Jak wyglądał internet w 2005 roku? Początki Facebooka, początki YouTube’a

10 lat to w historii internetu i nowych technologii cała epoka. Nic nie jest w stanie unaocznić nam tego lepiej od wypowiedzi pierwszych użytkowników Facebooka. To, co mówią o niedawno uruchomionym serwisie (wtedy dostępnym jedynie uczniom amerykańskich uczelni), z jednej strony wyraźnie pokazuje przemiany, jakie zaszły na świecie w ciągu ostatniej dekady, a z drugiej – pozwala nam zdać sobie sprawę, jak wiele rzeczy pozostało jednocześnie bez zmian.

Ciekawym przyczynkiem do rozważań na temat historii internetu jest opublikowany w amerykańskim serwisie Cnet artykuł. Wspomina on pierwszy reportaż na temat Facebooka, zrealizowany przez telewizję CBS. Jej dziennikarzy zainteresował nowy, intrygujący portal, stworzony dla studentów przez Marka Zuckerberga.


 Niezwykłe możliwości


- Widzisz kogoś, kto wygląda znajomo, klikasz na nim, widzisz, że to przyjaciel kogoś innego, zdajesz sobie sprawę, jak wiele zainteresowań was łączy… Po chwili patrzysz na zegarek, okazuje się, że minęły już cztery godziny i nie masz pojęcia, jak to się stało – opowiadał wtedy jeden z pierwszych użytkowników portalu.

W czasach, kiedy powstał ten reportaż, Facebook miał zaledwie rok (pierwsza wersja strony pojawiła się w lutym 2004). Jego adresem wciąż było thefacebook.com. Zarówno jego twórca jak i pierwsi użytkownicy ciągle myśleli o nim jako o cyfrowym odpowiedniku rocznika studenckiego. Miał on łączyć ludzi studiujących w tym samym czasie na jednej uczelni i dokumentować ich znajomości. Mało kto spodziewał się wtedy, jaką rolę będzie odgrywał w naszym życiu 10 lat później.

Wiele z wypowiedzi pojawiających się we wspomnianym przez Cnet reportażu w dzisiejszych czasach brzmi dość kuriozalnie. Pojawia się w nim para, która "nie poznałaby się, gdyby nie Facebook". Ktoś wspomina o tym, że dzięki serwisowi "internet stał się bardziej prawdziwy", osobisty. Jest wdzięczny, że może dowiedzieć się czegoś nowego o ludziach, których spotyka na co dzień. Jednocześnie jednak już wtedy byli tacy, którzy zauważali, że portal Zuckerberga niesie za sobą zagrożenia. Nawet jeżeli ich skala była dużo mniejsza niż obecnie.

W szczególności już wśród pierwszych użytkowników można było zauważyć obawę przed naruszeniem prywatności, do jakiego może dojść podczas używania portalu.

- Możesz mieć w klasie 40 czy 50 osób, nie wiedzieć o nich absolutnie nic, ale wchodzisz na taką stronę i dowiadujesz się rzeczy, których w innym wypadku nie odkryłbyś przez cały rok – pisał wtedy Neil Howe, autor książki "Millennials Rising: The Next Great Generation". I chociaż skala tego zjawiska wzrosła w sposób trudny do przedstawienia, to obawy pozostają te same.

Rewolucja na wideo 


W 2005 roku startowała również jeszcze jedna strona, bez której teraz nie wyobrażamy sobie internetu – YouTube. Chociaż trudno to sobie teraz wyobrazić, powołana ona została do życia 14 lutego 2005 przez dwóch byłych pracowników PayPala - Chada Hurleya, Steve’a Chena oraz ich kolegę - Jaweda Karima. Facebook istniał zaledwie od roku, a wideo w internecie dopiero raczkowało.


Mit założycielski YouTube’a głosi, że do powstania serwisu przyczyniły się dwa wydarzenia. Jak to często w takich przypadkach bywa, bardzo prozaiczne. Po pierwsze, Karim miał olbrzymie problemy ze znalezieniem w sieci wideo z wpadką Janet Jackson podczas występu w przerwie finałów Super Bowl. Słynna sytuacja, nazwana później oficjalnie „awarią garderoby”, wzbudziła w Stanach Zjednoczonych olbrzymie emocje i zagorzałą dyskusję na temat sposobu, w jaki telewizja traktuje nagość w porównaniu do np. przemocy. Karim zapewne chciał wziąć udział w tej debacie, stąd tak rozsierdziła go niemożność znalezienia w sieci ujęcia, na którym przez pół sekundy widać odsłoniętą pierś piosenkarki.


Drugim z powodów była impreza, na której wspólnie znaleźli się Hurley i Chen. Chcieli później podzielić się wykonanymi na niej nagraniami, ale było to niemożliwe z powodu ograniczeń wielkości załącznika w e-mailu. I tak jak większość z nas, jeżeli nie może poradzić sobie z jakimś problemem, to szuka innego rozwiązania lub ostatecznie się poddaje, tak ta trójka postanowiła sama odpowiedzieć na własne potrzeby.

A jeżeli zastanawialiście się kiedyś, jaki był pierwszy film, umieszczony na YouTubie, to znajdziecie go poniżej. Jawed Karim mówi na nim o słoniu podczas swojej wizyty w Zoo.

Ewolucja na obrazie



To tylko dwa najbardziej obrazowe przykłady na to, jak wiele zmieniło się w sieci przez ostatnią dekadę. Można ich oczywiście znaleźć znacznie więcej. Dobrym pretekstem do własnych poszukiwań może być świetna infografika, przygotowana przez serwis Ninja Essays. Możecie na niej zobaczyć, jak słynne internetowe strony zmieniły się od swojego powstania. 




A my od siebie dodamy jeszcze wygląd strony głównej Wirtualnej Polski z 1998 roku. Dalsze słowa nie są tu chyba potrzebne.

_ DG _