Czeskie śmigłowce Mi-171S na pomoc Polsce. Nikt inny w NATO nie ma takich maszyn
W odpowiedzi na rosyjską prowokację i naruszenie polskich granic przez drony, część europejskich sojuszników zadeklarowała pomoc wojskową. Wsparcie zaoferowali także Czesi, którzy wyślą do Polski trzy śmigłowce Mi-171S. To wyjątkowe maszyny, zmodernizowane do potrzeb sił specjalnych.
11 września czeskie władze zadeklarowały, że w ciągu trzech dni wyślą do Polski trzy śmigłowce oraz do 150 żołnierzy. Czeski kontyngent będzie przebywać w Polsce do trzech miesięcy.
Deklaracji czeskich władz towarzyszyła informacja, że wysłane do Polski śmigłowce będą pochodzić z 22. Bazy Śmigłowcowej Biskajská w Náměšť nad Oslavou. Stacjonują tam dwie czeskie eskadry śmigłowcowe - 221. ze śmigłowcami uderzeniowymi Bell AH-1Z Viper i transportowymi, oraz 222. z 11 śmigłowcami Mi-171S. Sześć z nich - wyposażonych w rampy - zostało dostosowanych do potrzeb wojsk specjalnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doświadczanie wydarzeń muzycznych w XXI w. | Historie Jutra
To wyjątkowe maszyny. Zmodernizowane i doposażone w 2009 r. Mi-17 stały się jednymi z najlepiej wyposażonych śmigłowców tej klasy w NATO. Pomimo stopniowego przezbrajania czeskich eskadr śmigłowcowych na sprzęt zachodni, mają pozostać w służbie co najmniej do 2030 roku.
Mi-171S dla wojsk specjalnych
Śmigłowce zostały wyposażone w zachodnią awionikę i środki łączności, a wszelkie możliwe do wymiany elementy zastąpiono częściami produkowanymi w Czechach lub w krajach sojuszniczych. Śmigłowce zostały dodatkowo opancerzone, zamontowano w nich wyciągarki i głowice optoelektroniczne.
Maszyny zostały także wyposażone w pakiet SOF I (Special Operation Force), pozwalający na działanie w skrajnie niekorzystnych warunkach, jak np. duże zapylenie. Pakiet obejmuje system rozpraszania gazów wylotowych, jak również promienniki podczerwieni KT-01 Adros, utrudniające trafienie śmigłowców przez pociski z naprowadzaniem termicznym.
Bezpieczeństwo zwiększa ponadto pakiet czujników AN/AAR-60 MILDS informujących o zagrożeniach. Śmigłowce zostały uzbrojone – w drzwiach kabiny zamontowano wielolufowe karabiny maszynowe M134 Minigun kalibru 7,62 mm. To doskonała broń do zwalczania celów takich jak powolne, niewielkie drony, które 10 września wleciały na terytorium Polski. MInigun, dzięki obrotowym lufom (system Gatlinga) może wystrzeliwać nawet 6 tys. pocisków na minutę.
Czeska modernizacja i polskie zakupy
Modernizując swoje Mi-17 Czesi skokowo podnieśli ich zdolności, otrzymując - stosunkowo niewielkim kosztem – maszyny dobrze dostosowane do specyfiki działań wojsk specjalnych. Warto porównać tę modernizację z polskimi zakupami śmigłowców Black Hawk, które trafiły do żołnierzy w eksportowym, mocno zubożonym wariancie S70i – bez specjalistycznego wyposażenia.
Nie będzie to pierwsza wizyta czeskich śmigłowców w Polsce – maszyny te zostały wysłane do Polski w ramach Task Force HIPPO na początku i w połowie 2024 roku, wspierały także działania związane z usuwaniem skutków ubiegłorocznej powodzi.