Jesteś bardzo bogaty? Ciekawe, czy stać cię na te horrendalnie drogie aplikacje
20.05.2016 | aktual.: 29.12.2016 08:23
Aplikacje mobilne kojarzą się nam raczej z takimi, które kosztują najwyżej kilkanaście złotych, dolarów czy euro. Ale w repozytoriach najważniejszych platform mobilnych znajdziemy również takie programy, które **kosztują naprawdę bardzo dużo i często nie oferują niczego oszałamiającego w stosunku do ceny**. Niektóre wręcz nie robią nic poza tym, że są po prostu drogie. Kojarzysz któreś z najdroższych aplikacji na świecie? Oto zestawienie najdroższych aplikacji mobilnych na świecie!
Aplikacje mobilne kojarzą się nam raczej z takimi, które kosztują najwyżej kilkanaście złotych, dolarów czy euro. Ale w repozytoriach najważniejszych platform mobilnych znajdziemy również takie programy, za które trzeba zapłacić naprawdę bardzo dużo i często nie oferują niczego oszałamiającego w stosunku do ceny. Po co w takim razie je kupować, co zastaniemy za tak spore pieniądze? Sprawdzamy.
*Kojarzysz któreś z najdroższych aplikacji na świecie? Oto nasze zestawienie. *
BIP Black na iOS - masz milion "dolców" na koncie?
"Aplikacja milionerów" - tak mówi się o VIP Black. Nie dość, że aplikacja jest niesamowicie droga - należy za nią zapłacić 1199 dolarów, to w dodatku po jej pobraniu i zalogowaniu się należy potwierdzić, że na koncie posiadamy więcej, niż 1 milion dolarów. Wraz z nią otrzymujemy dostęp do luksusowych usług typu concierge - kompleksową opiekę partnerów aplikacji, w tym hoteli oraz ekskluzywnych restauracji na całym świecie.
Alpha-Trader na iOS za tysiąc dolarów
Alpha-Trader to aplikacja dla rekinów giełdowych, którzy potrzebują aktualnych informacji na temat światowych indeksów.. W internecie jest pełno tego typu usług, a także aplikacji mobilnych, które robią dokładnie to samo - jednak nie trzeba będzie zapłacić za to aż 999 dolarów. Nie wiadomo, dlaczego ta aplikacja jest tak absurdalnie droga.
Abu Moo Collection na Androida - "świecidełka spowszednieją"
Deweloper stojący za serią aplikacji stworzył programy w formie widżetów na Androida, które poza tym, że przedstawiają szlachetne kamienie, nie robią nic. Jeden kosztuje 400 dolarów, a cała kolekcja aż 2400 dolarów, co stawia ją na podium w zestawieniu najdroższych pozycji w repozytorium Google. Wysokie miejsce otrzymuje też w rankingu najbardziej absurdalnych aplikacji na świecie. Jeżeli ktoś narzeka na nadmiar pieniędzy i chce mocno zamanifestować, że stać go na wszystko - warto pochwalić się takim oto widżetem.
Paskudny Most Expensive Android Widget na Androida
Za 199 dolarów możemy otrzymać "najdroższy" (w tłumaczeniu nazwy) widżet dla Androida. Będzie on krzyczał wręcz z ekranu telefonu komórkowego, że jesteśmy w posiadaniu czegoś absolutnie wyjątkowego i bardzo drogiego. 200 dolarów na widżet, który poza tym, że nazywa się najdroższym, nie robi nic, to mimo wszystko bardzo słaba inwestycja - choć niektórzy zadowolą się faktem, iż mogli wydać pieniądze akurat w ten sposób. Poza tym... wygląda paskudnie.
Nie lepszy The Most Expensive App na Androida
Kolejna pozycja z serii "najgłupsza aplikacja na Androida". Mamy do czynienia również z absurdalnie drogim oprogramowaniem, jednak warto zwrócić uwagę nie tylko na cenę wynoszącą 400 dolarów, ale również na fakt, że po jej otwarciu widzimy jedynie zdjęcie pięknego, choć z pewnością niewartego ceny aplikacji, diamentu. Najciekawsze jest to, że tę aplikację pobrało kilka osób i... nie wiadomo co nimi kierowało.
iDIA - Diagnostic Imaging Atlas, Small Animal na iOS
Za 399 dolarów weterynarze mogą pobrać aplikację, która może znacząco usprawnić ich pracę. W programie prezentowane są najróżniejsze przypadłości mogące trapić mniejsze zwierzęta, w tym domowe. Aplikacja w formie atlasu nie tylko będzie przydatnym kompendium wiedzy na temat chorób u psów, kotów, czy hodowlanych gryzoni, ale także świetnym podręcznikiem medycznym dla studentów chcących kiedyś zostać specjalistami w tym kierunku.
Syntezator TouchChat AAC with WordPower na iOS
Niezwykle przydatna aplikacja dla osób, które mają trudności z mówieniem. Za pomocą tabletu z iOS na pokładzie mogą w prosty sposób porozumiewać się z otoczeniem, o ile mają możliwość obsługi interfejsu programu. Ten nie tylko oferuje wirtualną klawiaturę QWERTY, ale również zbiór przydatnych gotowych szablonów zdań, któe możemy wykorzystać w konwersacji. Warto zwrócić uwagę na syntezator mowy w aplikacji, który głośno wypowie wprowadzone do programu wyrazy. Aby nabyć tę aplikację należy wyłożyć 299 dolarów.
SafeSession Voice na iOS - gdzie tu sens?
Dla osób, które cenią wysoki poziom prywatności, aplikacja SafeSession Voice może okazać się przydatną, o ile pominiemy cenę, która wynosi 299 dolarów. Aby móc skorzystać z prywatnych połączeń w sieci VoIP należy mieć zainstalowaną aplikację na obydwu urządzeniach, które chcemy zestawić w połączeniu. Jednak na iOS znajduje się tyle dużo tańszych (a nawet darmowych) aplikacji, które oferują podobne możliwości, że nie można nikomu polecać programu od SafeSession. Jest po prostu zbyt drogi.
Water Globe na iOS - czy kicz może być bardziej kiczowaty?
Szklane kule ze zdjęciem, wypełnione "śniegiem" lub brokatem to całkiem popularny, choć odrobinę tandetny element wystroju wnętrz. Niektórzy chcą mieć coś podobnego w swoim smartfonie i Water Globe na to pozwala. Możemy wybrać jedno z oferowanych w aplikacji zdjęć oraz model szklanej kuli i... po prostu się nią bawić. Dzięki wbudowanemu w urządzenie czujnikowi położenia, interaktywna kula będzie reagować na wstrząsy i powodować poruszanie się znajdującego się w naczyniu śniegu lub brokatu. Nie wiemy jednak dlaczego ta aplikacja kosztuje 219 dolarów - znacznie taniej będzie kupić prawdziwą kulę.
Perfect Penalty 2012 na iOS
Gra, za którą należy zapłacić 300 dolarów powinna obfitować w niesamowite rozwiązania, dobry scenariusz, świetną mechanikę oraz genialną grafikę. Perfect Penalty 2012 to tylko mało ciekawy symulator rzutów karnych. Niektórzy zdecydowali się go nawet kupić i okazuje się, że recenzent opisuje go jako "najgorszą grę w historii". Biorąc pod uwagę samą cenę, można śmiało stwierdzić, że nie mamy do czynienia z wybitnym tytułem.
Jakub Szczęsny / słk