Jak kupić telewizor i nie dać się naciągnąć sprzedawcy?

Jak kupić telewizor i nie dać się naciągnąć sprzedawcy?

15.05.2015 14:36

Kupno telewizora to z reguły spory wydatek. Średniej klasy telewizor kosztuje około 2000 zł, a te lepsze i większe nawet od 4 do 10 tysięcy za najnowsze modele. Do tego telewizor kupujemy na lata, a zatem warto wybrać dla siebie taki model, który będzie spełniał wszystkie oczekiwania i nie zapłacimy za coś, czego w ogóle nie potrzebujemy. Producenci prześcigają się w różnych chwytach marketingowych starając się nas przekonać do tego, że to ich produkt jest właśnie najlepszy. Starają się nas także przekonać do funkcji i rzeczy, których w ogóle nie potrzebujemy, a za które każą sobie słono płacić. Sklepy i sprzedawcy kuszą nas superpromocjami, które tak na naprawdę nie mają nic wspólnego z obniżką ceny, a jedynie z promowaniem produktu. Jak się w tym wszystkim odnaleźć? Komu zaufać? Postaramy się przybliżyć wam w paru krokach, na co zwrócić uwagę decydując się na zakup nowego telewizora.

Kupno telewizora to z reguły spory wydatek. Średniej klasy odbiornik kosztuje około 2000 zł, a te lepsze i większe nawet od 4 000 zł do 10 000 zł za najnowsze modele. Do tego telewizor kupujemy na lata, a zatem warto wybrać dla siebie taki model, który będzie spełniał wszystkie oczekiwania i nie zapłacimy za coś, czego w ogóle nie potrzebujemy. Producenci prześcigają się w różnych chwytach marketingowych starając się nas przekonać do tego, że to ich produkt jest właśnie najlepszy. Starają się nas także przekonać do funkcji i rzeczy, których w ogóle nie potrzebujemy, a za które każą sobie słono płacić. Sklepy i sprzedawcy kuszą nas superpromocjami, które tak na naprawdę nie mają nic wspólnego z obniżką ceny, a jedynie z promowaniem produktu. Jak się w tym wszystkim odnaleźć? Komu zaufać? Postaramy się przybliżyć wam w paru krokach, na co zwrócić uwagę decydując się na zakup nowego telewizora.

1 / 7

Zacznij od przekątnej telewizora i odległości od odbiornika

Obraz

Wbrew pozorom, nie zawsze im większy telewizor, tym lepiej. Aby zapewnić sobie komfort oglądania powinniśmy ustawić telewizor w takiej odległości od kanapy/fotela, aby oglądając obraz nasze oczy patrząc na wprost, miały cały ekran w polu widzenia. Wstawienie 90-calowego telewizora do pokoju o długości 3 metrów, w ciągu paru chwil bardzo obciąży wasz wzrok. Mięśnie gałek ocznych będą nieustannie pracować, kiedy wy będziecie próbowali nadążyć wzorkiem za akcją na ekranie. To trochę tak, jak byście siedzieli w pierwszym rzędzie na meczu tenisa i cały czas próbowali śledzić piłkę.

Przyjmuje się, że dla komfortowego oglądania telewizji odległość od ekranu powinna wynosić dwuipółkrotność przekątnej urządzenia. Ten przelicznik świetnie sprawdzał się dla telewizorów starszej generacji, w których wyświetlany był obraz w standardowej, telewizyjnej jakości SD. Przy telewizorach Full HD dystans może być, a nawet powinien być nieco mniejszy. Przykładowo, telewizor SD o przekątnej 32-cali powinniśmy ustawić w odległości około 2 metrów. Taki sam telewizor wyświetlający obraz Full HD w odległości około 1,4 metra. Jako, że zdecydowana większość telewizorów dostępnych na rynku wyświetla już obraz HD warto zapamiętać następujące zależności: 32’ - 1,4 m; 37’ - 1,6 m; 40’ - 1,7 m, 42’ - 1,8 m, 46’ - 1,9 m, 52’ - 2m, 60’ - 2,5 m. Są to wartości minimalne dla komfortowego oglądania.

Odległość od odbiornika jest ważna także ze względu na to, co zobaczymy na ekranie. 32-calowy telewizor, choćby wyświetlał niewiarygodnie ostry obraz Full HD, ustawiony kilka metrów od nas da nam wrażenie identyczne z tymi, gdybyśmy oglądali zwykły obraz SD. Podobnie jest z telewizorami SUHD/UHD/4K. Producenci nie mówią tego oficjalnie, jednak oglądanie obrazu 4K na telewizorze o przekątnej 46 cali musiałoby skutkować siedzeniem z nosem niemal w ekranie. Inaczej po rozdzielczości 4K zostanie tylko nazwa, bo nasze oko nie dostrzeże specjalnej różnicy.

