Jeśli twój Apple Watch zawodzi, to twoja wina

Jeśli twój Apple Watch zawodzi, to twoja wina

Jeśli twój Apple Watch zawodzi, to twoja wina
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
06.05.2015 16:15, aktualizacja: 07.05.2015 08:54

W sieci pojawia się coraz więcej doniesień na temat problemów, jakie trapią właścicieli zegarka Apple. Według Cupertino spora część winy leży po stronie użytkowników.

Przypomina to trochę sytuację związaną z iPhonem 4. jaka miała miejsce kilka lat temu – wtedy Apple uznało, że za problemy z zasięgiem nie jest odpowiedzialna nieprawidłowa konstrukcja urządzenia, lecz niewłaściwy sposób, w jaki użytkownicy je trzymają. W tym wypadku jest trochę podobnie.

Niektórzy z właścicieli nowych zegarków Apple skarżą się np. na podrażnienia skóry, jakie pojawiają się po noszeniu smartwatcha, ludzie narzekają także na swędzące wysypki czy zaczerwienienia. Osoby o wrażliwej skórze szybko rozpoznały to jako reakcję na nikiel, który wykorzystywany jest podczas produkcji Apple Watch. Jednak producent nie chce tego przyznać. Według Apple, wszystkie materiały stosowane w procesie produkcji przeszły odpowiednie badania dermatologiczne, a ilość stosowanego niklu jest na tyle mała, że nie powinien on stanowić problemu. Jeśli jednak pojawiają się podrażnienia, wynikają one z…. nieprawidłowego noszenia zegarka. Zbyt mocne zaciśnięcie bransolety powoduje więc podrażnienia, zbyt luźne powoduje otarcia.

Ale problemy dermatologiczne niektórych użytkowników to nie wszystko. Okazuje się bowiem, że część użytkowników zgłaszała problemy z działaniem czujnika tętna. W tym wypadku wyjaśnienie jest podobne –. to również, w pewnym sensie, wina użytkowników. A właściwie noszonych przez nich tatuaży, ponieważ zainstalowany w Apple Watch czujnik na podczerwień, ma problemy z niektórymi rodzajami tuszów jakimi wykonuje się tatuaże.

Powyższe problemy są z pewnością uciążliwe dla niektórych użytkowników, ale raczej nie wpłyną na ogólne przyjęcie nowego gadżetu z jabłuszkiem, który cieszy się niesłabnącą popularnością. Pytanie tylko czy Apple, które ze swoim smartwatchem wystartowało dużo później niż konkurencja, wykorzystało dodatkowy czas do tego, by dopracować urządzenie sprzedawane dziś w cenie od 35. dolarów wzwyż. Biorąc pod uwagę powyższe problemy można dojść do wniosku, że nie.

Polecamy na stronach Giznet.pl: GOG Galaxy: CD Projekt rzuca wyzwanie Steamowi

Źródło artykułu:Giznet.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)