Jest największa w Układzie Słonecznym. Skrywa wiele sekretów

Jest największa w Układzie Słonecznym. Skrywa wiele sekretów

Już niedługo Jowisz znajdzie się w wielkiej opozycji
Już niedługo Jowisz znajdzie się w wielkiej opozycji
Źródło zdjęć: © Pixabay
Norbert Garbarek
11.03.2024 10:53, aktualizacja: 11.03.2024 14:14

Naukowcy postanowili przyjrzeć się tajemniczemu zjawisku w kosmosie, które dotyczy największej planety w Układzie Słonecznym – Jowisza. Zbadali Wielką Niebieską Plamę, której dotąd nie udało się zrozumieć uczonym. To obszar, który ma średnicę ok. 16 tys. km i mógłby pochłonąć Ziemię o średnicy ponad 12 tys. km. Badacze chcą zrozumieć sposób, w jaki generowane jest tam pole magnetyczne.

To tajemnica. Nie wiemy, dlaczego to miejsce jest taką anomalią – powiedział w rozmowie z portalem Space Yohau Kaspi z Instytutu Nauki Weizmanna w Izraelu i badacz misji NASA Juno.

Mowa o anomalii w pobliżu równika Jowisza, która jest związana z działaniem pola magnetycznego planety. Wielka Niebieska Plama, bo o niej mowa, w istocie nie jest niebieska – jak wskazuje nazwa. Nazwa pochodzi od skali kolorów, która jest używana do tworzenia map pola magnetycznego Jowisza.

Aby dokładnie przyjrzeć się anomalii, jaką jest wyjątkowo intensywne (bo aż 20-krotnie silniejsze od ziemskiego) pole magnetyczne w tamtym miejscu, uczeni zbadali tzw. dżety atmosferyczne, którym przez ostatnie lata przyglądała się sonda Juno. Są to silne i słabe wyładowania, do których dochodzi w atmosferze Jowisza. Nowe odkrycie sugeruje, że na wzór fal oceanicznych, które zmieniają swoją prędkość w trakcie ruchu, głęboko w jądrze Jowisza może dochodzić do podobnych zjawisk, które może zasilać obserwowane na powierzchni pole magnetyczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowo odkryty przez naukowców dżet może dryfować w obszarze Wielkiej Niebieskiej Plany (na głębokości nawet 3 tys. km), jednak pole magnetyczne Jowisza tłumi w tym głębokim punkcie "wędrówki" dżetu. W tym miejscu porusza się on bowiem wielokrotnie wolniej (kilkadziesiąt centymetrów na sekundę) w porównaniu z dżetami na powierzchni.

– Odkrycie jest bardzo marginalnym pomiarem – opowiedział Kaspi. Jego zdaniem wynik lepiej traktować jako początkowy, który należy dokładnie zbadać, ponieważ naukowcy nie dysponują konkretniejszą wiedzą, która pozwoli im zbadać zachowanie dżetów w okolicy Wielkiej Niebieskiej Plamy.

Na tę chwilę uczeni podejrzewają, że we wspomnianej plamie na Jowiszu dochodzi do okresowych zmian w sile pola magnetycznego, co ma wiązać się z przepływem konwekcyjnym głęboko pod powierzchnią planety. Zmiany mają zachodzić co cztery lata, jednak problemem jest fakt, iż zbierane z Jowisza dane, które pozwalają określić okresowość zjawiska, są notowane od pięciu lat. W związku z tym Kaspi podkreśla, że w świetle tego, "nie można nic powiedzieć o okresie czterech lat". Kolejne dane zbierane przez Juno pozwolą nauce zrozumieć, jak napędzane jest złożone pole magnetyczne Jowisza.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)