Izrael stracił osiem myśliwców F-16. Maszyny zostały zalane [Zobacz wideo]

Izrael stracił osiem myśliwców F‑16. Maszyny zostały zalane [Zobacz wideo]

Izrael stracił osiem myśliwców F-16. Maszyny zostały zalane [Zobacz wideo]
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
14.01.2020 14:45

Izraelskie siły powietrzne zaliczyły sporą wpadkę. W wyniku fali ogromnych ulew, które nawiedziły kraj w zeszłym tygodniu, zalanych zostało osiem myśliwców F-16. Wojskowa cenzura nie chciała, aby doniesienia ujrzały światło dzienne.

Izraelska armia nie może mieć powodów do zadowolenia. Siły powietrzne zaliczyły wpadkę, za którą będą musiały słono zapłacić - i to dosłownie. Ministerstwo Obrony Izraela czeka wydatek rzędu kilkudziesięciu milionów szekli (1 szekla = 1,10 pln) w związku z zalanymi myśliwcami F-16. Łącznie awarii uległo aż osiem maszyn.

Według oficjalnych informacji pięć samolotów powinno wrócić do służby w ciągu kilku tygodni, a trzy doznały poważniejszych uszkodzeń. Zdaniem niektórych ekspertów lotniczych, nigdy nie będą w stanie ponownie wzbić się w powietrze. Wojskowi twierdzą, że pomimo incydentu, potencjał operacyjny Izraela nie uległ zmianie.

Doniesienia na temat zalania ośmiu myśliwców F-16 Sufa przekazał światu "The Time of Israel". Anonimowego wywiadu udzielił serwisowi wysoki urzędnik Sił Powietrznych Izraela. - Popełniono błąd, że na czas nie wyprowadzono odrzutowców z podziemnych hangarów - miał powiedzieć wojskowy. Dodał, że w jego opinii winę za zaistniałą sytuację ponoszą także władze cywilne, które nie wybudowały systemu odwadniającego.

Według oficjalnych informacji Sił Obronnych Izraela, myśliwce uległy awarii w czwartek, gdy hangary w bazie lotniczej Chacor, około 50 kilometrów na południe od Tel Awiwu, zostały zalane. - Na bazę sił powietrznych Chacor w przeciągu pół godziny spadło 50 milionów litrów deszczu. W wyniku tego zalane zostały pasy startowe i dwa podziemne hangary - cytuje wypowiedź jednego z wojskowych "The Jerusalem Post". Media społecznościowe obiegły zdjęcia, na których można zobaczyć stan zniszczeń.

Początkowo, wojskowa cenzura nie chciała, aby informacje o zalaniu samolotów wyciekły do mediów. Spotkało się to z ogromną krytyką opinii publicznej, która twierdzi, że cenzorowi nie zależało na bezpieczeństwie państwa, a jedynie na zatuszowaniu kompromitującego błędu sił powietrznych.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)