Jesteś piratem? Na pewno masz wirusy!

Jesteś piratem? Na pewno masz wirusy!

Jesteś piratem? Na pewno masz wirusy!
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
30.04.2013 11:30

Jeśli kiedykolwiek pokusiłeś się ściągnąć tzw. ‘hacki’ do swojej ulubionej gry, aby przyspieszyć rozwój postaci lub pobrałeś piracką kopię najnowszego tytułu poprzez program torrent lub serwis do przesyłania plików, miej się na baczności: badania AVG wykryły, że ponad 90 proc. takich plików zawiera ukryte infekcje.

World of Warcraft, League of Legends, Runescape, World of Tanks oraz Minecraft: czyli pięć najbardziej znanych gier, w które łącznie gra ponad 33. milionów osób z całego świata, tworząc tym samym nieprawdopodobnie dochodowy przemysł. Jak donosi laboratorium AVG VirusLab, popularność tych gier sprawia, iż ich gracze stają się głównym celem ataków cyberprzestępców.

Bycie liczącym się graczem w grach MMO (Massively Multiplayer Online Games) wymaga nie lada wysiłku, umiejętności oraz ogromnej ilości czasu. Jeśli więc zamierzasz kupić grę (która kosztuje zazwyczaj w granicach 30-20. zł) – plus dodatki takie jak np. unikatowy ekwipunek lub zasoby, powinieneś liczyć się z niemałym wydatkiem. Dla przykładu, w USA statystyki pokazują, że gracze wydają na gry średnio 127 dolarów każdego roku.
Nic więc dziwnego, że niektórzy nie chcą lub po prostu nie mogą sobie pozwolić na taki wydatek i uciekają się do rozwiązań takich jak ‘scrackowane’. gry, generatory kluczy licencyjnych (keygens) oraz wiele innych oszustw, jak np. patche, boty, cheaty i trainery, które dostępne są w sieci, zazwyczaj na hostingach plików lub na tzw. torrentach. Na pierwszy rzut oka, wydaje się to być dobre rozwiązanie dla gracza, który szuka różnych sposobów na polepszenie statystyk swojej postaci lub po prostu chce ściągnąć coś za darmo. Jednak osoby piszące kody i cracki dla najnowszych i najbardziej znanych tytułów, najczęściej umieszczają w nich również nieduży plik wykonywalny, który ma za zadanie kraść i psuć dane.

Naukowcy AVG przeanalizowali sporą ilość cracków i hacków znalezionych na stronach do uploadu plików takich jak FilesTube lub FileCrop i odkryli, że ponad 9. proc. tych plików zawierało jakiś rodzaj złośliwego kodu. Nawet, gdy założymy, że tylko 0,1 proc. graczy wszystkich pięciu najbardziej popularnych gier szuka jakichś hacków – bardzo konserwatywne oszacowanie – oznacza to, iż 330 000 osób jest potencjalnie zagrożonych ściągnięciem szkodliwego oprogramowania. Doprowadzić to może do utraty wszystkich legalnych, opłaconych kont do gier, jak również danych osobistych takich jak np. szczegóły konta bankowego, adresy email lub hasła do portali społecznościowych.

W jednym z testów, ekipa AVG postanowiła przeszukać serwis FileCrop w celu znalezienia hacków do Diablo 3. jednej z najbardziej popularnych gier RPG na rynku. W rezultacie ukazanych zostało ponad 40 plików, które poprzez kuszącą nazwę zachęcają gracza do wypróbowania cheatów w grze. Dla najbardziej rozpoznawanych tytułów, takich jak World of Warcraft lub Minecraft, poszukiwania na stronie FileCrop skutkują wyświetleniem setek takich hack’ów.

Obraz
© (fot. chip.pl)

Ekipa ściągnęła losowo wybrany hack o nazwie ‘Diablo 3 Item generator and gold hack.zip’. Po zakończeniu pobierania i rozpakowaniu archiwum, niemal natychmiast został wykryty złośliwy kod.

Pozostawiony samemu sobie, szkodliwy kod programu zacznie szukać i odszyfrowywać zapisane w przeglądarce hasła. Każda cenna informacja jaką znajdzie zostanie następnie wysłana z powrotem na adres email cyberprzestępcy.

Innym skutkiem pobrania zarażonych plików może być całkowita utrata konta do gry: atakujący może bowiem czerpać korzyści wynikające ze sprzedaży takiego konta za prawdziwe pieniądze. Zarejestrowane konto do gry może być warte setki dolarów (wynika to z ilości godzin, które właściciel spędził przed komputerem), natomiast zakupione w grze dodatki, bronie czy też wyposażenie mogą zostać sprzedane zanim użytkownik zdąży skontaktować się z wydawcą gry i poinformować go, iż konto zostało zhakowane.

Jednakże, główny cel działania szkodliwego oprogramowania jest zupełnie inny –. to przede wszystkim kradzież danych bankowych, haseł do skrzynek pocztowych i sieci społecznościowych.

Jak pokazuje wcześniejszy przykład, gracze ściągający kody i cracki ze stron do udostępniania plików, powinni zachować szczególną ostrożność i przynajmniej upewnić się, iż posiadają oni aktualne oprogramowanie antywirusowe na swoich komputerach. Jednak, aby czuć się jeszcze bezpieczniej, Grupa Naukowa AVG VirusLab zaleca:

- NIE ściągać cracków, hacków, trainerów,
- zachować ostrożność i rozsądek przy korzystaniu z nieoficjalnych dodatków,
- pobierać aktualizacje WYŁĄCZNIE z oficjalnej strony producenta gry,
- używać RÓŻNYCH loginów i haseł dla każdego konta,
- nie wyłączać oprogramowania antywirusowego podczas gry.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Samsung deklasuje Apple’a na rynku smartfonów"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)