzieć się o związku poczynań użytkowników Facebooka z działalnością firmy. Przy okazji wyszło na jaw, że użytkowniczki portalu mają do swoich kumpelek stosunek co najmniej ambiwalentny.

  1. procent kobiet narzeka, że wśród ich znajomych jest postać, która zawsze narzeka, dramatyzuje i ogólnie robi wokół siebie zamieszanie, oczekując reakcji i współczucia. Prawie tyle samo facebookowiczek nie może znieść "dumnych mamuś", które donoszą na portalu o osiągnięciach swoich pociech i zaśmiecają stronę główną zdjęciami pierwszych ząbków i spacerków.

Równie wkurzająca bywa "pani reporter", która donosi, gdzie była, co jadła, kupiła, pomyślała, postanowiła, poczuła w sercu. Ilustruje to oczywiście zdjęciami, jakby pragnęła, by te informacje podchwycił portal plotkarski.

Co zabawne, prawie połowa kobiet na Facebooku nie znosi także "milusich", czyli pań, które są gotowe wszystko "polubić", nie szczędzą entuzjastycznych komentarzy i komplementów. Łatwo je poznać po nadużywaniu zdrobnień.

  1. procent kobiet nie darzy sympatią "aktywistek", czyli koleżanek, które codziennie ratują kotki, pieski, pająki, bobry, Rospudę, itd. Tyle samo pań krytykuje kumpele, które prezentują na portalu upiększoną wizję własnego życia. Skrupulatnie dzielą się informacjami o nowych nabytkach, weekendach za miastem, awansie i przeżywają swój ślub, jakby to było wydarzenie roku.

Co czwarta facebookowiczka pragnie ukatrupić kumpelę, która notorycznie wrzuca na Facebooka tylko zdjęcia wyretuszowane w Photoshopie. Przecież wiadomo, że ta pani ma "w realu" pryszcze i świecący się nos. Niech się nie wygłupia! Aż 8. procent zapytanych rzadziej lub częściej denerwuje się z powodu wpisów znajomych na Facebooku. Najbardziej denerwujące jest narzekanie. Na kolejnych miejscach, ale dużo dalej, są wtręty polityczne i przechwałki.

Wniosek - dla własnego spokoju kobiety nie powinny zaglądać na portale społecznościowe.

-/GB/GB

wydanie internetowe www.gizmodo.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)