Indie. Katastrofa samolotu - to już 11 wypadek z udziałem wojskowej maszyny

Samolot Suchoj-30, będący na wyposażeniu indyjskiej armii, zaraz po starcie rozbił się. Na szczęście piloci przeżyli. Ale dla tamtejszej armii to jedyna dobra wiadomość.

Dwaj piloci lecący Suchoj-30 zdążyli katapultować się przed rozbiciem się maszyny. Do wypadku doszło w Tezpur w północno-wschodnich Indiach, gdzie znajduje się baza lotnicza. Mimo że udało się uniknąć tragedii, sterujący samolotem trafili do szpitala.

Czytaj też: MiG-29 jak Boeing. Nieprędko zobaczymy samoloty w powietrzu

To kolejna katastrofa z udziałem indyjskiego samolotu wojskowego. Jak podaje rp.pl, w tym kraju doszło już do 11 incydentów. I to tylko w tym roku.

Sytuacja nie ma żadnego związku z napiętymi relacjami pomiędzy Indiami a Pakistanem. Na początku roku w trakcie nalotów nad terytorium kraju Pakistan zestrzelił dwa indyjskie myśliwce.