Inteligentny gaz: obroni i wyśle zdjęcie policji

Inteligentny gaz: obroni i wyśle zdjęcie policji
Źródło zdjęć: © Vimeo.com/The Defender

24.07.2014 15:07, aktual.: 24.07.2014 15:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do tej pory służył wyłącznie do samoobrony. Okazuje się jednak, że stary, dobry gaz pieprzowy można również udoskonalić. Projekt nowego, „inteligentnego” gazu bije rekordy popularności w Sieci.

Do tej pory służył wyłącznie do samoobrony. Okazuje się jednak, że nawet stary, dobry gaz pieprzowy można udoskonalić. Projekt nowego, „inteligentnego” gazu bije rekordy popularności w Sieci.

W ciągu dwóch dni od pojawienia się w serwisie crowdfundingowym Indiegogo, Defender zebrał przeszło 10. tys. dol., przekraczając tym samym cel finansowy prawie na starcie. Co w nim wyjątkowego?
Defender posiada wbudowany aparat, uwieczniający na zdjęciach osoby, które potraktujemy gazem. Po pstryknięciu fotki napastnikowi, natychmiast łączy się przez Bluetooth z naszym Androidem lub iPhonem, a on przesyła ją do działającego całą dobę centrum monitoringu, dołączając informację o naszej lokalizacji. Centrum monitoringu przekazuje potem dane do jednostki policji. Nie ma przy tym znaczenia, czy wszystko odbywa się w dzień, czy w nocy - urządzenie ma wbudowaną diodę LED, oświetlającą postać atakującego podczas robienia zdjęcia.

Obraz
© (fot. Vimeo.com/The Defender)

Na pojemniku znajdziemy jeszcze jeden przycisk, którego naciśnięcie oznacza, że potrzebujemy pomocy medycznej. Możemy też od razu wysłać powiadomienia o zajściu do wybranych osób, na przykład rodziny lub znajomych. Jakby tego było mało, Defender jest też zaopatrzony w głośniczek, powiadamiający agresora, że jego zdjęcie i lokalizacja zostały wysłane do organów ścigania. Jest on również w stanie wydawać głośny dźwięk alarmowy, przyciągający uwagę przechodniów.

Zgodnie z informacjami na stronie projektu, Defender opracowywano przez dwa lata i jest wreszcie gotów do produkcji. Na razie można otrzymać swój egzemplarz wspierając kampanię kwotą 15. lub 179 dol., a w cenie zawarty jest rok monitoringu. Potem właściciele wynalazku będą musieli płacić 15 do 20 dol. miesięcznie za ochronę.
A co Wy sądzicie na temat Defendera? Uważacie go za dobry pomysł, czy raczej wyrzucanie pieniędzy w błoto?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (4)
Zobacz także