Kiedy wrócimy na Księżyc? Znamy datę startu Artemis 1 

Entuzjaści eksploracji Układu Słonecznego mogą już zacierać ręce. Według ostatniego oświadczenia NASA, pierwsza misja programu księżycowego Artemis nastąpi już na początku przyszłego roku.

Wizualizacja rakiety Space Launch System.Wizualizacja rakiety Space Launch System.
Źródło zdjęć: © Getty Images | 3DSculptor

Artemis to współczesny odpowiednik słynnego projektu Apollo, który pół wieku temu pozwolił stanąć na Srebrnym Globie pierwszym astronautom. Mimo sporej krytyki, wątpliwości koncepcyjnych oraz problemów z finansowaniem, wydaje się, że NASA ma szansę na dotrzymanie obietnicy i posłanie załogi na Księżyc do 2024 roku.

Jednak zanim człowiek znów zostawi odcisk stopy w regolicie, czekają nas przynajmniej dwa starty o charakterze testowym. Pierwszy z nich – Artemis 1 – nastąpi już niebawem, bo w okolicach 12 lutego 2022 roku. Będzie to lot bezzałogowy, który potrwa 25 dni, z czego sześć przypadnie na orbitowanie wokół Księżyca.

W ramach misji dojdzie do dziewiczego startu konstruowanej od dziesięciu lat superciężkiej rakiety SLS (Space Launch System). Maszyna będzie niewiele niższa od rekordowego Saturna V (niecałe 100 metrów) i umożliwi wyniesienie na niską orbitę masy 130 ton (dwa razy więcej niż Falcon Heavy od SpaceX). Oczywiście w trakcie programu Artemis głównym ładunkiem będzie statek Orion, zdolny do pomieszczenia sześcioosobowej załogi.

Według słów administratora NASA, Toma Whitmeyera, SLS opuści hangar już w grudniu, aby na początku przyszłego roku stanąć na platformie startowej w Centrum Kosmicznym im. Kennedy'ego. Tam będzie czekać na krótkie, 21-minutowe okno startowe, które otworzy się około północy polskiego czasu 12 lutego.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, we wrześniu 2023 wystartuje Artemis II już z załogą, ale bez osiadania na powierzchni Księżyca. Z kolei, pierwsza "pełna" misja, wraz z lądowaniem, nastąpi przy trzecim locie w roku 2024.

Źródło artykułu: WP Tech

Wybrane dla Ciebie

Czarna dziura w galaktyce M87 na zdjęciu. James Webb uchwycił dżet
Czarna dziura w galaktyce M87 na zdjęciu. James Webb uchwycił dżet
3 tys. km zasięgu. Ukraińcy nie muszą prosić nikogo o zgodę na ataki
3 tys. km zasięgu. Ukraińcy nie muszą prosić nikogo o zgodę na ataki
Chiny przywiozą próbki z Marsa. NASA dobrze zaczęła, ale źle kończy
Chiny przywiozą próbki z Marsa. NASA dobrze zaczęła, ale źle kończy
Bariery biurokratyczne. Wstrzymują transporty NATO na wschodnią flankę
Bariery biurokratyczne. Wstrzymują transporty NATO na wschodnią flankę
Pszczoły miodne zaskakują. Ich taniec zawiera ukryte informacje
Pszczoły miodne zaskakują. Ich taniec zawiera ukryte informacje
Pokazali platformę do startu dronów. Może służyć nie tylko do pokazów
Pokazali platformę do startu dronów. Może służyć nie tylko do pokazów
Były na Ziemi wcześniej niż rośliny. Polacy uwielbiają je zbierać
Były na Ziemi wcześniej niż rośliny. Polacy uwielbiają je zbierać
Nadchodzi era fachowców. Szef Nvidii: To nie programiści wygrają wyścig AI
Nadchodzi era fachowców. Szef Nvidii: To nie programiści wygrają wyścig AI
Odkryli je w Mediolanie. Rysował je sam Leonardo da Vinci
Odkryli je w Mediolanie. Rysował je sam Leonardo da Vinci
Skrywają się w blasku Słońca. Planetoidy z okolic Wenus zagrażają Ziemi
Skrywają się w blasku Słońca. Planetoidy z okolic Wenus zagrażają Ziemi
Zrezygnowali z F-35. Już wiadomo, czym chcą je zastąpić
Zrezygnowali z F-35. Już wiadomo, czym chcą je zastąpić
Chmury na Wenus składają się głównie z wody. To odkrycie wiele zmienia
Chmury na Wenus składają się głównie z wody. To odkrycie wiele zmienia