Kino domowe w kilku prostych krokach. Od czego zacząć?
Budując domowe kino, musimy dokonać wielu wyborów. Przed nami decyzje, które niekiedy się wykluczają, rzutują na dobór sprzętu, a przede wszystkim przekładają się na komfort kinowych seansów. Co wybrać, aby wybrać dobrze?
30.12.2019 | aktual.: 31.12.2019 11:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przestrzeń
Pierwszą, kluczową kwestią, wcale nie jest sprzęt. Od niego ważniejsze jest coś zupełnie innego – przestrzeń, którą chcemy lub możemy przeznaczyć na nasze domowe kino. To właśnie od tego zagadnienia zależą wszelkie inne kwestie.
Dostępność miejsca definiuje nasze wybory, związane z wielkością telewizora, jego ewentualnym zastąpieniu przez ekran projekcyjny i projektor, dobór sprzętu projekcyjnego czy nagłośnienia. Im większa przestrzeń, tym – zazwyczaj - łatwiej ją zaaranżować.
Telewizor czy projektor?
Jednym z kluczowych wyborów jest decyzja dotycząca sposobu wyświetlania naszych filmów. Chcemy oglądać je na telewizyjnym ekranie czy może – jak w kinie – na ekranie projektora?
Pierwszy wariant ma kilka oczywistych zalet. Przede wszystkim: brak komplikacji. Po prostu stawiamy telewizor w wybranym miejscu, podłączamy sprzęt audio czy źródła danych i… cieszymy się seansem w domowym zaciszu. Przynajmniej w teorii, bo praktyka jest nieco bardziej skomplikowana.
Chodzi tu o fakt, że – jeśli poszukujemy kinowych wrażeń – nawet najbardziej wyrafinowany telewizor nie będzie w stanie ich zapewnić. Wszystko za sprawą faktu, że ekran telewizora, niezależnie od zastosowanej technologii, jest zarazem źródłem światła. Oglądając go, patrzymy zatem na coś, co świeci.
Problem ten nie występuje przy projektorach. Wynika to z faktu, że w ich przypadku źródło światła jest umieszczone w samym urządzeniu, czyli z reguły przed ekranem, na który patrzymy. Sam ekran świeci światłem odbitym, znanym nam choćby z ekranów kinowych. Co istotne, zastosowanie projektora nie ogranicza się do dużych pomieszczeń. Coraz łatwiej dostępne projektory krótkiego rzutu pozwalają na uzyskanie dużego obrazu nawet w przypadku sprzętu ustawionego bezpośrednio pod ekranem projekcyjnym.
Wielkość ekranu
W przypadku telewizorów do niedawna jedną z istotniejszych kwestii była możliwość odpowiedniego usadowienia widzów względem ekranu. Chodzi zarówno o odpowiedni, zazwyczaj niewielki kąt, jak i odległość pozwalającą na zniwelowanie niedostatków. W epoce telewizji wysokiej rozdzielczości ma to jednak znaczenie drugorzędne.
Przy założeniu, że kupujemy nowy sprzęt, wspierający standard 4K, widoczne na ekranie piksele będą bardzo małe – tak małe, że ich widoczność jest w zasadzie kwestią pomijaną. Aby dostrzec "ziarno", musielibyśmy bowiem siedzieć nienaturalnie blisko, niemal z nosem w ekranie. Za optymalny przyjmuje się tu przelicznik co najmniej 2,1 cm oddalenia od ekranu na każdy cal jego przekątnej.
Co istotne, współczesne telewizory zapewniają duże kąty widzenia – prawidłowo odwzorowują kolory nawet wówczas, gdy nie siedzimy bezpośrednio przed nimi. Ta kwestia nabiera jednak znaczenia w przypadku ekranów zakrzywionych, których zalety docenimy przede wszystkim siedząc idealnie na wprost, w optymalnej odległości wynikającej z kąta zakrzywienia ekranu.
Odtwarzacz
Składając nasz zestaw, musimy zastanowić się, skąd będą pochodzić oglądane materiały wideo. Perfekcjoniści poszukujący najwyższej jakości wciąż doceniają fizyczne nośniki – w tym przypadku płyty Ultra HD Blu-ray, wymagające odpowiedniego odtwarzacza. Co istotne, jego rolę mogą pełnić nie tylko dedykowane urządzenia, ale również np. konsola Xbox One S.
