Facebook, Twitter i Google powiedzą, czy ktoś wykorzystuje ich portale do atakowania demokracji

Facebook, Twitter i Google powiedzą, czy ktoś wykorzystuje ich portale do atakowania demokracji

Facebook, Twitter i Google powiedzą, czy ktoś wykorzystuje ich portale do atakowania demokracji
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | michael reynolds
Bolesław Breczko
05.09.2018 14:33, aktualizacja: 05.09.2018 15:20

Szefowie Facebooka i Twittera wyjaśnią amerykańskim senatorom, czy ich portale społecznościowe zostały wykorzystane przez obce siły do wpłynięcia na wybory prezydenckie. Google wyśle prawnika.

Kampanie dezinformacyjne w internecie mogły przyczynić się do wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA i zagłosowaniu Brytyjczyków za wyjściem z Unii Europejskiej. Z tego powodu senacka komisja do spraw wywiadu Senatu Stanów Zjednoczonych zaprosiła do siebie szefów trzech największych portali internetowych.

Facebook, Google i Twitter przed amerykańskim Senatem

Senatorowie oczekują wyjaśnień w jaki sposób mogło dojść do wykorzystania amerykańskich skądinąd platform internetowych, do namieszania w wyborach przez obce kraje. Komisja będzie oczekiwała też zapewnień, że technologiczne firmy poczyniły odpowiednie kroki, aby zapobiec dezinformacji i działaniu tzw. wrogich sił w przyszłości.

Google wyśle prawnika

Przed senacką komisją stawi się Sheryl Sandberg z Facebooka oraz Jack Dorsey z Twittera. Google nie zdecydowało się wysłać żadnego ze swoich szefów: Sundara Pinchai lub Larry'ego Page'a. Internetowego giganta będzie reprezentował prawnik.

W kwietniu w amerykańskim Senacie odpytywany był Mark Zuckerberg – założyciel Facebooka. Wtedy głównym tematem była prywatność użytkowników Facebooka i wykorzystanie informacji o nich przez firmę Cambridge Analytica.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)