Huawei też będzie miał własne gogle VR

Na europejskiej premierze Huawei P9 i P9 Plus producent nie zająknął się w temacie wirtualnej rzeczywistości, ale nadrobił zaległości na konferencji w Szanghaju. To właśnie w Chinach bowiem Huawei VR zadebiutują w pierwszej kolejności. Czy mamy czego żałować?

Huawei VR, podobnie jak gogle Samsunga, nie będą samodzielnym urządzeniem. Do działania wymagany będzie odpowiedni smartfon. Powstaną trzy ich wersje - każda dopasowana do innego modelu Huawei - P9. P9 Plus i Mate 8. Konstrukcja urządzenia jest mocno zbliżona do tej koreańskiego konkurenta. Znajdziemy tu nie tylko dotykowy panel pozwalający na interakcję w aplikacjach oraz przycisk cofania, ale także soczewki z korektą dioptrii.

O ile jednak kąt widzenia gogli pozostaje taki sam jak w przypadku Gear VR - 9. stopni - to produkt Huawei otrzyma niestety gorszą jakość obrazu. Pamiętajmy, że przy VR dużą rolę odgrywa wyświetlacz. W smartfonach Samsunga mamy rozdzielczość QHD, natomiast urządzeniach Huawei to zaledwie Full HD. Dzieląc ekran na dwie części prawdopodobnie otrzymamy obraz dużo poniżej naszych oczekiwań.

Huawei będzie próbowało nadrabiać te niedostatki systemem dźwięku przestrzennego, filtrem chroniącym przed niebieskim światłem ekranu oraz aplikacjami. Już na starcie klienci mają otrzymać darmowy dostęp do 4. gier, 350 panoramicznych zdjęć, 150 panoramicznych wycieczek i 4000 filmów (choć w przypadku tego ostatniego chodzi raczej o możliwość symulacji oglądania wideo na wielkim ekranie niż o przebywanie w samym centrum filmu).

Kluczową kwestią pozostaje jeszcze cena gogli. Jak na razie Huawei jej nie ujawnił. Nie wiemy także kiedy urządzenie zadebiutuje na pozostałych rynkach.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Wielka porażka Kickstartera