Informacja na wagę zwycięstwa. Nowoczesne systemy łączności i dowodzenia
Wyższa jakość informacji to trafniejsze decyzje. W wojsku dostęp do aktualnych, precyzyjnych i wiarygodnych danych buduje przewagę informacyjną, a w konsekwencji militarną. Innowacyjne systemy dowodzenia i kierowania, jedne z najważniejszych elementów uzbrojenia armii, od dekad dostarcza PIT-RADWAR, spółka należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Wojsko – z założenia – jest strukturą hierarchiczną. Sztaby i dowództwa na podstawie danych, informacji i najlepszej wiedzy z pola walki decydują, jaki będzie kolejny manewr podległych im jednostek.
Rewolucja cyfrowa, w tym stale rosnący wolumen informacji, sprawiły, że dotychczasowa struktura przestała być efektywna. Decyzyjność należało rozproszyć, dbając jednocześnie o zachowanie spójności obrazu sytuacji. Wiodące armie zaczęły pracować nad wdrożeniem nowatorskiej idei funkcjonowania w niezwykle dynamicznym środowisku, bogatym w różnego rodzaju dane.
Odpowiedni dostęp do informacji okazuje się być kluczem do uzyskania przewagi militarnej. Każdy uczestnik działań bojowych - niezależnie od tego, czy jest dowódcą plutonu czy dywizji - powinien posiadać dostęp do użytecznych danych. I to w jak najkrótszym czasie, idealnie jeśli zbliżonym do rzeczywistego.
Temu właśnie służy sieciocentryczność; cecha, która wyróżnia opracowywane i wdrażane przez PIT-RADWAR innowacyjne systemy łączności i dowodzenia dla polskiej armii.
– Sensem sieciocentryczności jest maksymalizacja wykorzystania wszystkich dostępnych informacji w celu zwiększenia potencjału bojowego. Sieciocentryczność wiąże się z możliwością udostępnienia każdemu użytkownikowi wymaganej, znajdującej się w zasobach sieci, informacji. Jednak zasadnicze zdolności to z jednej strony, posiadanie „właściwej” (dla realizacji konkretnej misji) informacji, dostarczenie jej w odpowiedniej formie, czasie i do konkretnego miejsca, a z drugiej strony umiejętność wykorzystania tej informacji. Idea ta łamie pewien schemat hierarchii dowodzenia. Ten sposób myślenia odnosi się bardziej do MY niż JA – tłumaczy Rafał Słomski, Dyrektor Biura Systemów Wspomagania Dowodzenia z PIT-RADWAR.
Stała wymiana informacji
Bez systemów wsparcia dowodzenia i łączności nie mógłby funkcjonować żaden rodzaj wojsk: ani Wojska Lądowe, ani Siły Powietrzne, Marynarka Wojenna czy też Wojska Obrony Terytorialnej.
Siły Powietrzne używają systemów łączności DUNAJ i ST PRZELOT-SAMOC, Wojska Lądowe - systemu wspomagania dowodzenia SZAFRAN oraz mobilnego systemu ŁOWCZA/REGA (informacja przekazywana jest drogą radiową), Marynarka Wojenna zaś – BLENDY.
Wszystkie wymienione systemy dowodzenia są dziełem PIT-RADWAR. Są elastyczne i - mogą obsługiwać kilka, a nawet kilkadziesiąt różnego rodzaju urządzeń, można je z powodzeniem wykorzystywać w bazie, na okręcie czy w pojeździe bojowym. Systemy te są otwarte, skalowalne i opracowane w sposób, który umożliwia dalszą rozbudowę, także poprzez włączanie kolejnych urządzeń. Wraz z rozwojem nowych technologii oprogramowanie i możliwości techniczne są stale aktualizowane.
Co ważne, aby poszczególne rodzaje wojsk mogły ze sobą współdziałać, wszystkie te systemy muszą się ze sobą komunikować i na bieżąco wymieniać dane.
