Ilu studentów inżynierii potrzeba by stworzyć latającą żarówkę?
Jednego, ale musi być z Australii. Chris Reigler z University of Queensland stworzył coś, co raczej nikomu się nie przyda, ale przynajmniej wygląda interesująco. Jego projekt LevLight mógłby co prawda zrewolucjonizować sposób w jaki zmieniamy żarówki, ale na tym kończą się chyba jego praktyczne zastosowania.
05.07.2012 | aktual.: 05.07.2012 15:25
LevLight łączy w sobie technologię bezprzewodowego przekazywania energii elektrycznej oraz magnetyczną lewitację. Kiedy LevLight zostanie umieszczona w polu magnetycznym lewituje i, o dziwo, świeci.
Reigler pracuje już nad większą wersją latającej żarówki, w której można byłoby ustawiać wysokość lewitacji i przyciemniać światło.