Czy musimy trzymać się sztywno odległości? Oczywiście, że nie! To tylko sugestie, bo każdy odbiera obraz nieco inaczej. Jeśli uważasz, że w twoim niewielkim pokoju idealnie zmieści 60-calowy telewizor - spraw sobie taki.

2 / 7

HD, Full HD, UHD, SUHD, Super UHD, a może Ultra HD 4K?

Obraz

Rozdzielczość ekranu to często magiczny oręż w ustach obsługi sklepów. Nieświadomi sprzedawcy, z uporem maniaka wmawiają klientom, że im wyższa rozdzielczość, tym obraz nadawany przez telewizję będzie lepszy. Możemy usłyszeć, że dzięki najwyższej dostępnej rozdzielczości będziemy mogli policzyć rzęsy ulubionej aktorki z odległości kilku metrów. To tylko po części prawda.

Każdy telewizor jest przede wszystkim wyświetlaczem, takim jak monitor komputerowy, czy ekran naszego telefonu komórkowego. Maksymalną rozdzielczość obrazu określają jego parametry, ale nie wspomina się, że aby móc cieszyć się taką jakością, potrzebne jest odpowiednie źródło sygnału. Telewizyjne kanały HD dostępne w Polsce w zdecydowanej większości nadają w jakości 1080p (1920×1080 pikseli) lub 720p, czyli 1280×720 pikseli. 720p to dokładnie tyle, ile wyświetlają najtańsze dziś dostępne telewizory, na których widnieje znaczek HD. Czy warto kupić taki telewizor? Jeśli będzie to odbiornik, który postawimy w kuchni, albo będziemy na nim sporadycznie oglądać filmy na działce - tak. Nie ma w takich przypadkach sensu dopłacanie za wyższą jakość. Jeśli jednak szukacie głównego telewizora do salonu, to stanowczo odradzamy taki pomysł. Warto dopłacić niewielką kwotę i kupić telewizor Full HD, czyli taki, który jest w stanie wyświetlić filmy w rozdzielczości 1920×1080 pikseli. W takim formacie dostępnych jest całe
mnóstwo filmów zapisanych na płytach Blu-Ray, dostępnych w wypożyczalniach on-line, czy na serwisie YouTube, dostępne są także kanały telewizyjne. Obraz Full HD świetnie oddaje detale, jest bardzo wyraźny i szczegółowy. Co więcej, zdecydowana większość telewizorów jak i odtwarzaczy DVD/Blu-Ray posiada mechanizmy, które są w stanie podnosić jakość materiału z niższych rozdzielczości, do jakości Full HD. Ich działanie jest bardzo skuteczne, a generowany w ten sposób obraz niewiele odbiega wrażeniami od oryginalnych materiałów Full HD.

"Kupując telewizor warto abyśmy dokładnie ocenili jaka przekątna będzie dla nas odpowiednia, ale nie tylko ona. Jeżeli telewizor ma nam służyć przez najbliższe kilka lat, warto zainteresować się modelami Ultra HD z roku 2015, które są gotowe nie tylko na rozdzielczość 4K, ale także na znacznie szerszą paletę barw czy technologię HDR. Wszystkie te nowinki technologiczne będziemy mogli wykorzystać już na koniec tego roku, gdy na rynku zadebiutuje nowy format 'Ultra HD Blu-ray'". - komentuje dla Wirtualnej Polski Piotr Gmerek, ekspert z HDTVPolska.com

3 / 7

UHD czy 4K, a może jeszcze coś innego?

Obraz

Jeśli ktoś powie wam, że istnieje jakakolwiek różnica pomiędzy rozdzielczościami oznaczonymi jako UHD i 4K, to powinniście spojrzeć na niego z politowaniem. Zarówno UHD, jak i 4K to dokładnie to samo. Dopiero od roku 2015 widać pierwszą różnicę, gdzie UHD (oprócz wysokiej rozdzielczości) obsługuje obraz HDR, czy też oferuje lepsze barwy. Niektórzy producenci oznaczają swoje telewizory jako UHD, co jest skrótem od angielskich słów Ultra High Definition (bardzo wysoka rozdzielczość), inni natomiast stosują oznaczenie 4K, które odpowiada cyfrowemu zapisowi ilości pikseli, która wynosi 4096 × 2160. 4K to nic innego jak 4 tysiące. W obu przypadkach mowa jest o tej samej rozdzielczości obrazu. Należy jednak pamiętać, że jakość 4K/UHD dla potrzeb telewizji została nieco zaniżona i wynosi 3840 × 2160 pikseli i powinno się ją zapisywać symbolicznie jako 4K2K.

