Fan PewDiePie hakuje drukarki sieciowe. Wszystko w walce o 1 miejsce YouTube'a
Drukarki sieciowe to lubiany sprzęt przez hakerów. Łatwo się włamać i skorzystać z wbudowanej bazy adresów. Jeden człowiek dotarł do aż 50 tys. rozrzuconych po świecie drukarek. Po co? Żeby na wszystkich wydrukować swój manifest.
Wyczynu tego dokonano w ramach zbiorowego wysiłku fanów szwedzkiego komika Felixa Kjellberga, znanego lepiej jako PewDiePie. Po co? Aby pomóc mu w utrzymaniu na najwyższej pozycji - pod względem liczby subskrybentów – na YouTubie. Popularności szwedzkiego komedianta zaczęła bowiem zagrażać indyjska firma medialna T-Series, której program zaczął doganiać PewDiePie.
O hakerski wyczyn oskarża się 19-latka, posługującego się na Twitterze kontem @HackerGiraffe. Nie kierowały nim jednak złośliwe intencje. Faktycznie, po wydrukowaniu komunikatu zachwalającego program i proszącego odbiorcę o zasubskrybowanie kanału PewDiePie, haker powiadomił właścicieli drukarek, że ich urządzenia były dostępne z internetu, dając tym samym możliwość usunięcia luki w zabezpieczeniach.
Postępowanie @HackerGiraffe nie było wcale skomplikowane, wymagało jednak pewnej wiedzy technicznej, takiej jak rozumienie procesu zdalnego drukowania. Konieczne było wyszukanie w internecie otwartych portów drukarki i skorzystanie z gotowego narzędzia stworzonego do testowania zabezpieczeń drukarki.
"Sytuacja była przerażająca. Możliwość dostępu do plików, uszkodzeń drukarki, dostępu do wewnętrznej sieci... rzeczy, które naprawdę mogą wyrządzić znaczne szkody. Zatem musiałem to zrobić, aby przynajmniej dać szansę osobom prywatnym i firmom na poprawę ich bezpieczeństwa" - napisał na Twitterze haker, w wątku wyjaśniającym swoje działania.
Haker twierdzi, że lista niezabezpieczonych drukarek liczyła aż 800 tys. pozycji! Jako cel ataku wybranych zostało jedynie pierwszych 50 tys. urządzeń, z których 49 tys. otrzymało i wydrukowało dokument. Przygotowanie wszystkiego zajęło zaledwie 15 minut. Zbiorowy wysiłek fanów PewDiePie zdaje się wygrywać w walce o najpopularniejszy kanał YouTube. W tej chwili przewaga nad T-Series wynosi około 400 tys. subskrybentów. Jednak wojna wciąż trwa.
Poczynania HackerGiraffe zainspirowały innych, którzy wykorzystują ten pomysł do dystrybucji spamu. Pojawiła się usługa printeradvertising.com, wspierająca marketing partyzancki. Ponoć za jej pomocą można wysłać reklamy do każdej, podłączonej do Internetu, drukarki na świecie. Jak dotąd usługa wykorzystywała podatne na atak drukarki jedynie po to, aby się promować.
- Niezależnie od motywacji stojącej za tymi przedsięwzięciami, podnoszą one świadomość faktu, że znaczenie drukarek dla bezpieczeństwa sieci jest często pomijane lub wręcz ignorowane. Zarówno od producentów jak i użytkowników sprzętu zależeć będzie to, jak odporne na próby nieautoryzowanego dostępu będą drukarki sieciowe - komentuje Dariusz Woźniak, inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken.