Honor 7 Lite - jedna z najciekawszych propozycji ze średniej półki
Huawei nie przerywa ofensywy rynkowej, wprowadzając do sprzedaży kolejne modele. Nowy Honor 7 Lite to solidny przedstawiciel średniej klasy, który wyróżnia się obudową z elementami metalu, ładnym ekranem, dobrą specyfikacją i bardzo konkurencyjną ceną (ok. 1 100 zł).
Huawei nie przerywa ofensywy rynkowej, wprowadzając do sprzedaży kolejne modele. Nowy Honor 7 Lite to solidny przedstawiciel średniej klasy, który wyróżnia się obudową z elementami metalu, ładnym ekranem, dobrą specyfikacją i bardzo konkurencyjną ceną (ok. 1 100 zł).
Huawei czy Honor? Chociaż chińska firma stworzyła swoją submarkę Honor jako wyróżnik tańszej linii smartfonów, granice się już w zasadzie zatarły. Widać to choćby po tym, że na innych rynkach Honor 7 Lite występuje także jako Huawei Go5 czy Huawei GT3. Również system i aplikacje przypominają topowe smartfony producenta z jego głównej linii.
W SKRÓCIE
Ekran 5,2 cala Full HD
Ośmiordzeniowy procesor Kirin 650
2 GB pamięci, 16 GB flash
Aparaty 13 Mpix i 8 Mpix
Bateria 3 000 mAh
Android 6.0 z EMUI 4.1
Wygląd
Smartfon jest dostępny na rynku w dwóch wariantach kolorystycznych: srebrnym i szarym. Po wzięciu Honora 7 Lite do ręki zwracają uwagę aluminiowe plecki obudowy. Co prawda nie cały tył jest wykonany z metalu - na krawędziach, zwłaszcza w dolnej i górnej części, znalazły się plastikowe ramki. Są one jednak tak dobrane kolorystycznie, że nie rzucają się tak bardzo w oczy. Elementy z plastiku dochodzą aż do ekranu. Całość jest świetnie spasowana (obudowa unibody) i budzi pozytywne wrażenie..
Układ klawiszy i portów to dobrze sprawdzony u Huaweia standard (zasilanie i głośność na prawej krawędzi, góra to wyjście słuchawkowe, w dole znajduje się port microUSB). Uwagę zwracają dwie maskownice z obu stron złącza USB, które sugerują system stereo. W rzeczywistości głośnik multimediów jest tylko jeden (pod prawą kratką), natomiast drugi element kryje mikrofon. Jakość głośniczka jest dość dobra, muzyka wybrzmiewa z niego bez przesterowań, ale imprezy bez dodatkowego głośnika jednak nie uda się rozkręcić - ten w smartfonie jest zbyt cichy.
Najciekawszy detal obudowy umieszczono na pleckach smartfonu: czytnik linii papilarnych. Jego działanie jest wręcz doskonałe, wystarczy lekkie muśnięcie, by natychmiast odblokować ekran, a błędy zdarzają się rzadko - np. gdy palce są zbyt wilgotne. Taki sposób weryfikacji tożsamości to nie tylko sposób na zabezpieczenie smartfonu, ale także dodatkowa ochrona wybranych aplikacji. Można np. zabezpieczyć skrzynkę e-mail czy aplikację bankową, by mieć jeszcze większą pewność, że nikt nieupoważniony nie dostanie się do poufnych danych. Działanie czytnika w Honorze 7 Lite w niczym nie ustępuje sensorowi z modeli flagowych, np. Huawei Mate 8. W smartfonie za 1 100 zł to naprawdę wartościowy dodatek.
Ekran
Wyświetlacz IPS w Honorze 7 Lite ma przekątną 5,2 cala i rozdzielczość Full HD, co daje gęstość pikseli 424 ppi. Szczegółowość obrazu jest więc wyśmienita, nic nie można również zarzucić kolorom: są żywe, nasycone, wyświetlacz zapewnia dobrą widoczność kątową. Drobne zastrzeżenia mam jednak do poziomu luminancji: biel jest o pół tonu zbyt szara w porównaniu z np. flagowym Mate 8, jednak widać to tylko w bezpośrednim porównaniu. Honor 7 Lite nie sprawia żadnych problemów z czytelnością ekranu w słoneczny dzień. Czerń odbiega nieco od smolistego ideału AMOLED, ale prezentuje się bez zarzutu.
