Jak Ever Given wypłynął z Kanału Sueskiego? Pomógł "robaczy Księżyc"
Od chwili utknięcia statku Ever Given na mieliźnie Kanału Sueskiego, mądre głowy szukały sposobu na uwolnienie giganta. Próbowano podkopów, ściągnięto multum holowników, a wszystko jak krew w piach. Statek ani drgnął. Jednego dnia nagle udało się odetkać Kanał Sueski. Jak do tego doszło?
Nie ma mowy o żadnym przypadku. Kontenerowiec Ever Given blokował o długości 400 metrów blokował Kanał Sueski od 7:40 23 marca 2021. Uwolniono go dopiero po sześciu dniach. Możemy mówić o ogromnym szczęściu, a także o ludzkiej bezradności. Starania na niewiele się zdały, bowiem w praktyce kontenerowiec uwolniła natura.
Robaczy Księżyc i przypływ – dzięki nim Ever Given wypłynął z mielizny
Pływy są najbardziej ekstremalne, gdy Ziemia znajdą się w jednej linii ze Słońcem i Księżycem. To dwa obiekty, które wywierają na naszą planetę najsilniejszy wpływ grawitacyjny. Pełnia Księżyca sprawia, że wszystkie przypływy i odpływy są bardziej widoczne. W momencie osiadania Ever Givena na mieliźnie, nasz największy naturalny satelita znajdował się w Pierwszej Kwadrze.
W tej fazie Ziemia, Księżyc i Słońce tworzą ze sobą kąt prosty. Możemy mówić o sporym szczęściu, gdyby statek utknął kilka dni później, sytuacja mogłaby być znacznie trudniejsza do opanowania. 28 marca, czyli dzień przed uwolnieniem kontenerowca, Srebrny Glob znalazł się w pełni robaczego Księżyca.
Jednocześnie Księżyc znajdował się stosunkowo blisko Ziemi na swojej orbicie, gdyż 30 marca doszło do perygeum. Jak ustalili dziennikarze New York Times, 29 marca poziom wody w Kanale Sueskim mógł być wyższy około 46 centymetrów. Ta sytuacja znacznie ułatwiła wydostanie Ever Givena z mielizny.
"Ogromnie pomógł nam silny przypływ, który mieliśmy tego popołudnia" - powiedział The Associated Press Peter Berdowski, dyrektor generalny Boskalis, firmy ratowniczej, której powierzono uwolnienie Ever Given. "W efekcie siły natury napierały na statek mocno, i pchały kontenerowiec znacznie mocniej, niż były w stanie to zrobić dwa morskie holowniki" - dodał Berdowski.