Jak ładować telefon, żeby go nie zepsuć

Gdybym dostawał grosza za każdym razem, kiedy czytam w opiniach narzekania na baterie w smartfonach, byłbym bogaczem. Prawda jest jednak taka, że naród masowo kupuje telefony, które pozwalają oglądać filmy, słuchać muzyki i grać w gry. Każdy akceptuje przy tym fakt, że takie urządzenie będzie trzeba codziennie ładować.

Jak ładować telefon, żeby go nie zepsuć
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

01.07.2013 | aktual.: 12.04.2017 19:07

Należy jednak pamiętać, że dzisiaj ładujemy smartfona codziennie, ale jeśli nie będziemy odpowiednio obchodzić się z baterią, za kilka miesięcy telefon będzie trzeba podłączać do ładowarki co kilka godzin. Oczywiście najlepszym sposobem na oszczędzanie baterii jest po prostu wyłączenie niepotrzebnych usług, jak WiFi czy GPS, gdy z nich nie korzystamy. Poza tym jest jednak kilka zasad, których warto przestrzegać, aby nasza bateria za rok nie nadawała się tylko do śmieci - zwłaszcza, jeśli macie jeden z tych nowych, wypasionych telefonów, w których nie da się akumulatora wymienić.

Ładuj do pełna

Kiedy następnym razem, kupując telefon usłyszycie od sprzedawcy, że baterię telefonu należy sformatować, możecie mu powiedzieć dwie rzeczy: po pierwsze ten proces nazywa się „formowaniem”, a po drugie sprzedawca zatrzymał się w zeszłej epoce - dzisiejszych akumulatorów nie dotyczy efekt pamięci. Kilkukrotne, całkowite rozładowanie i ponowne ładowanie baterii może ją nawet uszkodzić! Rzeczywiście taką operację należało przeprowadzać w bateriach kadmowych, dzisiaj jednak stosuje się niemal wyłącznie baterie litowo-jonowe, które należy traktować w całkiem odmienny sposób.

Akumulatory w smartfonach należy stosunkowo często doładowywać i nie powinno się doprowadzać do ich całkowitego rozładowania. Idealna sytuacja, to taka, w której rozładowujemy baterię do ok. 4. proc. pojemności i ładujemy do 80 proc. Aby jednak nie narzucać sobie tak sztywnych rygorów, wystarczy, że jako zasadę przyjmiemy ładowanie baterii po osiągnięciu przez nią ok. 50 proc. pojemności. Nie obawiajcie się też częstego podładowywania smartfona - podłączanie go w domu, pracy czy u znajomych i doładowanie o kilkanaście procent jest dla baterii dużo lepsze niż czekanie aż całkowicie się ona rozładuje.

Nie przegrzewaj telefonu

Baterie w nowoczesnych smartfonach są wrażliwe na temperaturę. Nagrzewając się, tracą swoje właściwości. Nie jest przy tym istotne czy w momencie nagrzewania akumulatora, używamy telefonu czy nie. Należy więc unikać zostawiania smartfona na słońcu, zamykania go w rozgrzanym samochodzie czy trzymania w kieszeni przez zbyt długi czas. W temperaturze 0 stopni Celsjusza, baterie litowo-jonowe tracą 6 proc. maksymalnej pojemności rocznie. Oczywiście nie będziemy trzymać telefonu w lodówce, ale warto mieć świadomość, że roczna utrata pojemności przy 2. stopniach Celsjusza rośnie do około 20 proc., a przy 40 stopniach po roku nasza bateria będzie aż o 30 proc. mniej wydajna.

Nie ładuj bezprzewodowo

Najnowszym wynalazkiem laboratoriów producentów telefonów jest bezprzewodowe ładowanie. Ładowarki indukcyjne możemy wykorzystać z Lumią 92. czy Samsungiem Galaxy S4. Zazwyczaj przyjmują one formę podłączanej do gniazdka poduszki, na której wystarczy położyć telefon, by ten zaczął się ładować. Problemem przy takim ładowaniu jest jednak spora ilość wydzielanego ciepła, które - jak pisaliśmy w poprzednim akapicie - znacząco wpływa na obniżenie wydajności baterii telefonu.

Nie rozładowuj całkowicie

Wspominaliśmy już, aby nie rozładowywać baterii całkowicie. Czasami jednak musimy schować stary telefon do szuflady i szkoda, żeby jego bateria nie nadawała się już do niczego, gdy za jakiś czas będziemy chcieli go oddać komuś z rodziny. Przed schowaniem telefonu do szuflady warto naładować go co najmniej w 40-5. proc. Wyłączone urządzenie z baterią litowo-jonową będzie tracić ładunek w tempie ok. 5 proc miesięcznie. Taka praktyka zabezpieczy nas przed jeszcze jedną nieprzyjemnością. Baterie nowych telefonów, całkowicie rozładowane i długo nieużywane nie powinny być nagle ładowane do pełna - grozić to może ich trwałym uszkodzeniem. Co prawda telefony posiadają wbudowane zabezpieczenia, które zapobiegną wybuchowi akumulatora prosto w naszą twarz, jednak będzie się on nadawał tylko do śmieci. Jeśli więc odkładamy telefon na dłużej, lepiej go wstępnie naładować, a potem raz do roku wyjmować z szuflady i podładowywać.

Źródło: Gizmodo.com, GB, WP.PL

gb/sw/gb

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (294)