Katastrofa F‑35C na nagraniu. Myśliwiec zaczął płonąć
Do sieci trafiło nagranie, które ma przedstawiać katastrofę amerykańskiego myśliwca F-35C z eskadry VFA-147. Do zdarzenia doszło 24 stycznia na Morzu Południowochińskim, kiedy maszyna podjęła nieudaną próbę lądowania na lotniskowcu USS Carl Vinson.
07.02.2022 | aktual.: 07.02.2022 14:52
Wideo, które trafiło do sieci, to drugie nagranie rzekomo pokazujące wypadek myśliwca F-35C. Na razie Amerykanie nie potwierdzili jego prawdziwości. Jak jednak zaznacza serwis The War Zone, wiele z przedstawionych na nim szczegółów wydaje się być zgodnych z okolicznościami katastrofy, a także wcześniejszym nagraniem.
Wypadek F-35C na nowym nagraniu
Film pokazuje myśliwiec F-35C uderzający w lotniskowiec USS Carl Vinson i sunący w płomieniach po lądowisku, a następnie spadający do wody. Wydaje się, że materiał został nagrany smartfonem i przedstawia to, co zarejestrowały kamery przemysłowe. Nagranie można obejrzeć poniżej:
F-35C, a dokładniej Lockheed Martin F-35C Lightning II, to jednomiejscowe i jednosilnikowe myśliwce piątej generacji, które powstały w ramach programu "Joint Strike Fighter". Maszyny o długości 15,7 m, wysokości 5,28 m i rozpiętości skrzydeł 13,1 m wyposażono w silnik dwuprzepływowy F135-PW-100, dzięki któremu F-35 może osiągnąć prędkość wynoszącą nawet 1,6 Ma.
Nowoczesny, naddźwiękowy samolot został zaprojektowany specjalnie z myślą o Marynarce Wojennej USA. Jak przekonuje jego producent Lockheed Martin, maszyna posiada "najbardziej zaawansowany i wszechstronny zestaw czujników ze wszystkich myśliwców w historii". Wśród nich można wymienić m.in. radar AESA (ang. Radar Active Electronically Scanned Array), elektrooptyczny rozproszony system apertury AN/AAQ-37 czy elektrooptyczny system celowania (ang. Electro Optical Targeting System - EOTS). Dodatkowo piloci F-35C posiadają wyświetlacz zamontowany na hełmie, które umożliwiają precyzyjne przekazywanie informacji. Myśliwce F-35 mogą przenosić broń o masie przekraczającej 8 ton i uczestniczyć w misjach wywiadowczych, obserwacyjnych, rozpoznawczych czy bojowych.
Stany Zjednoczone nie są jedynymi użytkownikami zaawansowanych myśliwców F-35. Maszyny cieszą się sporym zainteresowaniem na całym świecie. W styczniu 2020 roku Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, podpisał umowę na zakup 32 wielozadaniowych F-35 dla Sił Powietrznych. Umowa dotyczy maszyn w wersji F-35A wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym i opiewa na 4,5 mld dolarów.
Jak informuje serwis Polskiego Radia, wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz podczas audycji w radiowej Jedynce przekazał, że "pierwsze samoloty F-35 pojawią się w Polsce w roku 2024".