Czy warto kupić taki telewizor? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Patrząc na obraz emitowany w sklepach można oniemieć z zachwytu. Pamiętajmy jednak, że ten obraz został wytworzony przez generator, do którego producent dostarczył najlepsze jakościowo materiały wideo. Jeśli sprzedawca będzie wam wmawiał, że po kupnie takiego telewizora każdy program będzie wyglądał jak ten, który widzicie w sklepie - nie wierzcie mu. Z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy telewizji (nawet tej cyfrowej) zasadność wydania kilku, a w niektórych przypadkach kilkunastu tysięcy złotych więcej za telewizor 4K jest niska. Przede wszystkim problem polega na braku odpowiednich treści. Co z tego, że nasz telewizor może wyświetlić obraz o niebotycznej wręcz jakości, skoro żadna ze stacji telewizyjnych nie nadaje sygnału w takim standardzie? Mamy telewizory 4K, ale dostępne w sklepach filmy i tak dostępne są w maksymalnej jakości Full HD (płyty Blu-Ray). Na YouTube są dostępne filmy w tej jakości, ale z pewnością nie znajdziecie w tym
darmowym serwisie ulubionych seriali, ani filmów. To trochę tak, jak byśmy mieli Ferrari i próbowali je rozpędzić na wiejskiej drodze do maksymalnej prędkości.

Jeśli decydujemy się na zakup tego telewizora to tylko w kilku przypadkach. Kupmy telewizor maksymalnie duży - im dalej bowiem od niego siedzimy, tym wrażenia z jakości 4K spadają. Kupmy go wtedy, kiedy dysponujemy w domu sprzętem, który potrafi rejestrować filmy w takiej samej jakości. Jeśli nasza kamera, czy smartfon potrafią rejestrować obraz w jakości 4096 × 3112 / 4096 × 2160, to oglądanie ich na takim telewizorze ma ogromny sens. Rozważcie także rozwiązania oferowane przez producentów, a które podnoszą jakość niższego sygnału, do jakości 4K. Poproście sprzedawcę, aby włączył wam sygnał HD lub Full HD, a telewizor niech próbuje przeskalować obraz do jakości UHD. Oceńcie, który model i który producent lepiej odrobił lekcje i który obraz bardziej się wam podoba.

4 / 7

SUHD, Super UHD - a co to jest?

Obraz

W gruncie rzeczy, można te symbole i oznaczenia określić jako marketing. Odbiorniki telewizyjne oznaczone w ten sposób nie oferują jakichś specjalnych możliwości, czy też wyższej rozdzielczości. Są to dalej telewizory UHD/4K tylko, że najnowszej generacji. Zastosowano w nich technologię kropki kwantowej, dzięki której telewizory są w stanie oferować lepsze kolory, lepszą biel i głębszą czerń. Niestety, są to też odbiorniki z górnej półki cenowej, do wykorzystania pełni możliwości potrzebują odpowiedniego sygnału. Dwaj główni producenci twierdzą, że ten typ telewizorów dorównuje jakością wyświetlanego obrazu telewizorom OLED. To po części prawda. Kolorystyka jest lepsza, niż w klasycznych telewizorach LED, znacznie lepiej prezentuje się biel i czerń. Jeśli jesteście prawdziwymi pasjonatami kina (a do tego macie gruby portfel) to ten typ telewizora jest przeznaczony dla was. Jak każda nowinka technologiczna, tak i ta wyceniona jest dość wysoko. Za kilka miesięcy ten typ telewizorów zacznie tanieć i wtedy,
stanie się bardziej przystępny. Co więcej, dopiero pod koniec roku dostępne będę treści wideo, które będą mogły w pełni wykorzystać możliwości nowej technologii. Jeśli jednak na swoim telewizorze korzystacie głównie treści emitowanych przez telewizję, a czasem uraczycie się filmem z na Blu-Ray - szkoda przepłacać.

5 / 7

Zakrzywiony, czy płaski?

