Facebook sypie zmianami jak z rękawa

Facebook sypie zmianami jak z rękawa

Facebook sypie zmianami jak z rękawa
Źródło zdjęć: © Johannes Fuchs / CC
11.07.2012 09:23, aktualizacja: 11.07.2012 10:45

Najpierw chat/videochat i wyszukiwanie lokalizacji, później kontrowersyjna Oś Czasu. Mark Zuckerberg chyba w ogóle nie śpi - Facebook nie zwalnia tempa racząc nas kolejnymi nowinkami i aktualizacjami.

Niemałą polemikę w naszym kraju wywołało dodanie przez Facebooka dedykowanych ikon do oznaczania małżeństw tej samej płci. Kosmetyczny update, pożądany za granicą, u nas zapoczątkował lawinę homofobicznych uwag. Oliwy do ognia dodała możliwość korekty komentarzy pod postami - edytowane w trakcie trwania dyskusji mogą całkowicie wypaczyć jej sens.

Z ambiwalentnym odbiorem spotkała się również nowa opcja dotycząca notyfikacji odebranej wiadomości na czacie - nadawcy pojawia się informacja o jej przeczytaniu, więc odbiorca nie może już czuć się bezkarny nie odpisując. Z ulgą natomiast przyjęto możliwość ustawiania godziny publikacji postów, tym bardziej, że teraz można postować wstecz. Na razie dotyczy to tylko statusów czyli publikacji tekstowych bez załączników i odnośników, ale pracownicy działów social media i tak mają powód do zadowolenia.

Dominika Chłopicka, Manager ds. Social Media w 365PR: _ "Pojawiły się również ważne zmiany w statystykach fan page'ów. Po pierwsze zasięg informacji czyli posta będzie liczony tylko wtedy, kiedy dany wpis pojawi się fizycznie na ekranie użytkownika, a nie jak dotychczas, gdy jedynie zostanie załadowany do Newsfeeda. Aby doprecyzować badania, Facebook załaduje mniejsze ilości wpisów, więc co za tym idzie, czeka nas więcej dogrywania w streamie. Z drugiej jednak strony, do zasięgu będzie brany pod uwagę ruch z telefonów komórkowych. Liczymy zatem na bardziej miarodajne analizy statystyczne". _

Co przede wszystkim ucieszy marketerów, ale również zwykłych zjadaczy facebookowego chleba, od kilku dni trwają prace nad dodaniem przycisku "Want". Tom Waddington, developer który znalazł fragment kodu z przyciskiem w JavaScripcie API Facebooka i embedował go na swoim Blogu potwierdził trwające od jakiegoś czasu spekulacje. Biorąc pod uwagę szał, jaki wywołało pojawienie się "Like" (oraz jego nieustająca popularność), zbliża się nowa era portalu i niebywała szansa na poznanie prawdziwych potrzeb klientów przez właścicieli stron fanowskich.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Zagadka przypalonego Galaxy S III rozwiązana

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)