Huawei FreeBuds 5: słuchawki, które dają ci swobodę
26.04.2023 08:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Słuchawki bezprzewodowe. Jedne z tych urządzeń, które często kupowane są niemal bez zastanowienia jako dodatek czy akcesorium, podczas gdy tak naprawdę ich możliwości, a nawet kształt i wygląd mogą decydować o tym, jak efektywnie pracujemy i jak przyjemnie wypoczywamy.
W czasach cyfrowych nomadów, pracy gdzie i kiedy się chce lub gdzie i kiedy wypadnie, małe słuchawki bezprzewodowe urastają do rangi jednego z najważniejszych, choć niedocenianych narzędzi. Jakie powinny być, żeby zapewnić komfort i funkcjonalność? Łatwo można to pokazać na przykładzie Huawei FreeBuds 5.
Piękno może być ulotne, wygoda zostaje na zawsze
Jaki jest najpopularniejszy rodzaj noszonej w uszach biżuterii? Kolczyki, klipsy? Precyzyjna odpowiedź wymagałaby z pewnością przeprowadzenia dokładniejszych badań, ale już na pierwszy rzut oka łatwo zauważyć, że o ten tytuł rywalizowałyby… douszne słuchawki bezprzewodowe. Coraz częściej projektanci zwracają uwagę na fakt, że pojawiamy się w przestrzeni publicznej – w kawiarni, w pociągu, w biurze, na lotnisku – właśnie nosząc słuchawki i że w związku z tym stają się one częścią stroju. Pod tym względem Huawei FreeBuds 5 dosłownie lśnią. Wśród dziesiątek – ba, setek! – podobnych do siebie projektów wyróżniają się niezwykłą linią, bardziej kojarząc się z awangardowymi ozdobami niż z elektronicznym gadżetem. Korpusy słuchawek wyglądają, jakby zostały wykonane z płynnego metalu, tworząc gładkie, organiczne formy, które doskonale pasują do uszu i przyciągają wzrok.
Jednak zachwyty nad wrażeniami wizualnymi, jakich dostarcza ta użytkowa biżuteria, byłyby bardzo krótkie, gdyby nie łączyły się z wygodą. Dlaczego? Jeśli zamierzasz używać słuchawek do prowadzenia rozmów telefonicznych, odbywania zdalnych spotkań i słuchania muzyki, która pomaga ci skoncentrować się przy pracy, są duże szanse, że nie będziesz ich wyjmował z uszu całymi godzinami. Na szczęście w przypadku FreeBuds 5 nie ma z tym problemu – ciekawy dla oka sprzęt po włożeniu do uszu niemal przestaje być odczuwalny.
I tu ujawnia się bardzo ważna zaleta FreeBuds 5: w odróżnieniu od większości urządzeń typu true wireless dostępnych na rynku nie są one słuchawkami dokanałowymi, tylko dousznymi. Oznacza to, że słuchawki Huawei nie mają elastycznych końcówek, które wciska się w kanał słuchowy, zamiast tego trzymają się na miejscu dzięki korpusowi dopasowanemu do kształtu małżowiny. Jest to o niebo wygodniejsze – nie tylko unikamy nieprzyjemnego uczucia rozpychania, ale też, dzięki zachowaniu możliwości przepływu powietrza podczas używania słuchawek, nie ma nieprzyjemnego wrażenia dudnienia jak pod wodą, a uszy mniej się męczą. Przyznam, że w moim przypadku to najważniejszy powód, dla którego FreeBuds 5 są moimi domyślnymi słuchawkami do pracy.
Długie rozmowy, szybkie ładowanie i brzmienie, w którym można się zapomnieć
Najważniejszy, ale bynajmniej nie jedyny! Drugim jest bardzo długi czas pracy na baterii, który pozwala nie przejmować się koniecznością ładowania przez większą część dnia roboczego. Podczas testów typową wartością, jaką udawało się osiągnąć, było 4,5 godz. spotkań online, rozmów telefonicznych i słuchania muzyki, co jest bardzo dobrym wynikiem. Oczywiście, dzięki etui ładującemu można ten czas przedłużyć aż do 30 godz., wciąż bez podłączania słuchawek do sieci energetycznej. Ale jest też dodatkowa "siatka bezpieczeństwa": jeśli na pięć minut przed ważnym callem słuchawki okażą się rozładowane, nie ma problemu – te pięć minut spędzone w etui pozwoli naładować je na kolejne dwie godziny pracy! No i oczywiście do dyspozycji są obie opcje ładowania, a więc przewodowe USB-C i bezprzewodowe, zgodne ze standardem Qi.
Tak więc słuchawki Huawei FreeBuds 5 są na tyle wygodne, że nie będziesz czuł potrzeby wyjmować ich z uszu przez długie godziny i mają tak pojemną baterię, że nie będziesz musiał tego robić. Ale, o czym jeszcze nie mówiłem, a co jest bardzo istotne, to czas spędzony z dźwiękiem naprawdę wysokiej jakości. Słuchawki Huawei otrzymały nowe, podwójne, dynamiczne przetworniki o średnicy 11 mm, dzięki którym reprodukowana muzyka zaskakuje precyzją i dynamiką w całym zakresie pasma. Wykorzystują format Bluetooth LDAC, przesyłając wysokiej rozdzielczości strumień danych, co przekłada się na doskonałą jakość dźwięku – co zresztą zostało stosownie docenione przyznaniem certyfikatu Hi-Res Audio. Szczególne wrażenie robią soczyste i głębokie basy, niezwykle trudne do uzyskania w słuchawkach o otwartej konstrukcji. Pod względem brzmienia to sprzęt, który absolutnie nie ma się czego wstydzić. To samo odnosi się zresztą także do jakości rozmów. Mając w uszach FreeBuds 5, masz pewność, że zostaniesz dobrze usłyszany oraz że ty sam dobrze usłyszysz swojego rozmówcę.
Twoja prywatna cisza, twój własny głos
Bardzo pomaga w tym system aktywnej redukcji szumów ANC, korzystający z aż trzech mikrofonów w każdej słuchawce do określenia warunków akustycznych panujących w otoczeniu – czyli po prostu stwierdzenia, jak bardzo jest ono hałaśliwe – a następnie wyeliminowania niepożądanych dźwięków. Aplikacja AI Life pozwala ustawić tryb działania systemu ANC, przestawiając go z komfortowego, dobrze sprawdzającego się w stosunkowo mało hałaśliwych okolicznościach, na ogólny, który skuteczniej pozbywa się hałasu.
Doskonale sprawdza się też tłumienie szumów podczas rozmowy. Pracujesz w biegu? Nie ma sprawy – FreeBuds 5 potrafią sprawić, że nawet w hałaśliwym biurze typu open space, w kawiarni czy w pociągu wciąż będziesz słyszany głośno i wyraźnie.
Wspomniałem o słuchaniu muzyki, spotkaniach online oraz odbieraniu telefonów. Taka wszechstronność jest możliwa także dzięki temu, że FreeBuds 5 obsługują technologię multipoint, bez problemu utrzymując aktywne połączenie z dwoma urządzeniami na raz, np. telefonem i komputerem, i płynnie przełączając się między pojawiającymi się na nich źródłami dźwięku. To ogromnie wygodna funkcja pozwalająca bez rozpraszania się przechodzić między różnymi zadaniami i wykonywać je na tym urządzeniu, na którym się trafią.