Dla zdecydowanej większości użytkowników wystarczająca jest jednak jakość oferowana przez serwisy streamingowe. W ich przypadku wideo – nawet w teorii najwyższej jakości – poddawane jest intensywnej kompresji. Do obsługi takiego rozwiązania wystarczy zazwyczaj sam telewizor, którego funkcje możemy dodatkowo rozbudować lub zastąpić za pomocą którejś z przystawek smart, jak Chromecast, Apple TV czy Mi Box.
Głośniki
Oczekując dobrej jakości, zdecydowanie powinniśmy rozbudować nasz zestaw o dodatkowe nagłośnienie. To wbudowane w telewizory – nawet, gdy jest sygnowane znanymi i cenionymi markami producentów audio – stanowi zazwyczaj jedynie substytut zewnętrznych głośników.
Wybór konfiguracji nagłośnienia to wypadkowa naszych oczekiwań, budżetu i dostępnej przestrzeni. Do wyboru mamy konfigurację 2.0 (zestaw stereo), 2.1 (stereo + subwoofer), a także zestawy wielokolumnowe, jak 5.1, 7.1 czy 9.1 oraz konfiguracje z podwójnym subwooferem.
Możliwości jest bez liku, a wybierając optymalną dla siebie należy pamiętać, że wielokanałowy dźwięk docenimy w pełni dopiero przy optymalnym rozstawieniu głośników, co wymaga starannej aranżacji przestrzeni. Wbrew pozorom nie zawsze więcej głośników zapewnia lepszy efekt, a dobrej jakości zestaw stereo może zapewnić znacznie lepsze doznania od taniego lub niewłaściwie ustawionego zestawu wielokolumnowego.
Jeden zamiast wielu
Coraz lepszą alternatywą dla zestawów wielokolumnowych jest soundbar, opcjonalnie uzupełniony o dodatkowy głośnik niskotonowy. To idealne rozwiązanie do mniejszych pomieszczeń, a także dla osób, które nie chcą lub z różnych powodów nie mogą zastosować zestawu wielu kolumn.
Istotną zaletą soundbarów jest także ich prosty montaż, pozwalający uniknąć podłączania, przeciągania i maskowania wielu przewodów. Co istotne, zaawansowane soundbary potrafią całkiem nieźle symulować dźwięk przestrzenny. Warto przy tym pamiętać, że dobry soundbar może kosztować tyle samo, a nawet więcej, niż zestaw wielu kolumn. Korzyścią jest w tym przypadku przede wszystkim oszczędność miejsca i prostota montażu, a nie niższa cena.
Finansowanie zakupów
Kino domowe, zwłaszcza w wydaniu zadowalającym bezkompromisowych wielbicieli filmów, nie jest tanią inwestycją. Jakość kosztuje, jednak uzyskane efekty – zwłaszcza, gdy porównamy je z oglądaniem filmów na niewielkim ekranie laptopa czy smartfona – mogą z nawiązką zrekompensować nam poniesione wydatki.
Inwestycja w sprzęt i komfort oglądania może być tym łatwiejsza, że istnieją wygodne, nowoczesne metody na jej sfinansowanie. Należą do nich m.in. pożyczki internetowe, jak np. hapipożyczki. Dzięki nim, bez irytujących, rozciągniętych w czasie formalności, możemy zdalnie, na dogodnych dla siebie warunkach zdobyć środki potrzebne na zakup wymarzonego sprzętu. Zamiast czekać z realizacją marzeń, możemy spełniać je już teraz – wygodnie, szybko i bezpiecznie.
Partnerem artykułu są hapipożyczki
Pożyczkodawcą jest IPF Polska Spółka z o.o. z siedzibą w Warszawie. RRSO oznacza Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania. RRSO wynosi 9,72% . Produkt "Pożyczka dla Nowych Klientów" dostępny jest od 24.04.2019 r. wyłącznie dla konsumentów nieposiadających pożyczki w IPF Polska Sp. z o.o. w dniu złożenia wniosku. Przyznanie pożyczki zależy od wyniku oceny zdolności kredytowej konsumenta. Ostateczne warunki pożyczki uzależnione są od poziomu wiarygodności kredytowej konsumenta. Niniejsza treść nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego i ma charakter wyłącznie informacyjny. Więcej szczegółów w regulaminie na hapipozyczki.pl