HP ProBook 6555b i Toshiba Tecra A11 - test dwóch tanich laptopów biznesowych
Biznesowe notebooki są solidne i oferują wysoki poziom bezpieczeństwa. Zobacz jak wypadły w naszym teście dwa niedrogie modele od HP i Toshiby
W ofercie niemal każdego producenta komputerów znajdziemy notebooki określane mianem biznesowych. Tak naprawdę urządzenia te tylko nieznacznie różnią się od domowych urządzeń - wyposażane są w te same procesory, dyski i inne podzespoły. Biznesowe laptopy wyróżnia zwykle nieco inna obudowa, matowy ekran oraz szereg dodatkowych funkcji i portów.
Przetestowaliśmy dwa niezbyt drogie biznesowe laptopy - Toshiba Tecra A11 oraz HP ProBook 6555b. Zobaczmy, czy zastosowane w nich rozwiązania mogą być przydatne nie tylko w firmie, ale i w domu.
Dane techniczne i możliwości
Oba testowane modele to notebooki średniej klasy, kosztujące w granicach 3000 złotych. Pod względem konfiguracji zarówno Toshiba, jak i HP nie wyróżniają się za bardzo wśród urządzeń w podobnej cenie. Tecra to notebook zbudowany na bazie procesora Intel Core i3 taktowanego częstotliwością 2,4 GHz. Model ten nie ma niezależnej karty graficznej, wykorzystuje układ zintegrowany z procesorem. Sercem nieco tańszego ProBooka jest dwurdzeniowy procesor AMD Turion II P520 pracujący o 100 MHz wolniej (2,3 GHz). HP również wykorzystuje zintegrowany (w tym wypadku z płytą główną) układ graficzny ATI Mobility Radeon HD 4250.
Oba laptopy mają dysk twardy o pojemności 320 GB, nagrywarkę DVD oraz komplet urządzeń sieciowych. HP dodatkowo wyposażony został w rzadko już wykorzystywany analogowy model telefoniczny. Takich na pozór archaicznych rozwiązań jest jednak w testowanych notebookach znacznie więcej - w obu modelach znajdziemy na przykład port szeregowy RS-232. Elementem odróżniającym oba testowane notebooki od typowych laptopów domowych jest też niezbyt popularne wyjście karty graficznej. Oprócz D-Sub w Toshibie Tecra znajdziemy gniazdo mini DisplayPort, a w HP ProBook - DisplayPort. Tego typu złącze jest obecne na przykład w nowych projektorach lub monitorach przeznaczonych do użytku biurowego, a dzięki specjalnej przejściówce laptop podłączymy też do urządzenia z gniazdem HDMI.
Oba komputery wyposażono w gniazdo rozszerzeń ExpressCard, złącze kart pamięci, nie zapomniano również o klawiaturze numerycznej. Do sterowania kursorem myszy w obu wypadkach służą touchpady, które jednak nie zostały wyposażone w funkcje multidotyku. To nieco dziwne rozwiązanie, bo przynajmniej od roku wszystkie domowe notebooki mają już tę funkcję.
Stylistyka
Notebooki dla firm to pod względem wykonania bardzo ubogie urządzenia. Dotyczy to zarówno stylistyki, jak i zastosowanych materiałów. Toshiba i HP nie prezentują się więc zbyt atrakcyjnie. Choć matowy plastik jest praktyczny, to raczej nie zrobi na nikim wrażenia. Nawet dodatkowe klawisze multimedialne w Toshibie wyglądają jak panel kontrolny w tanim, elektronicznym kalkulatorze - nie są podświetlane, w żaden sposób nie ozdabiają więc komputera. W HP ProBook jest nieco lepiej - tuż nad klawiaturą znajdziemy szereg dotykowych przycisków, jednak porównując ten model do domowej serii notebooków HP Pavilion, trudno mówić o atrakcyjnej stylistyce.
Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: rel="nofollow">TOP 5 pirackich krajów. Polska poza czołówkąTOP 5 pirackich krajów. Polska poza czołówką
Ekran
Wydawać by się mogło, że do pracy z arkuszem kalkulacyjnym lepiej sprawdzi się tradycyjny wyświetlacz o proporcjach ekranu 5:4. Niestety, tego typu ekranów raczej nie montuje się już w komputerach przenośnych, obecnie większość produkowanych matryc LCD ma panoramiczne proporcje 16:9. Dlatego też pod względem komfortu pracy z wyświetlaczem notebooki z serii biznesowych nie będą się różniły od laptopów domowych. Jedyną, dosyć istotną dla niektórych osób różnicą może być matowa powłoka ekranu - mają ją oba testowane modele.
Wydajność i mobilność
Zarówno Toshiba, jak i HP nie są demonami szybkości, a wydajność, jaką oferują zamontowane w nich procesory (nieco wydajniejszy układ ma Toshiba), jest odpowiednia do typowych biurowych zadań. Konfiguracje te bez problemu umożliwiają surfowanie w internecie, odtwarzanie filmów czy muzyki. Pod względem multimedialnym testowane komputery wypadają całkiem nieźle, choć nie powinniśmy liczyć na dobrej jakości dźwięk płynący z wbudowanych głośników.
Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: rel="nofollow">TOP 5 pirackich krajów. Polska poza czołówkąTOP 5 pirackich krajów. Polska poza czołówką
Podsumowanie i tabela testu
Zwycięzcą testu jest Toshiba Tecra. Notebook ten ma nieco lepszą wydajność i jest lepiej wyposażony. Pod względem funkcjonalnym oba urządzenia są do siebie zbliżone. Tecra i ProBook przekonują zastosowanymi technologiami chroniącymi dane i komputer, dodatkowymi gniazdami połączeniowymi, bogatym wyposażeniem sieciowym. Minusami laptopów są niezbyt wysoka wydajność oraz mało atrakcyjna stylistyka.
Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: rel="nofollow">TOP 5 pirackich krajów. Polska poza czołówkąTOP 5 pirackich krajów. Polska poza czołówką