Obraz

Sprzedawcy często raczą nas stwierdzeniami, że na zakrzywionym ekranie obraz widoczny jest lepiej. Że można poczuć jego głębię i niemal zanurzyć się w ekranie. Takie zapewnienia można włożyć między bajki. Zakrzywione telewizory faktycznie prezentują obraz w sposób, który jest lepiej dopasowany do percepcji ludzkiego wzroku, jednak nie macie co liczyć na "głębokie zanurzenie w obrazie i ekstremalne doznania zmysłowe". W naszej redakcji mieliśmy przyjemność testować już kilka modeli zakrzywionych telewizorów i żaden z nich, nie pozwolił nam odczuć specjalnie futurystycznych doznań. Trzeba uczciwie przyznać, że ten sposób prezentowania obrazu jest ciekawszy, może nawet odrobinę lepszy, jednak cena za ten rodzaj odbiorników jest stanowczo za wysoka. Pamiętajmy także, iż część osób które oceniają takie telewizory twierdzi, że zakrzywienie im jednak przeszkadza. Kiedy warto kupić taki telewizor? Kiedy będzie on miał dużą przekątną - raczej powyżej 55-60 cali. Kiedy będziemy oglądali go z w miarę niewielkiej
odległości, oraz kiedy będziemy dysponowali materiałami wideo w najwyższej jakości.

6 / 7

Magia dodatków

Obraz

Jednym z koronnych argumentów wykorzystywanych przez sprzedawców jest "ilość dodatków". Możemy usłyszeć, że ten i tamten telewizor jest lepszy, ponieważ posiada rozbudowane opcje Smart TV, sterowanie głosem, magicznego pilota i tylko kawy nam rano nie zaparzy. Jeszcze.

Decydując się na zakup telewizora z tak rozbudowanymi funkcjami musisz pamiętać, że zdecydowana większość z nich nie zadziała bez połączenia z internetem. Po drugie zastanów się, czy telewizor który ma 200 dostępnych aplikacji, jest lepszy od tego, który ma ich dwadzieścia. Przypuszczalnie i tak skorzystasz z kilku ulubionych - popularny w Polsce player stacji telewizyjnej, YouTube, może przejrzysz Facebooka albo Twittera. Raczej nie włączysz rano telewizora, aby dowiedzieć się jaka pogoda jest za oknem, tylko za nie spojrzysz. Pisanie na telewizorze maila i długich komentarzy jest mocno utrudnione - nawet najlepsze klawiatury ekranowe to zmora, a dyktowanie głosem często mija się z tym, co tak naprawdę wypowiedziałeś.

Zwróć zatem uwagę na rzeczy potrzebne tobie, a nie producentowi. Sprawdź, czy telewizor będzie w stanie odtworzyć film i zdjęcia, które masz zapisane na dysku, albo pendrive. Sprawdź, czy telewizor posiada gniazdo HDMI z funkcją ARC (Audio Return Channel) dzięki której bezproblemowo podłączysz go do kina domowego. Upewnij się, że odbiornik jest w tanie odtwarzać napisy do filmów zapisane w plikach tekstowych. Na koniec odpowiedz sobie na pytanie, jak często skorzystasz z aplikacji do Karaoke, wiadomości sportowych z Chin i kursów akcji amerykańskiej giełdy.

7 / 7

Uroki promocji i promotorów

Obraz

Nie każdy sprzedawca w sklepie to sprzedawca, a nie każda "promocja" to promocja. Między sklepowymi półkami - obok etatowych pracowników - możemy także spotkać promotorów. Czasem mają oni identyczne stroje, jak sprzedawcy. Ich rolą nie jest doradzenie tobie jak najlepszego telewizora, tylko polecenie urządzenia danej marki, dla której pracuje promotor. Upewnij się, że w sklepie rozmawiasz ze sprzedawcą, a nie z taką osobą - gwarantuje ci to znacząco większy obiektywizm.

Stare przysłowie mówi "Nie wszystko złoto, co się świeci". Podobnie jest z promocjami w sklepach. Nie każda promocja oznacza obniżenie ceny, choćby nie wiadomo jaką cenę wcześniej przekreślono na kartce. Sklepy często promują w ten sposób konkretny produkt, a nie jego niższą cenę. Nie kupuj sprzętu pod impulsem chwili, że promocja się zaraz skończy, a inni wykupią towar. Promocje nie kończą się w kilka minut, ani w kilka godzin. Przed zakupem sprawdź, jak cena kształtuje się w innych sklepach. Czasem nawet płacąc za transport, kupisz telewizor taniej, niż w "promocji".

gadżetyuhd4k
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)