Niestety, smartfon jest pozbawiony solidnego szkła chroniącego wyświetlacz i niezwykle łatwo go zarysować kluczami, nie mówiąc już o piasku. Trzeba więc bardzo uważać, gdzie i jak się nosi urządzenie, również folia ochronna nie będzie złym pomysłem.
Wydajność
Smartfon jest napędzany przez ośmiordzeniowy układ Kirin 650, który został stworzony jako następca SoC Kirin 620, znanego z zeszłorocznych modeli Huawei ze średniej i niższej półki.
Wykonany w technologii 16 nm Kirin 650 składa się z rdzeni Cortex-A53: czterech o taktowaniu 2 GHz i czterech 1,7 GHz oraz GPU Mali-T830MP2. Jednostka ta jest wspierana przez 2 GB RAM, na zapis danych przewidziano zaś 16 GB pamięci, z czego dla użytkownika zostaje ok. 9 GB. Hybrydowy slot pozwala na zamontowanie karty microSD od 256 GB, wtedy jednak pozbawiamy się funkcji Dual SIM.
Jest to dość przyzwoita, średniopółkowa konfiguracja, w benchmarku AnTuTu 6.2 smartfon osiąga rezultat bliski 53 tys. punktów, co jak na tej klasy urządzenie jest niezłym wynikiem. Z kolei test szybkości działania pamięci wewnętrznej zakończył się wynikiem 154,54 MB/s w odczycie i 37,65 MB/s w zapisie. Są to dość przeciętne rezultaty, które jednak nie odstają od tego, co oferują niekiedy nawet droższe smartfony, i powinny zapewnić płynną pracę urządzenia.
Jak to wygląda w praktyce? Niestety, nie zawsze jest tak dobrze, jak sugerują specyfikacja i wyniki benchmarków. Chociaż ogólne wrażenie jest pozytywne, to niekiedy pojawiają się denerwujące opóźnienia. Duże aplikacje potrzebują nieco zbyt wiele czasu, by się włączyć, przełączanie się między nimi też nie zawsze jest szybkie, frustrujące jest też zbyt szybkie wyłączanie aplikacji w tle. W tym ostatnim przypadku nie jest to wina pamięci RAM, bo 2 GB powinno zapewnić przyzwoitą wydajność, lecz restrykcyjnych mechanizmów zarządzania zasobami stworzonych przez Huawei. EMUI w domyślnych ustawieniach nie pozwala aplikacjom na zbyt długie działanie w tle, dopuszczając tylko wyjątki, które określa użytkownik w Menedżerze telefonu. Z czasem można oczywiście zoptymalizować zarządzanie pamięcią przez smartfon i powstrzymać niechciane zamykanie aplikacji, jednak wymaga to czasu, dodatkowych działań i zrozumienia mechanizmu przez użytkownika. Nowi posiadacze Honora 7 Lite mogą czuć dezorientację.
Po skonfigurowaniu aplikacji chronionych te problemy już nie dają się tak we znaki, jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że producent narzucił zbyt ostre zasady zarządzania zasobami. Uczynił to zapewne w trosce o baterię, ale kosztem komfortu użytkowania.
Pomijając jednak takie szczególne sytuacje, do płynności działania Honora 7 Lite nie można mieć większych zastrzeżeń. Interfejs jest dobrze zoptymalizowany, systemowe aplikacje otwierają się bez spowolnień, w miarę szybko wczytują się strony internetowe.