– Pierwszym etapem komunikacji systemów jest ich integracja. Wykorzystuje się do tego określone protokoły, a więc normy i specyfikacje mówiące o strukturze przekazywanych danych i zasadach ich wymiany. Kolejny poziom to interoperacyjność. Oznacza to przyjęcie pewnych wspólnych procedur operacyjnych (wspólnej percepcji), m.in. związanych z planowaniem i przygotowaniem misji. Kluczowe jest tu zapewnienie wzajemnego zrozumienia przy zachowaniu bezpieczeństwa informacji na odpowiednim, wysokim poziomie – zwraca uwagę Rafał Słomski. Wdrożyliśmy w polskich systemach szereg sojuszniczych protokołów wymiany informacji, które wykorzystywane są również w ramach działań wewnętrznych. Eksploatowane obecnie systemy kierowania i dowodzenia powstały po 1999 roku. Spełniają zatem wymagania interoperacyjności z NATO. Sojusznicze protokoły LINK-11, LINK-16 są stosowane we wszystkich rodzajach sił zbrojnych – w Wojskach Lądowych, w Siłach Powietrznych i w Marynarce Wojennej.
Kierunkiem, w którym aktualnie zmierza polskie wojsko, jest rozbudowa i rozwój zaimplementowanej już w SZ RP sieci PMN (Polish Mission Network) - polskiej wersji FMN (Federated Mission Network).
– Jest to rozwiązanie, które dystrybuuje informacje za pomocą usług. Usługa to element oprogramowania, mogący działać niezależnie od innych oraz posiadający wyspecyfikowany interfejs, za pomocą którego udostępnia realizowane funkcje. Usługa dostarcza potrzebną użytkownikowi/odbiorcy w danym momencie informację, może to być np. obraz sytuacji powietrznej. Dysponując adekwatną siecią (np. PMN) oraz zaimplementowaną architekturą usług (Service Oriented) otwieramy drogę dla aktywności „systemu systemów", który pozwoli na opracowanie tzw. Połączonego Obrazu Sytuacji Operacyjnej (POSO) - Common Operational Picture (COP) - dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych – mówi Rafał Słomski.
Przy pomocy systemów opracowanych w PIT-RADWAR, polskie Siły Zbrojne komunikują się także z wojskami sojuszniczymi NATO. Tu szczególnie ważne jest odpowiednie zabezpieczenie informacji przed ich przechwyceniem.
– Komunikacja w zintegrowanym systemie obrony NATO bazuje na przyjętych w ramach systemu protokołach. Protokoły te umożliwiają transmisję danych ze szczególnym zabezpieczeniem przed cyberatakami. Niektóre specyfikacje wyposażone są w dedykowane moduły kryptograficzne – zapewnia Rafał Słomski.
Systemy kolejnej generacji
Obecnie w spółkach należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a zwłaszcza w PIT-RADWAR, prowadzone są pracę nad kolejnym, nowoczesnym systemem dla wojsk lądowych – ROSOMAK BMS (Battlefield Management System). Wykorzystywane są do tego najnowsze osiągnięcia stale rozwijających się technologii informatycznych, telekomunikacyjnych i cyberbezpieczeństwa uwzględniające wyjątkowo wymagające warunki pracy (w tym mobilność).
Dzięki systemowi ROSOMAK BMS każdy żołnierz w każdym transporterze opancerzonym wie, co dzieje się w jego otoczeniu. Wszyscy, w czasie zbliżonym do rzeczywistego, dystrybuują dane, zobrazowują je na ekran monitorów w swoich pojazdach, uzyskują dostęp do wiedzy, gdzie znajduje się nieprzyjaciel a gdzie jest sojusznik, gdzie można trafić na przeszkodę typu pole minowe czy inną jej formę.
– System ma dwie ważne funkcje. Przede wszystkim buduje świadomość sytuacyjną w czasie zbliżonym do rzeczywistego, informując o położeniu wojsk własnych BFT (Blue Force Tracking). Drugą istotną cechą jest wsparcie przy podejmowaniu decyzji oraz podczas kierowania walką dowódcy i sztabu batalionu – przekonuje Jacek Żołnierkiewicz, Dyrektor Programu, Biuro Projektów C4, PGZ S.A.
Dzięki systemowi dowódca szybciej otrzymuje większy pakiet informacji i to w sposób zautomatyzowany, w postaci danych ujednoliconych meldunków. Oznacza to, że może skupić się na finalnym podejmowaniu decyzji i prowadzeniu pracy bojowej, a nie na szukaniu potrzebnych informacji.
Polska Grupa Zbrojeniowa przygotowuje się także do realizacji programu obrony powietrznej krótkiego zasięgu – NAREW.
