Internet w domu prosto z żarówki

Internet w domu prosto z żarówki

Internet w domu prosto z żarówki
Źródło zdjęć: © TED
23.08.2011 14:59, aktualizacja: 24.08.2011 10:27

Być może już niedługo bezprzewodowy internet w naszych domach będzie dostarczany za pomocą żarówek. To nie żart – potwierdzają to fizycy. Profesor Harald Hass z z Uniwersytetu Edynburskiego ogłosił światu, iż opracował technologię, która pozwoli przesyłać dane za pomocą zwyczajnej lampy.

Być może już niedługo bezprzewodowy internet w naszych domach będzie dostarczany za pomocą żarówek. To nie żart – potwierdzają to fizycy. Profesor Harald Hass z z Uniwersytetu Edynburskiego ogłosił światu, iż opracował technologię, która pozwoli przesyłać dane za pomocą zwyczajnej lampy.

W swoim przemówieniu zapewniał, że aby korzystać z bezprzewodowego internetu w domu, wystarczy po prostu włączyć lampę. Oczywiście aktualna nazwa Wi-Fi musiałaby odejść do lamusa, a zastąpić ją może pojęcie Li-Fi (Light Fidelity). Naukowiec nie chce ograniczać się wyłącznie do zwykłych żarówek. Nie wyklucza użycia telewizorów, które przecież także emitują światło.

Aktualnie do rozgłaszania sieci bezprzewodowych wykorzystywane są fale radiowe, co - z uwagi na ograniczone zasoby - jest nieefektywne. Operatorzy telefonii komórkowych na całym świecie wykorzystują łącznie około 1,4 mln stacji bazowych, a duża część energii potrzebnej do ich zasilania zużywana jest podczas procesu chłodzenia. Dla porównania, na całym świecie mamy 4. miliardów żarówek, które można byłoby wykorzystać nie tylko jako źródło światła. Naukowiec uważa, że wystarczy wymienić żarówki starego typu na nowe, wykorzystujące technologię LED, aby móc je wykorzystać jako przekaźniki.

Opracowana technologia D-Light zapewni transmisję danych z prędkością szybszą niż 1. Mbit/s. Taka przepustowość zadowoliłaby większości użytkowników domowych. Łącza z powodzeniem mogłyby być wykorzystywane również w miejscach publicznych czy środkach transportu – w szpitalach, w samolotach, a nawet pod wodą. W teorii pasażerowie samolotów mogliby nareszcie bez przeszkód surfować po sieci, a nowe oświetlenie kabinowe nie powodowałoby zakłóceń w działaniu elektronicznych urządzeń pokładowych.

Podczas swojego wykładu, profesor Hass zademonstrował nowy sposób transmisji danych z wykorzystaniem biurkowej lampy LED i tabletu ze specjalnym odbiornikiem. Technologia nie została jeszcze zintegrowana ze smartfonem, ale Hass zapewnia, że powinno to nastąpić już niedługo.

SW/JG/SW

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)