Jesteś klientem Orange? Uważaj na fałszywe wiadomości
Oszuści podszywają się pod operatora i wysyłają wiadomości ze szkodliwym oprogramowaniem.
Nadawcy korzystają z fałszywej domeny “@orange.pl”. Nie ma w niej żadnej sztuczek, jak przy okazji wiadomości informującej o konkursie LOT, gdzie oszuści w miejsce “O” wstawili… “o” z kreską. Nie oznacza to jednak, że domena jest prawdziwa - po prostu prawdziwe faktury przychodzą wyłącznie z domeny “@pl.orange.com”. Oszuści starają się wykorzystać fakt, że nie wszyscy o tym wiedzą. “Orange to Orange” - ma pomyśleć ofiara, która otrzymuje maila informującego o zaległościach.
Cyberoszuści w załączniku zamieszczają rzekomą fakturę, na której podane są informacje o zaległej wpłacie. Tak naprawdę to jednak dokument XLS, zawierający złośliwy kod - informuje serwis CERT Orange.
“Ukryty w nim trojan dropper mrx w momencie analizy wykrywany był jedynie przez 6 z 67 silników antywirusowych” - ostrzegają eksperci.
Właśnie dlatego trzeba uważać na wiadomości informujące o rzekomych zaległościach. Jeżeli mamy wątpliwości, najpierw warto skontaktować się z biurem obsługi klienta i tam upewnić się, czy zalegamy z wpłatami. Warto też dowiedzieć się, z jakich adresów mogą przychodzić wiadomości od operatora. W ten sposób od razu dowiemy się, gdy będziemy mieć do czynienia z oszustem.
