Hollywood rezygnuje z zabezpieczeń?

Członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej nie będą już korzystali ze specjalnych odtwarzaczy DVD, dzięki którym mogli oglądać zabezpieczone systemem DRM "screenery" ( czyli kopie filmów zgłoszonych od oskarowego konkursu ). Akademicy uznali bowiem, że zabezpieczenia są dla nich... zbyt niewygodne.

Hollywood rezygnuje z zabezpieczeń?

Specjalne odtwarzacze zostały opracowane kilka lat temu na zlecenie Akademii Filmowej przez amerykańską firmę Cinea - wprowadzenie ich miało być remedium na udostępnianie kopii najnowszych filmów w Internecie zaraz po przekazaniu ich do oceny członkom akademii. Rozwiązanie to okazało się bardzo skuteczne - przez ostatnie trzy lata rzeczywiście niezwykle rzadko zdarzało się, by "screenery" pojawiały się w Sieci, a nawet jeśli do tego doszło, to szybko udawało się zidentyfikować źródło "przecieku" ( nie znaczy to, rzecz jasna, że nowe filmy w ogóle nie trafiały do Sieci - ale pochodziły z innych źródeł ).

Teraz jednak Hollywood zdecydował, że Akademia Filmowa nie będzie już dłużej korzystała z odtwarzaczy Cinea. Głównym powodem tej decyzji są głosy członków akademii, którzy narzekają, że korzystanie z urządzeń jest bardzo kłopotliwe. Chodziło m.in. o to, że jurorzy musieli zabierać ze sobą odtwarzacze w podróż ( jeśli chcieli podczas niej oglądać filmy zgłoszone do Oskarów ).

Przedstawiciele Cinea zapowiadają, że zamierzają się teraz skupić nad rozwijaniem innych rozwiązań DRM - przede wszystkim technologii znaków wodnych.

Źródło artykułu:WP Tech
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)