Genueńczycy odwiedzali Amerykę na długo przed Kolumbem?
Zdaniem włoskiego historyka średniowieczny dokument sugeruje, że żeglarze z Genui mogli zdawać sobie sprawę z istnienia Ameryki nawet 150 lat przed słynną wyprawą Krzysztofa Kolumba.
W szkole uczymy się o tym, że Kolumb stanął na czele 90-osobowej załogi, która na pokładach trzech statków w październiku 1492 roku dotarła do wybrzeża tzw. Indii Zachodnich, czyli dzisiejszej Ameryki. Często podaje się również informację o tym, jakoby podróżnik do końca swych dni nie zdawał sobie sprawy, gdzie dopłynął.
Nowa hipoteza została sformułowana w oparciu o odnaleziony w 2013 roku średniowieczny dokument, datowany na 1345 rok. Paolo Chiesa z Uniwersytetu w Mediolanie przeanalizował źródło i doszedł do wniosku, że jego fragmenty mogą opisywać Amerykę Północną. Jeśli ma rację, to marynarze z Genui mieli świadomość istnienia Ameryki na długo przed urodzeniem Krzysztofa Kolumba.
Dawna Genua stanowiła ważny ośrodek handlowy, a tym samym swoistą bramę dla wiadomości i plotek, zwożonych z całego świata przez kupców i marynarzy. Prawdopodobnie na podstawie takich przekazów mnich imieniem Galvaneus pisał o odległych terenach "bogatych w drzewa" o faunie i florze podobnej do tej Europejskiej.
Brzmi to trywialnie, ale przywołane cechy nie pasują, ani do Islandii, ani Grenlandii, ani tym bardziej do północnej Afryki. W świetle tej rewelacji, żeglarze zdawali sobie sprawę z istnienia jakichś lądów na dalekim zachodzie – choć zapewne nie mieli pojęcia, że chodzi o cały nowy kontynent. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że to właśnie w Genui przyszedł na świat Kolumb.
Pomysł Chiesy nie jest pierwszym, który sugeruje, że Europejczycy docierali do Nowego Świata już w średniowieczu. Wielu zwolenników posiada hipoteza, jakoby wikingowie penetrujący wody w pobliżu Grenlandii, trafiali na wybrzeże Ameryki już w XI wieku.
Więcej informacji znajdziesz w źródle: P. Chiesa, Marckalada: The First Mention of America in the Mediterranean Area (c. 1340), "Terrae Incognitae".