Komunikacja
Podobnie jak większa część innych smartfonów Honor i Huawei, model 7 Lite obsługuje dwie karty SIM w hybrydowym gnieździe, w którym można umieścić dwie karty nanoSIM lub tylko jedną, zastępując drugą kartą microSD. Zarządzanie kartami SIM jest niezwykle wygodne i można w każdej chwili wybierać, która z nich będzie obsługiwała transmisję danych.
Smartfon działa w sieciach LTE kategorii 4 (150/50 Mbps). Praktyczne testy pozwoliły na stabilne połączenia z prędkością około 30 Mbps podczas pobierania, co odpowiada średnim osiągom innych smartfonów w polskich sieciach.
W domu lub biurze można skorzystać z dwuzakresowego Wi-Fi b/g/n, które spisuje się bez najmniejszych zarzutów, działa stabilnie i nawet po znacznym oddaleniu się od routera. Ciekawą funkcją, znaną z innych modeli Huwei, jest Wi-Fi+, czyli rozwiązanie, które w inteligentny sposób oszacowuje prędkość połączenia i w razie potrzeby przełącza między Wi-Fi a LTE. Dzięki temu, będąc na pograniczu zasięgu Wi-Fi, nie musimy się martwić o utratę sygnału.
GPS wykazuje wysoką dokładność, szybko ustala pozycję, ma jednak ten mankament, że w pochmurne lub tym bardziej deszczowe dni ma skłonność do lekkiego pływania. Nie przeszkadza to jednak np. w wykorzystaniu smartfona jako nawigacji samochodowej.
System i aplikacje
Bliższe spojrzenie na interfejs Honora 7 Lite pozwala wyzbyć się wątpliwości, że mamy do czynienia z produktem Huawei. Android 6.0 został tu rozbudowany o nakładkę EMUI 4.1, która niczym istotnym nie różni się od interfejsu flagowych modeli chińskiego producenta. Tak jak w innych modelach z EMUI, brakuje tu osobnego zasobnika na ikony (skróty są umieszczane na kolejnych pulpitach), za to jest wiele dodatków i usprawnień producenta. Nie jest to więc propozycja dla użytkowników, którzy za ideał uznają czystego Androida w wydaniu Google. Trzeba jednak przyznać, że Huawei bardzo przemyślał to, co dodaje do swoich smartfonów. Nie ma tu przypadkowych aplikacji, które i tak można pobrać z Google Play, lecz są same pożyteczne narzędzia.
Na pewno warto zainteresować się programem narzędziowym Menedżer telefonu, który składa się z kilku modułów pozwalających zarządzać smartfonem. Poza opisywaną wyżej konfiguracją aplikacji chronionych jest tam moduł optymalizacji systemu, menedżer transmisji, ochrona przed nękaniem, zarządzanie baterią czy blokada aplikacji. Zestaw tych narzędzi na pewno pozwoli zachować właściwą wydajność smarfonu.
Wśród programów Huawei znalazły się także producenckie zamienniki standardowych aplikacji Androida - począwszy od telefonu i wiadomości, przez kalendarz, klienta e-mail, na aplikacjach multimedialnych skończywszy. Wszystkie odznaczają się dopracowanym interfejsem i wysoką funkcjonalnością.
Zgodnie z modą na aktywny tryb życia, w smartfonie preinstalowano również program Zdrowie, który liczy kalorie i monitoruje stopień realizacji celów, np. wykonanie standardowych 10 tys. kroków.
EMUI to nie tylko aplikacje, ale także dziesiątki drobnych smaczków systemowych w ustawieniach, np. możliwość zmiany motywów, zmiana stylu ekranu głównego, zarządzanie transmisją danych, widżet pogodowy itp. Pod tym względem Honor 7 Lite nie ustępuje smartfonom dostępnym pod marką Huawei.
Aparat
Honor 7 Lite jest wyposażony w główny aparat 13 Mpix z obiektywem o jasności f/2.0, z autofocusem. Przedni aparat ma z kolei rozdzielczość 8 Mpix. Obie kamery pozwalają na kręcenie filmów Full HD.