NAREW to system złożony z zestawów rakiet przeciwlotniczych i sensorów połączonych za pośrednictwem systemu dowodzenia i kierowania. Jego zadaniem ma być zwalczanie samolotów myśliwskich i bojowych, śmigłowców czy pocisków manewrujących. Proponowane przez PIT-RADWAR rozwiązanie, które składa się z narodowego system dowodzenia, radarów wielofunkcyjnych oraz wstępnego wykrywania, jest skalowalne, modułowe, posiada cechy zawansowanego systemu sieciocentrycznego, a także zapewnia suwerenność eksploatacji i dopasowanie do potrzeb wojska w całym cyklu życia produktu.
– Przy systemie NAREW planuje się wykorzystanie środków wykrywania nowej generacji, tzw. radiolokacji pasywnej, niewykrywalnej przez przeciwnika, ale wykrywającej jego obiekty powietrzne. PIT-RADWAR rozwija tę technologię od wielu lat – zaznacza Jacek Żołnierkiewicz.
Nowe technologie, nowe możliwości
PIT-RADWAR tworzy nie tylko innowacyjne systemy dla polskiego wojska, ale też jest częścią projektów NATO. Od kilku lat warszawska spółka zaangażowana jest w program AGS (Alliance Ground Surveillance). W ramach zleconych prac opracowuje zaawansowane oprogramowanie (AGS CSOP), które będzie wykorzystywane do zobrazowania i przetwarzania danych pochodzących z sojuszniczego systemu obserwacji obiektów naziemnych z powietrza za pomocą samolotów bezzałogowych Global Hawk. To jedyne takie rozwiązanie na świecie. System został stworzony po to, by uzyskać informacje o sytuacji naziemnej, w każdym miejscu naszej planety. Zadaniem PIT-RADWAR jest udostępnienie tych informacji użytkownikowi każdego z państw NATO, które jest członkiem Programu AGS. System z założenia jest wykorzystywany w sytuacjach kryzysowych; obserwacje prowadzone są w miejscach, gdzie dochodzi do konfliktów zbrojnych czy kataklizmów.
Samoloty bezzałogowe mogą bez lądowania spędzić w powietrzu nawet 28 godzin. Obserwacje prowadzone są z wysokości 16 kilometrów. Sam system AGS CSOP będzie działał przez całą dobę, 365 dni w roku. Bez przerwy. W przyszłości źródłem wiedzy dla systemu będą również dane np. z satelitów.
– Każdy z użytkowników tego systemu za pomocą odpowiedniego sprzętu z naszym oprogramowaniem będzie mógł otrzymywać informacje np. na temat ruchu plutonu transporterów opancerzonych, działań wojskowych w obszarze bazach czy lotnisk – dodaje Rafał Słomski.
AGS CSOP tylko potwierdza, że żyjemy dziś w świecie informacji. Bez dostępu do wiedzy żadna armia nie ma szansy wygrać na polu walki. Analiza i synteza dużej liczby danych, wyciąganie na ich bazie wniosków to przyszłość systemów dowodzenia. Do tego potrzebne jest jednak zastosowanie przełomowych technologii, takich jak sztuczna inteligencja, przetwarzanie w chmurze, Big Data czy Data Science. Człowiek nie posiada odpowiedniej percepcji, aby analizować relatywnie szybko, a już na pewno nie w czasie rzeczywistym, tak dużego wolumenu danych i powstałych na tej podstawie informacji.
– Zastosowanie sztucznej inteligencji ułatwi integrację systemów dowodzenia i łączności używanych przez siły zbrojne, a przede wszystkich znacznie poprawi ich efektywności działania. Coraz większego znaczenia nabiera też bezpieczeństwo teleinformatyczne. Priorytetem jest przy tym odporność na zakłócenia i cyberataki, czyli niemożność zdobycia i rozszyfrowania informacji przez osoby nieuprawnione – nie ma wątpliwości Jacek Żołnierkiewicz.
– Oczywiście czynnik ludzki pozostaje decydujący, nie wszystko można efektywnie zautomatyzować. Pewne decyzje musi podjąć człowiek. Sztuczna inteligencja to nie jest cel, to środek do osiągnięcia założonej funkcjonalności systemu, z której należy korzystać odpowiedzialnie, z rozwagą i ze świadomością możliwości, ale także ograniczeń. Pamiętajmy, że procesy wykorzystujące sztuczną inteligencją wspieraną wiedzą z Data Science mają wpływ nie tylko na powodzenie realizacji misji. Od ich jakości zależy również los ludzi – podkreśla Rafał Słomski.