Jeden z pierwszych komputerów Apple'a trafił na aukcję. Ma 42 lata i wciąż działa
Na aukcję trafiło wyjątkowe urządzenie. To model jednego z 200 pierwszych komputerów firmy Apple. Za taką maszynę koneserzy są w stanie zapłacić krocie. Za równowartość Apple-1 można zbudować sobie dom.
27.08.2018 | aktual.: 27.08.2018 10:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Stare, wzbudzające uczucia nostalgii urządzenia potrafią osiągać niebotyczne kwoty na aukcjach. Nie tylko ze względu na wyjątkowy charakter, ale też jest ich po prostu mało. Apple-1 wyprodukowano zaledwie 200 sztuk, a do dziś, według szacunków pozostało ich zaledwie 60.
Teraz kolejny, rzadki oryginalny komputer Apple'a trafił na aukcję. Mimo, że na dzisiejsze standardy ta maszyna jest niczym z ery kamienia łupanego, to dziś osiąga ceny wyższe od nie jednej nieruchomości czy supersamochodu.
W przypadku wystawionego na aukcję w portalu RR Auctions komputera, cena może wyjątkowo wzrosnąć. Jak twierdzi aktualny właściciel, sprzęt wciąż działa bez zarzutu. W dodatku posiada zachowane wszystkie oryginalne części. W czerwcu 2018 roku został sprawdzony przez eksperta od komputerów Apple-1 Coreya Cohena.
W aukcji sprzedawca wspomina wszystkim zainteresowanym, że jest w stanie przesłać wideo z nagraniem udowadniającym działanie sprzętu. Według dokumentacji Cohena, sprzęt działał bez zarzutu przez około 8 godzin podczas testu. Ogólny stan urządzenia ocenił jako 8,5/10. Poniżej wideo przedstawiające działanie innego Apple-1.
RR Auctions wycenia maszynę na około 300 tysięcy dolarów, czyli ponad 1,1 miliona zł. Cena wywoławcza to 50 tys. dolarów. Aukcja ma potrwać do 28 września. Eksponat został zakupiony w sieci sklepów "Byte Shop", która jako pierwsza wprowadziła Apple-1 do swojej oferty. Natomiast komputer wyprodukowano i sprzedano w 1976 roku. Apple-1 sprzedawano za dosyć specyficzną cenę - 666,66 $.
Kilka lat temu pracownik firmy recyklingowej natrafił na takie samo urządzenie w... śmietniku. Komputer, który Amerykanka uznała za śmieć, sprzedano później za ponad 200 tysięcy dolarów. Amerykanie znajdują takie maszyny w starych garażach, na strychach czy w piwnicach.