Gigantyczny obłok gazowy. Pomógł naukowcom zrozumieć proces ewolucji galaktyk
Naukowcy przeanalizowali gazową aureolę ukrytą w odległej galaktyce, która może pozwolić rozwikłać kilka tajemnic. Mała i młoda galaktyka może dać odpowiedź na to, jak doszło do powstania Drogi Mlecznej.
27.07.2018 | aktual.: 27.07.2018 10:26
Korzystając z obserwatorium WM Keck, mieszczącego się na wyspie Mauna Kea na Hawajach, zespół astronomów przebadał obłoki gazu otaczające młodą galaktykę Q2343-BX418. Leży ona około 10 miliardów lat świetlnych od Ziemi. Naukowcy twierdzą, że posłużyła im jako przykład tworzenia się galaktyki.
W ciągu kilku lat dowiedzieliśmy się, że gazowe obłoki otaczające galaktyki emitują szczególne promieniowanie ultrafioletowe, nazywane emisją Lyman-alfa. Od tego czasu powstało wiele różnych teorii, na temat źródła tego promieniowania. Jedna z najbardziej uznawanych teorii mówi, że jest to spowodowane światłem, które pierwotnie wytworzyła formacja gwiazd, należąca do tej galaktyki.
Aby przyjrzeć się bliżej, naukowcy wykorzystali jeden z najnowocześniejcych instrumentów na świecie - Keck Cosmic Web Imager (KCWi). Badacze przeanalizowali właściwości gazów młodej galaktyki. Podczas tej obserwacji udało im się znaleźć miejsce, w którym obłoki gazu ją opuszczają oraz wchodzą do jej wnętrza.
Naukowcy twierdzą, że napływ gazów z innych galaktyk zapewnia "paliwo" dla tworzenia się nowych gwiazd. Natomiast wypływanie gazów ogranicza zdolność do ich powstawania. Poprzez złożone interakcje zachodzące w gazowych obłokach, można wywnioskować, jakiego kształtu będzie nabierać galaktyka.
Naukowcy wykorzystali instrument KCWI, łączący kamerę i spektrograf, aby szczegółowo określić cechy obłoku. Udało im się obrysować jego rozmiar, prędkość poruszania, oraz zasięg przestrzenny. Następnie stworzyli szczegółową mapę 3D struktury oraz jej przewidywanego zachowania.
Źródło: Space