Google kupuje Apple. Albo jak giełdowe boty dały się nabrać
Giełdowe boty nie są jednak tak inteligentne jak się wydaje. Na informację, że Google kupuje Apple, ceny akcji firmy z Cupertino wystrzeliły w górę. Co dla każdego byłoby oczywistym fałszem, przez komputerowe systemy zostały potraktowane całkiem serio.
11.10.2017 | aktual.: 11.10.2017 11:15
Jak czytamy w wiadomości opublikowanej przez Dow Jones Newswire, Larry Page oraz Steve Jobs zaczęli omawiać przejęcie jeszcze w 2010 roku. Plan umowy miał później pojawić się w testamencie zmarłego szefa Apple. Za każdą pojedynczą akcję Google Apple miało oddać dziewięć swoich akcji. Co istotne, umowa weszłaby w życie 11 października 2017 roku. Wartość przejęcia plasowałaby się na poziomie 9 miliardów dolarów. Co jest dość absurdalne, bo w tym roku wartość Apple przekroczyła już 800 miliardów dolarów.
Jak podaje serwis TechCrunch, między 9:35 a 9:36 czasu lokalnego (ET) wartość akcji Apple skoczyła z 2 dwóch dolarów do 158. Po kilku sekundach powróciły jednak do swojego pierwotnego stanu.
Dow Jones wydał oświadczenie, w którym za zaistniałą sytuację obarczył winą błąd techniczny. Zapowiedział również, że wszystkie błędne nagłówki będą usunięte z ich kanałów informacyjnych.
Entuzjastyczna reakcja botów na tak jawnie spreparowaną informację każe zadać pytanie, czy giełdy oraz rynki mogą być kontrolowane przez algorytmy, które można oszukać w ten sposób. Jak widać, człowieka nie da się jeszcze tak łatwo zastąpić.