Giewont. Turyści lekceważą zakaz i wchodzą na szczyt. Chcą zobaczyć jeden z symboli Tatr

Giewont. Turyści lekceważą zakaz i wchodzą na szczyt. Chcą zobaczyć jeden z symboli Tatr
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot
Karolina Modzelewska

26.08.2019 11:19, aktual.: 26.08.2019 11:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gwałtowne burze, które przeszły nad Tatrami spowodowały bardzo duże zniszczenia szlaku na Giewont. Został on zamknięty dla turystów. Pomimo zakazu wielu z nich wciąż za wszelką cenę stara się dotrzeć na szczyt, nie zważając na istniejące niebezpieczeństwo.

Tatrzański Park Narodowy 22 sierpnia wydał komunikat: "Uwaga, szlak turystyczny z Wyżniej Kondrackiej Przełęczy na Giewont jest nieczynny do odwołania! Szlak i sztuczne ułatwienia po dzisiejszej burzy wymagają przeglądu! Przebywanie w tym miejscu jest niebezpieczne!".

Pomimo obowiązującego zakazu turyści nadal udają się na Giewont. Jeden z nich, w rozmowie z Tygodnikiem Podhalańskim przyznał – Chcemy zobaczyć krzyż -. Turyści świadomie narażają się na niebezpieczeństwo, nie zważając na opinie ekspertów.

Wejście na Giewont wciąż jest niebezpieczne. Leśnicy oceniają skalę zniszczeń i sprawdzają czy sztuczne ułatwienia nie zostały naruszone. Dodatkowo konieczne jest usunięcie kawałków skał, które znajdują się na szlaku.

Źródło: Tatrzański Park Narodowy, naTemat.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (48)
Zobacz także