Na uwagę zasługuje interfejs aparatu. Jest niezwykle bogaty i ma wiele ciekawych opcji. Do wyboru jest kilka trybów automatycznych, m.in.: HDR, malowanie światłem, panorama, dobry posiłek czy upiększenie. Wisienką na torcie jest jednak tryb manualny, który pozwala na ręczną regulację ISO, migawki, ekspozycji, ostrości i balansu bieli. Parametry te są nastawiane za pomocą półpierścieni na kraw ędzi ekranu - jest to wygodne i intuicyjne. Co ciekawe, część ustawień manualnych jest dostępnych także w kamerze.
Tryb ręczny stwarza duże możliwości bardziej zaawansowanym fotografom, ale nawet korzystając z trybu automatycznego, zrobimy świetnej jakości zdjęcia. Huawei Lite 7 w większości sytuacji doskonale się spisze jako zamiennik kompaktowego aparatu cyfrowego. Fotografie mają ładne kolory, wysoki kontrast, dobrą szczegółowość. Zastrzeżenia pojawiają się podczas prób robienia zdjęć po zmroku - efekt nie zawsze jest zadowalający. Mimo wszystko aparat wypada zdecydowanie na plus.
Bez większych zarzutów sprawuje się także kamera, chociaż trzeba pamiętać, że jest tu dostępna tylko cyfrowa stabilizacja obrazu, która nie zawsze gwarantuje nieporuszony obraz. Jeżeli zadbamy o stabilne ustawienie kamery (wystarczy, że smartfon będzie trzymany, a nie w ruchu) filmy wideo powinny wyjść ostre.
Przednia kamera na pewno spodoba się entuzjastom selfie. Jakość zdjęć jest na tyle dobra, że bez obaw można się nimi pochwalić na Facebooku, dodatkowo też producent dodał tryb upiększania twarzy.
Bateria
Niewymienny akumulator o pojemności 3 000 mAh to całkiem sporo jak na ekran Full HD, co przekłada się na niezłe czasy pracy. W największym obciążeniu, w najmniej oszczędnym planie baterii, w połączeniu Wi-Fi, po ustawieniu maksymalnej jasności ekranu test przeglądania Internetu zakończył się prawie po 6,5 godziny. W tych samych warunkach test odtwarzania wideo 720p trwał 6 godzin i 20 min, a gry 3D - po 4 godziny i 25 min. Po włączeniu automatycznego trybu jasności czasy te ulegają wydłużeniu. W cyklu mieszanym dodatkowo można skorzystać z inteligentnego trybu zasilania, który optymalizuje wykorzystania sieci i procesora. Trzeba mieć jednak na uwadze, że ten plan powoduje niekiedy, że synchronizacja danych, np. poczty e-mail, jest usypiana wraz z siecią i można przeoczyć pilne wiadomości. W normalnym trybie zasilania smartfon powinien przepracować do dwóch dni (gdy nie jest bardzo intensywnie używany) lub najkrócej 26-30 godzin. Podsumowując, jest to niezły czas działania i nie mam obaw, że smartfon wyłączy
się nagle w środku dnia.
Honor 7 Lite - warto?
Dostępny za 1 100 zł Honor 7 Lite to jedna z najciekawszych propozycji roku na półce ze smartfonami średniej klasy. Urządzenie jest solidnie wykonane, ma obudowę z metalu, niezłe są też ekran i wewnętrzna specyfikacja. Na plus należy ocenić interfejs EMUI wraz z dodatkowymi aplikacjami, aparat i kamerę, możliwości komunikacyjne i czas pracy na baterii. Pewne braki w porównaniu do flagowych modeli trudno uznać za wadę - w tym segmencie cenowym Honor 7 Lite ma funkcji aż nadto. Oszczędnym, ale wymagającym - polecamy.
WADA Ekran zbyt podatny na zarysowania
ZALETY Solidne wykonanie
Obudowa z metalu
Dual SIM i LTE
Świetnie działający czytnik linii papilarnych
Dobry aparat
Atrakcyjna cena
_ Mieszko Zagańczyk _
_ Tekst pochodzi z magazynu Mobility _